Na wstępie należy zaznaczyć, że nie istnieją tzw. dotacje adresowane specjalnie do właścicieli aptek. Muszą oni odnaleźć się w dość bogatej, ale też skomplikowanej ofercie, jaką UE ma dla wszystkich przedsiębiorców. To zadanie niełatwe, ale jeśli się powiedzie, korzyści mogą być naprawdę spore.
Po pierwsze: cel
Na początek należy się zastanowić, czego brakuje w aptece lub jak chcemy rozwinąć działalność? Pod uwagę można wziąć całą gamę potrzeb. Unia Europejska przez ostatnie lata przyzwyczaiła nas, że pomaga praktycznie we wszystkim. Daje pieniądze na zatrudnienie nowych pracowników i stworzenie dla nich miejsca pracy. Wesprze także inicjatywy takie jak szkolenia personelu. Może sfinansować wymianę sprzętu – od mebli, przez drobny sprzęt laboratoryjny (choć nie można liczyć na zbyt duże fundusze na ten cel), po kasy fiskalne czy komputery wraz z oprogramowaniem. Pomoże także w zakupie bardziej zaawansowanych technologii, takich jak roboty apteczne, które usprawnią i przyspieszą wydawanie leków czy systemy komunikacji z dostawcami leków, które pozwolą m.in. wybrać najlepszą ofertę, wyszukać promocje itp. Wesprze też rozwój działalności – np. rozpoczęcie przez tradycyjną aptekę sprzedaży internetowej różnego asortymentu (leków, kosmetyków itp.).
Nawet jeśli wśród dotacji oferowanych obecnie przez UE nie ma projektu odpowiadającego konkretnym wymaganiom, nie znaczy to, że do 2020 r. się on jeszcze nie pojawi. Należy też pamiętać, że w unijnych programach zwykle nic nie jest nazwane wprost. Nazwy programów i warunki wzięcia w nich udziału są sformułowane bardzo ogólnie, a to daje spore możliwości interpretacyjne. W końcu są one stworzone dla wielu branż.
Po drugie: gdzie szukać?
Rozpoznanie na początek warto zrobić w Internecie, np. na autoryzowanej przez Ministerstwo Rozwoju stronie www.funduszeeuropejskie.gov.pl. Tam można się dowiedzieć m.in. tego, że obecnie dotacje są przyznawane w ramach pięciu programów krajowych – są to:
W gąszczu rozmaitych propozycji trudno się jednak połapać, dlatego bardzo dobrym narzędziem jest wyszukiwarka dotacji (www.funduszeeuropejskie.gov.pl/wyszukiwarka/). Należy w niej wybrać opcję „Mikro, małe i średnie przedsiębiorstwa”, a potem rozwinąć opcję „wybierz”, zaznaczyć właściwe województwo i przeglądać opcje konkretnych dotacji. Korzystając z menu po lewej stronie można wybrać obszar działania, na który chcemy pozyskać dotację.
Po trzecie: skąd pomoc?
Jeżeli nadal nie ma pewności, czy z unijnej oferty da się wybrać wsparcie dla apteki, warto odwiedzić jeden z Punktów Informacyjnych Funduszy Europejskich (pełną listę punktów znajdujących się w całej Polsce można znaleźć tutaj: www.funduszeeuropejskie.gov.pl/punkty) i porozmawiać z konsultantem. Pomoże on np. wybrać program, który odpowiada specyfice farmaceutycznej działalności, może też wstępnie ocenić realność konkretnego pomysłu i jego szanse w konkursie, a także – już na późniejszych etapach pracy nad wnioskiem – wyjaśnić zawiłości dotyczące np. niezbędnych dokumentów.
Można też poszukać szkoleń z wykorzystania funduszy unijnych, ale w większości są one płatne. To niewątpliwie inwestycja w samorozwój, jednak organizatorzy kursów raczej nie dadzą gwarancji, że osoby, które je ukończyły, odniosą sukces w unijnych konkursach. Płatne są również usługi firm, które mogą wesprzeć właściciela apteki w staraniach o unijne dotacje. Koszta konsultacji można jednak odliczyć od podatku, niezależnie od tego, czy udało się uzyskać pieniądze, czy też nie.
Podmiotów oferujących usługi z zakresu przygotowywania wniosków o dotacje unijne jest na rynku wiele. Jak wybrać najlepszy? Przede wszystkim liczy się doświadczenie – idealnie byłoby, gdyby doradca (lub firma doradcza) miał udokumentowane sukcesy w aplikowaniu o pieniądze z UE dla aptek. Warto więc popytać w branży. Być może inni farmaceuci podpowiedzą nam, z czyich usług korzystali i ewentualnie kogoś polecą. Można także poprosić o referencje.
Ważne jest też ustalenie obowiązków doradcy. Najkorzystniej byłoby, gdyby jego rola nie kończyła się na przygotowaniu wniosku „pod wygraną w konkursie”, ale obejmowała także kwestie związane z rozliczeniem zrealizowanego już przedsięwzięcia.
Po czwarte: o czym trzeba pamiętać?
Przygotowując się do procesu, którego zwieńczeniem ma być pozyskanie unijnych dotacji, należy kilka rzeczy wziąć pod uwagę. By się o nie starać, zwykle musimy dysponować także własnymi środkami. Czy są potrzebne i w jakiej wysokości – to należy sprawdzić, zanim przystąpimy do konkursu, pamiętając, że nawet gdy wkład własny nie jest jednym z warunków, może być brany pod uwagę przy ocenie wniosku. Być może np. trzeba będzie ubiegać się o kredyt w banku.
Należy też mieć świadomość, że od momentu ogłoszenia naboru na wnioski do jego zakończenia zwykle upływa niewiele czasu. A napisanie wniosku i zgromadzenie wszystkich niezbędnych do niego dokumentów to czynności dość czasochłonne. Należy więc rozplanować sobie dokładnie cały ten proces, żeby nie kończyć go w ostatniej chwili oraz nie przekazywać dokumentacji do oceny bez uprzedniego sprawdzenia, czy spełnia ona wszystkie wymogi.
Beneficjenci, którzy wygrali konkurs o unijne dotacje, muszą pamiętać również o tym, że zdobycie pieniędzy nie oznacza końca pracy, a dopiero jej początek. Teraz trzeba zadbać, by projekt został zrealizowany zgodnie z tym, co zostało opisane we wniosku. W przypadku rozbieżności między założeniami a wykonaniem, które mogą zostać stwierdzone w czasie kontroli, można zostać wezwanym do zwrotu części lub całości przyznanych środków.
Przydatne adresy internetowe:
www.funduszeeuropejskie.gov.pl
www.funduszeeuropejskie.gov.pl/wyszukiwarka
www.funduszeeuropejskie.gov.pl/punkty
Generujemy drobne oszczędności
Asertywność w aptece