Raporty i sondy

24.10.2025

10 minut

Mikołaj Konstanty: Ważne, by farmaceuta odnalazł się w systemie, a system odnalazł farmaceutę (WYWIAD)

Nowość!

Skrót informacji

„Niezwykle istotne jest, aby system zauważył, jak ważnym i niewykorzystanym potencjałem jest zawód farmaceuty w szeroko rozumianych są farmaceuci zawodach medycznych. Widzimy, jak farmaceuci podążają dziś zawodowo w różnych kierunkach, szukając swoich nisz na mapie systemowej. Chcielibyśmy, aby stali się bardziej widoczni, by głos farmaceutów był słyszalny” – mówi dr n. farm. Mikołaj Konstanty, Wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej.

Polska prezydencja w Grupie Farmaceutycznej Unii Europejskiej

Proszę przyjąć gratulacje z okazji objęcia stanowiska Prezydenta-Elekta Grupy Farmaceutycznej Unii Europejskiej (PGEU).

MK: Serdecznie dziękuję.

Pańska kadencja rozpoczyna się w styczniu 2026 r. Jakie cele stawia Pan przed sobą i kierowaną przez siebie organizacją?

MK: Na pewno będziemy musieli skupić się na celach, które są już toku procedowania, a są kontynuacją wcześniejszych prezydencji. Mam na myśli sprawy związane z pakietem farmaceutycznym czy z obecnością farmaceutów w szeroko rozumianym systemie opieki zdrowotnej – słowem sprawami będącymi istotną częścią zmian, które się obecnie dzieją bądź są przygotowywane przez Parlament Europejski.

Proszę zauważyć, że część regulacji, która procedowana jest w Europarlamencie, przychodzi do nas – krajów członkowskich UE, po pewnym czasie. Rozwiązania, które są wprowadzane, przechodzą przez zawiły i długi proces legislacyjny na poziomie europejskim, a dopiero potem na zasadzie dyrektyw są wdrażane w poszczególnych krajach członkowskich. To, co się dzieje w tej chwili, na pewno będzie kontynuowane przez kolejną kadencję.

Co zatem będzie szczególnie ważne dla nas – kraju, który obejmuje prezydencję?

MK: Na pewno największe znaczenie będą miały sprawy związane z integracją w zawodzie. Dostrzeżeniem, jakim niewykorzystanym potencjałem są farmaceuci. I to nie tylko ci obecni na poziomie aptek ogólnodostępnych, ale również ci pracujący na co dzień w zespołach terapeutycznych, w szpitalach, w pracowniach żywieniowych czy diagnostycznych. Farmaceuci w Europie pracują bowiem w różnych miejscach. Dlatego chcemy, by się integrowali, wymieniali informacjami, wiedzą, doświadczeniem. Słowem – budowali zawód. Zadania wiązane tylko z dyspensacją leków przestają być postrzegane jako przyszłościowa część rozwoju w zawodzie farmaceuty. Niezwykle istotne jest, aby system zauważył, jak ważnym i niewykorzystanym potencjałem jest zawód farmaceuty w szeroko rozumianych zawodach medycznych. Widzimy, jak farmaceuci podążają dziś zawodowo w różnych kierunkach, szukając swoich nisz na mapie systemowej. Chcielibyśmy, aby stali się bardziej widoczni, by głos farmaceutów był słyszalny.

Rola farmaceutów w systemach ochrony zdrowia

Te kwestie poruszane były podczas spotkania zorganizowanego przez PGEU w Parlamencie Europejskim pod hasłem „Sharing The Future of Pharmaceutical Services in Europe”. Dyskutowano tam o roli farmaceutów w systemach ochrony zdrowia, która daleko wykracza poza wydawanie leku. W Polsce farmaceuci szczepią, doradzają pacjentom, prowadzą przeglądy lekowe. Co dalej? Ja ta perspektywa będzie rozwijać się u nas?

MK: Jeśli chodzi o polską farmację, to jesteśmy blisko implementacji nowych pilotaży i nowych rozwiązań, które nie tylko wzmocnią rolę farmaceuty, ale też dadzą naszemu pacjentowi lepszą dostępność do systemu ochrony zdrowia, a ponadto będą miały znaczący wpływ na koszty płatnika. One są również istotne, bo musimy się w tym systemie, jako farmaceuci odnaleźć. Kilka miesięcy temu powołany został Parlamentarny Zespół ds. Adherencji Terapeutycznej prowadzony przez Panią Senator Beatę Małecką-Liberę, która tworzy obecnie środowisko dla kreowania nowych świadczeń zdrowotnych. I tam rozmawiamy o wprowadzeniu świadczeń zdrowotnych: „Nowy Lek”, o „Koncyliacji Lekowej”, o specjalistycznym leku w aptece szpitalnej, również o objęciu pacjenta opieką farmaceutyczną na poziomie szpitala. To są gotowe projekty, które Naczelna Izba Aptekarska przedłożyła Zespołowi. Chcielibyśmy, aby te rozwiązania zaistniały na zasadach pilotażu, bo one muszą być odpowiednio zwalidowane, wycenione i zweryfikowane pod kątem potrzeby, wartości i wyceny dla systemu.

Programy i projekty profilaktyczne w naszym kraju cieszą się bardzo niskim zainteresowaniem społecznym, będąc szczególnie ważnym elementem inwestycji w zdrowie. W tej chwili mamy nowe programy, które są stopniowo wprowadzane. Chcielibyśmy, aby farmaceuci wzięli w ich rozwoju aktywny udział, aby te świadczenia weszły do aptek, ze względu na szeroką do nich dostępność. Istotą profilaktyki przecież pozostaje jej powszechność.

O jakie dokładnie programy chodzi?

MK: Mam tu na myśli projekty profilaktyczne typu „Choroby układu krążenia”, tzw. CHUK czy „Moje zdrowie”. Rozmawiamy także o programach, które łączą profilaktykę z adherencją terapeutyczną – czyli to, co w Europie jest stale obecne – np. rzucanie palenia z farmaceutą, walka z nadwagą. Ale również proste badania diagnostyczne, które mogłyby być swego rodzaju screening’iem naszych pacjentów. Mowa o prostych badaniach, typu pomiar ciśnienia krwi, BMI, pomiar poziomu cukru, cholesterolu czy ewentualnie badania ankietowe, które mogłoby na poziomie apteki ogólnodostępnej skierować pacjenta – w przypadku niepokojących wyników – do lekarza POZ czy lekarza specjalisty. O tym właśnie szeroko dyskutuje się aktualnie w Europie. Farmaceuci staną się niebawem przysłowiową pierwszą linią, będą zajmowali się tzw. „primary care”. A to dlatego, że dzisiaj lekarze nie są w stanie przyjąć wszystkich pacjentów. Dzieje się tak ze względu na ogrom potrzeb, ale też braki systemowe czy braki w zasobach ludzkich. W związku z tym musimy dziś triażować pacjentów i wydaje się, że apteka staje się systemowo odpowiednim miejscem, by w przypadku potrzeby przyjąć pacjenta i zdecydować, czy powinien on pilnie udać się do specjalisty, czy musi pilnie udać się na SOR, bądź też stwierdzić, że może to, z czym przyszedł, jest do opanowania na poziomie apteki, z zaordynowaniem mu terapii opartej o wiedzę i leki OTC.

System kaucyjny

Co dalej z systemem kaucyjnym, który tak mocno elektryzuje dziś farmaceutów? Czy jest szansa na wyłączenie aptek z tego rozwiązania?

MK: NIA skierowała swoje uwagi do posłów i odpowiednich resortów w tej sprawie. Poparło nas Ministerstwo Zdrowia, poparł nas Główny Inspektor Farmaceutyczny. Apteki – mam na myśli placówki wielkopowierzchniowe – nie są przygotowane do zbiórki w ramach systemu kaucyjnego ze względu na reżim sanitarny. Wydaje mi się, że w tej kwestii już na wstępie pojęcia zostały pomieszane. Apteka jest bowiem placówką ochrony zdrowia, a nie placówką handlową. W tej chwili jesteśmy po implementacji ustawy i już wiemy, że apteki tego rodzaju opakowań nie posiadają. Co przyniesie życie? Tego nie wiemy. Ale widzimy, że apteki będą prawdopodobnie unikały tego rodzaju opakowań. Z kolei producenci nie będą zgłaszali swoich opakowań jako opakowań wielorazowego użytku.

W całej tej sprawie mieliśmy błąd komunikacyjny. Zanim ustawa weszła w życie, ludzie już zaczynali gromadzić opakowania w domu. Tymczasem okazało się, że opakowania dopiero będą wdrażane, że będą odpowiednio oznakowane i ewentualnie dopiero wtedy będziemy się zastanawiać, czy apteka jest odpowiednim miejscem, w którym system kaucyjny powinien funkcjonować. Na ten moment kierownicy i pracownicy aptek zgłaszają nam, że nie ma takiej potrzeby. Producenci deklarują bowiem, że oni takich opakowań nie będą używali w gamie swoich produktów.

7 kroków do apteki

Zostańmy na rodzimym podwórku. Czy propozycje legislacyjne przedstawione przez Samorząd Aptekarski w dokumencie „7 kroków do apteki” mają szansę w realny sposób otworzyć dostęp do aptek i usług farmaceutycznych pacjentom z terenów tzw. o niskim potencjale, czyli w małych miejscowościach i na terenach wiejskich?

MK: Problem ograniczeń w dostępności jest widoczny w całej Europie. Wszyscy bardzo byśmy chcieli mieć w najbliższej okolicy aptekę, lekarza, różnego rodzaju punkty usługowe etc. Tymczasem ze względu na gęstość zaludnienia czasami jest to po prostu niemożliwe. Jeżeli słyszymy, że gmina liczy kilkaset osób, a są takie gminy w Polsce, to wiadomo, że na tym terenie nie powstanie raczej POZ czy apteka. Chodzi o względy ekonomiczne. Natomiast chcielibyśmy – wzorem innych krajów europejskich, np. Hiszpanii, która teraz mocno wspiera u siebie obszary pozostające bez aptek – aby jednak te placówki na terenach o niskim potencjale otwierać. Co więcej, nasze obecne regulacje pozwalają na otwieranie tych aptek czy punktów aptecznych. Wszyscy jednak wiemy, że na poziomie ekonomicznym nie ma to racji bytu. W związku z tym stworzyliśmy program „7 kroków do apteki”, który ma formalnie ułatwić podjęcie decyzji – w tym decyzji biznesowej, bo apteka jest przecież mikroprzedsiębiorstwem – o otwarciu na danym terenie apteki czy punktu aptecznego. Do tego jest oczywiście potrzebna współpraca z lokalnymi władzami i wola polityczna.

A jaki jest odzew decydentów wobec tych propozycji? Jak ocenia je resort zdrowia?

MK: Nasze propozycje trafiły oficjalnie do MZ i z tego, co wiemy, są rozważane. Teraz wszystko w rękach osób podejmujących działania regulacyjne. Co warto podkreślić, te propozycje są poparte środowiskową dyskusją. Czy ten projekt zostanie w jakiś sposób zmieniony, zmodyfikowany? Tego dzisiaj nie wiemy. Ale jesteśmy gotowi na dalsze dyskusje, jeżeli rzeczywiście chcemy poprawy dostępności do aptek na terenach wiejskich i w niedużych miejscowościach.

Rozmawiamy podczas obchodów Ogólnopolskiego Dnia Farmaceuty. Czego życzyć farmaceutom z okazji ich święta?

MK: Wszyscy życzymy sobie tego, by farmacja wreszcie wyszła z cienia i stała się atrakcyjnym zawodem medycznym, co przełoży się na liczbę studentów gotowych rozpocząć studia na tym kierunku. Życzymy sobie zmian regulacyjnych i zmian, które wzmocnią zawód i zagwarantują pewną przyszłość. I wreszcie tego, by farmaceuta odnalazł się w systemie, a system odnalazł farmaceutę. Bo system jest obecnie bardzo skomplikowany. I widzimy to, wdrażając nawet proste rozwiązania, które powinny zostać uproszczone. My nie jesteśmy POZ-tem, w którym funkcjonuje osoba rejestrująca pacjenta czy pielęgniarka, która odpowiednio go serwisuje. Apteka jest zwykle małym zespołem działającym w oparciu o dwóch, trzech fachowców, który musi te wszystkie rozwiązania wdrożyć bardzo często na takiej samej zasadzie, jak robią to POZ-ty czy szpitale. I jeśli bywa, że rozliczenie świadczenia zajmuje nam dwa dni i więcej, to takie świadczenie nie będzie realizowane w aptece. Jeżeli będziemy mieli świadczenie oparte o duże koszty przygotowania placówki, to ono nie będzie realizowane. Dlatego musimy skupić się na prostych świadczeniach, na prostych rozwiązaniach. Apteka z racji dużej dostępności powinna stać się ważnym punktem na mapie systemu opieki zdrowotnej. Tego sobie dzisiaj wszyscy życzymy.


Autor: Farmacja Praktyczna

Nowoczesne medium branży farmaceutycznej. 78% farmaceutów wskazuje na „Farmację Praktyczną” jako najbardziej rozpoznawany magazyn w segmencie magazynów branżowych adresowanych do pracowników aptek.

Inne artykuły tego autora

rozmawiał: Łukasz Kuźmiński
fot. Bartek Dębkowski / Kreatyw! Media

Masz jeszcze
,
aby grać o nagrodę w tej edycji!
Sprawdź, w jakich aktywnościach
możesz jeszcze wziąć udział:
Masz jeszcze , aby grać o nagrodę w tej edycji! Sprawdź, w jakich aktywnościach możesz jeszcze wziąć udział:

Następny artykuł

RAPORT: Choroby mózgu – skala, leczenie, profilaktyka

Polecane dla Ciebie

Szkolenia