Zbigniew Lew-Starowicz napisał niezliczoną ilość książek. Tę jedną wyróżnia spośród pozostałych rzecz zasadnicza – profesor po raz pierwszy pisze o sobie. O swojej miłości do wojska, o początkach pracy seksuologa i o tym, dlaczego seksuologowi łatwiej rozmawia się z kobietami. W książce znajdziemy fascynujące zapiski o pionierskich czasach, w których na zaburzenia erekcji stosowano zastrzyki ze strychniną, a prawdziwą furorę robił radziecki Erekton. To historia najbardziej znanego „pana od seksu” w Polsce, niestrudzonego edukatora rodaków, który przejechał kraj wzdłuż i wszerz, by uczyć sztuki kochania w szkołach, w wojsku, PGR-ach i na tajnych spotkaniach.
„Pan od seksu”, Zbigniew Lew-Starowicz, Społeczny Instytut Wydawniczy Znak
Smakołyki bez glutenu
Miłość w PRL