Problemy ze słuchem

Zatkane uszy to problem całkiem powszechny w dzisiejszym świecie. Dotyczy 2-6% światowej populacji w tym 10% dzieci^[5]. Dlatego warto dbać o słuch poprzez drobną zmianę nawyków – rodzaj stosowanych słuchawek, głośność odtwarzanej muzyki czy dbanie o prawidłową higienę narządu słuchu.

Plaga niedosłuchu

Co trzeci Polak ma problemy ze słuchem? Niedosłuch dotyczy ok 20% dzieci oraz 75% seniorów^[1]. Plaga niedosłuchu to problem wielowymiarowy. Do głównych czynników zalicza się m.in.^[2]:

• zalegająca woskowina,
• wiek (UWAGA: proces starzenia słuchu dotyczy każdego i rozpoczyna się ok. 30. roku życia. Każdego roku słyszymy ok. 0,5 dB mniej dla tonów niższych oraz ok. 1-1,2 dB dla tonów wyższych!)
• urazy mechaniczne, akustyczne w tym te związane ze stosowaniem słuchawek,
• obecność ciała obcego w przewodzie słuchowym,
• stany zapalne ucha zewnętrznego lub środkowego oraz powikłania po ich przejściu,
• zakażenia wirusowe (świnka, grypa), zakażenia bakteryjne (zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych), choroby metaboliczne (np. cukrzyca), choroby neurologiczne (stwardnienie rozsiane), zaburzenia błędnikowe (np. choroba Meniere’a), nowotwory,
• stosowanie leków mogących uszkadzać słuch takich jak: niektóre antybiotyki, cytostatyki, NLPZ, diuretyki pętlowe,
• wady wrodzone, genetyczne.

Zmiana nawyków

Dlatego warto dbać o słuch poprzez drobną zmianę nawyków – rodzaj stosowanych słuchawek, głośność odtwarzanej muzyki czy dbanie o prawidłową higienę narządu słuchu, ponieważ sama zalegająca wydzielina może pogorszyć ostrość słyszenia o 40-45 dB^{[3, 4]}.

To tak jakbyśmy nagle przestali słyszeć odgłos szeleszczących liści. A niestety zatkane uszy to problem całkiem powszechny w dzisiejszym świecie, bo dotyczy on 2-6% światowej populacji w tym 10% dzieci^[5].

Czasami trudno samemu zweryfikować, czy symptomy, które wysyła nasze ciało, są związane z zalegającą wydzieliną, ponieważ objawy nagromadzonej woskowiny mogą być niespecyficzne^{[3, 6]}:

• świąd,
• szumy, dzwonienie w uszach,
• nudności,
• kaszel.
• Dlatego tylko 3,9% pacjentów konsultuje problem z lekarzem i robi to tylko wtedy, kiedy objawy się zaostrzają^[5]. A konsekwencje zalegającej woskowiny mogą być dla nas fatalne^{[3, 6]}:
• perforacja błony bębenkowej,
• utrata słuchu.

Nie zapominajmy też o społecznych aspektach związanych z zalegającą woskowiną, która osłabia słuch. Czy zastanawiałeś się kiedyś nad tym, że u osób dotkniętych zalegającą wydzieliną może dojść do^{[3, 4]}:

• pogorszenia komunikacji społecznej,
• zwiększenie izolacji społecznej, fizycznej,
• pojawienia się stanów lękowych,
• rozwoju depresji, zwłaszcza u osób starszych,
• braku wydajności w pracy,
• pogorszenia funkcji poznawczych,
• zagrożenia dla pacjentów z chorobami przewlekłymi takimi jak np. cukrzyca, astma – brak zrozumienia poleceń lekarza dotyczących leczenia.

W normalnych warunkach woskowina jest samodzielnie i naturalnie usuwana przez zewnętrzny przewód słuchowy. Ale normalne warunki praktycznie nie istnieją, ponieważ czynniki takie jak^[5]:

• stosowanie słuchawek dousznych lub zatyczek do uszu,
• używanie patyczków do uszu,
• specyficzna, wąska budowa kanału słuchowego, nie pozwalają na naturalne oczyszczanie przewodu słuchowego.

Dlatego pamiętajmy o regularnej higienie uszu, ale róbmy to mądrze. Bo jak pokazują statystyki^{[7, 8]}, 19,3% urazów mechanicznych uszu pochodzi z nieprawidłowego ich czyszczenia, a najpopularniejsza forma higieny uszu, czyli patyczki, których stosuje prawie 80% społeczeństwa, przyczyniają się do urazów u populacji równiej wszystkim mieszkańcom Krakowa i okolic.

Jak więc czyścić uszy^{[6, 9]}? Na przykład poprzez stosowanie związków cerumenolityczych, które mają zdolność do zmiękczenia, rozpuszczenia i rozpadu woskowiny w celu ułatwienia jej naturalnego usunięcia. Bo jak pokazują badania kliniczne, stosowanie związków cerumenolitycznych skutecznie usuwa woskowinę w porównaniu do braku jakiejkolwiek terapii.