W swojej ojczyźnie Pu-erh znana jest już od 17 stuleci. Była niegdyś napojem należnym wyłącznie cesarzowi. Kara śmierci, grożąca każdemu, kto bez zgody władcy ośmielił się go skosztować, okryła tę herbatę aurą niezwykłości. Dynastia Tang zazdrośnie strzegła Pu-erh, znając jej doskonałe walory smakowe i właściwości lecznicze. Delikatny korzenny smak i bogaty aromat to charakterystyczny wyróżnik tej odmiany. Bez trudu odnajdziemy także mieszanki zawierające liście jaśminu czy suszone owoce. Napar zaleca się spożywać po posiłkach, z racji jego wpływu na metabolizm. Niezwykłą skuteczność Pu-erh w zwalczaniu nadwagi udowodnili Francuzi. Podczas badań przeprowadzonych w Paryskiej klinice okazało się, że 88 proc. pacjentów regularnie pijących ten napój straciło w przeciągu miesiąca od 3,2 do 10,8 kg! Czerwona herbata to również doskonały środek wspomagający pracę wątroby. Poprawia jej funkcjonowanie, osłania i pomaga w regeneracji. Pozwala organizmowi szybciej pozbyć się alkoholu, mówi się też o pozytywnym wpływie „cesarskiego eliksiru” na samopoczucie oraz o jego skuteczności w walce z depresją. Receptura, według której chińscy mistrzowie przygotowywali liście tej herbaty, przez niemal dwa milenia okryta była tajemnicą. Do dziś istnieje zaledwie garstka producentów zajmujących się jej wyrobem, co sprawia, że nie jest ona dostępna tak łatwo jak inne gatunki herbat. Niestety, jej ekskluzywność sprawia, że łatwo jest dać się oszukać, nabywając produkt o zupełnie innym smaku i jakości. Prawdziwy Pu-erh pakowany jest w Chinach. W Polsce najczęściej spotykane są mieszanki zawierające liście zebrane od pięciu do ośmiu lat temu. Jeśli na opakowaniu nie znajduje się informacja dotycząca rocznika, warto zapytać o niego sprzedawcę. Liście powinny być aromatyczne, matowe i kruche, lecz nie pokruszone. Gotowy, ciemnoczerwony wywar musi być zawsze przejrzysty, zaś charakterystyczny aromat powinien utrzymywać się przez cały czas, bez względu na długość parzenia. Chińczycy wzbraniają się przed słodzeniem czerwonych herbat. W sukurs przychodzi im nauka, potwierdzając, że biały cukier eliminuje wiele dobroczynnych efektów, które wywołuje ich spożywanie. Zamiast słodzić, lepiej skorzystać z naturalnych cukrów zawartych w owocach. Zaleca się wypijanie filiżanki, lub dwóch po posiłku i kilku w ciągu dnia.
Kąpiel w złotym trunku
Yerba mate błogosławiony wywar