Życie jest piękne

08.10.2009

5 minut

Brafitting robi furorę

„W mojej szufladzie znajdziesz i beżowe Tango, i białe Rio, ale i czarno srebrnego Rigby&Pellera” – brafitterki o biustonoszach rozmawiają jak niektórzy panowie o samochodach. Dziesiątki modeli, krojów, kolorów – trzeba wybrać to, co będzie dobrze pasowało do naszego biustu i w dodatku się nam spodoba. I choć większości z nas wydaje się, że świetnie sobie w tej dziedzinie radzi, okazuje się, dobór odpowiedniego stanika może być prawdziwym wyzwaniem. Dowodem jest chociażby coraz aktywniej działające tzw. „Lobby Biuściastych”. Na forach internetowych i poświęconych tematowi stronach www i blogach trwają zaciekłe dyskusje o rozmiarach, panie wzajemnie sobie doradzają i wymieniają się dobrymi adresami, polecają sobie nawzajem najlepsze marki. Brafitting – czyli profesjonalne dobieranie biustonoszy – to dzisiaj coraz prężniej rozwijająca się dziedzina mody.

Alfabetyczne zaskoczenie


Niewłaściwie dobrany biustonosza sprawia, że nasza figura wygląda niekorzystnie, biust jest spłaszczony, albo nieestetycznie „wylewa” się ze stanika, na plecach tworzą się fałdki, spędzające paniom sen z oczu. U kobiet z większym biustem, które mają jeszcze większy problem z doborem odpowiedniej bielizny, bo w sklepach wybór jest mocno ograniczony – pojawiają się dolegliwości, takie jak ból pleców, szyi, ramion. Ale bieliźniane kłopoty dotyczą nie tylko pań z większym biustem.
Spotkanie z brafitterką – czyli fachowcem od „stanikologii” – może sprawić, że spojrzymy na siebie z innej perspektywy. Specjalistki, które pomogą nam dobrać odpowiedni do naszej figury biustonosz, pojawiają się w polskich sklepach coraz częściej. Pokazują jak powinien leżeć dobrze dobrany biustonosz, jak go zakładać (to wcale nie jest takie oczywiste!), jak dopasować wielkość miseczek. Agnieszka, która trafiła do sklepu, w którym spotkała brafitterkę, w pierwszej chwili była zaskoczona.
– Trzeba się przyzwyczaić, że osoba, która doradza nam w doborze stanika musi nas zobaczyć bez bielizny. Ale tylko wtedy może dokonać odpowiednich pomiarów – opowiada Aga. – Brafitterka przez cały czas jest z klientką w przymierzalni, pomaga założyć i ułożyć odpowiednio piersi w biustonoszu. To początkowo dość krępujące – kiedy obca osoba układa nam piersi w staniku. Ale trzeba się przełamać, bo efekty są zaskakujące. Zamiast 85 B, które nosiłam od lat, okazało się mam 80 G! I wreszcie jest mi wygodnie.

Nie takie F straszne


Brafitterki są jednomyślne. Najpopularniejszym błędem jest dobór zbyt małych miseczek i zbyt dużego obwodu pod biustem.
– My pokazujemy, jaka jest różnica między dobrze a źle dobranym biustonoszem. Wtedy kobiety zauważają, że to zasadnicza różnica – tłumaczy w jednym z wywiadów Aleksandra Korycka, brafitterka z Warszawy.
Mahedo, która prowadzi spotkania brafittingowe opowiada:
– Spotkanie zawsze rozpoczynam ubrana w fatalnie dobrany stanik. Następnie przebieram się taki, który jest dobrze wyprofilowany do mojej figury. Zawsze wywołuje to okrzyk zdziwienia i wszyscy pytają, gdzie się podziały dodatkowe kilogramy, które jeszcze przed chwilą „miałam na sobie”. Choć pierwszy kontakt może być krępujący, warto pamiętać, że brafitterki to zazwyczaj osoby delikatne, dobrze nawiązujące kontakt z innymi.
– Muszą dysponować rozległą wiedzą i umieć uzasadnić, dlaczego dobierają nam taki, a nie inny rozmiar – tłumaczy Mahedo. – Nie wolno nikomu narzucać swego zdania. Należy zawsze jednak wyjaśnić, na czym polega błąd i jakie są konsekwencje noszenia bielizny w złym rozmiarze – dodaje.

Brafitting zamiast operacji


O tym, że problem jest poważny świadczą wypowiedzi lekarzy. Wiele kobiet z powodu źle dobranej bielizny odczuwa bóle pleców, szyi, ramion. Często decydują się wtedy na operację zmniejszenia piersi. Jak się okazuje zupełnie niepotrzebnie! Dr Alex Clarke, psycholog ze szpitala Royal Free w Londynie, uważa że wszystko czego potrzebuje większość pacjentek które się na nią decydują to tak naprawdę dobrze dobrany biustonosz. „W naszej klinice kobiety mają możliwość, aby profesjonalny brafitter dobrał im odpowiedni stanik – mówi dr Alex. – Często jest to pierwsze prawidłowe dopasowanie w ich życiu. Jak do tej pory, 100% kobiet które się do nas zgłosiły nosiło źle dobrany biustonosz. Z tego powodu ciężar ich piersi spoczywał na ich ramionach zamiast na klatce piersiowej, co powodowało bóle pleców”. Profesor Kefah Mokbel, chirurg piersi ze szpitala St George w Londynie potwierdza: „Badania wykazują, że kobiety mają tendencję do zawyżania obwodu biustonosza i jednocześnie zaniżania miseczki o trzy rozmiary. Wiele symptomów powiązanych z bólami pleców i szyi jest spowodowanych niedopasowanym biustonoszem. Wiele pacjentek może pozbyć się tych problemów bez konieczności operacji, a dzięki dobrze dopasowanemu biustonoszowi, który zapewnia ich piersiom odpowiednie podtrzymanie”.
Na szczęście sytuacja powoli się zmienia. Kobiety są coraz bardziej „uświadomione” i coraz chętniej oddają się w ręce specjalistek. Opowiadają o swoich przygoda w salonach z bielizną i zachęcają koleżanki by spotkały się z brafitterką. Wielka w tym rola chociażby programów telewizyjnych takich jak np. „Jak dobrze wyglądać nago”, które pokazują jak dobrać odpowiedni stanik i uświadamiają kobietom wielką różnicę w wyglądzie, jaka może być zasługą dobrze dobranego biustonosza.


Autor: „Redakcja”

Inne artykuły tego autora

Poprzedni artykuł

W poszukiwaniu narodowego stylu

Następny artykuł

Gimnastyka oka

Polecane dla Ciebie

Szkolenia