Wstydliwy temat

 9 minut

Wstyd przeszkadza w leczeniu
Istnieje kilka etapów konfrontowania się z występowaniem problemów sfery seksualnej. Pierwszy to przyznanie się przed samym sobą. Wiele osób stara się unikać tej pierwszej, zawstydzającej i bolesnej konfrontacji (raniącej poczucie własnej wartości), nieświadomie stosując różne mechanizmy obronne – od ucieczki („nie teraz”, „jestem zmęczony”, „mam pracę do wykonania”), racjonalizowania i usprawiedliwiania („to normalne w tym wieku”, „nie było dobrych warunków”, „za dużo wypiłem”), do zaprzeczania i obwiniania innych („wszystko jest w porządku, nie wiem o co ci chodzi?”, „to twój problem”, „za mało się starasz, już mnie nie podniecasz”). Bez samouświadomienia trudno jest przyjąć uwagę ze strony partnerki lub partnera, że w seksie pojawił się jakiś problem lub porozmawiać razem na ten temat (kolejny etap konfrontacji). Dodatkowymi barierami jest ambicjonalne traktowanie sfery seksualnej lub trudności w zakresie komunikacji. Do konfrontacji z problemem dochodzi także w gabinecie lekarskim oraz wizyty w aptece. Na każdym etapie wstyd utrudnia podjęcie kroków mających na celu rozwiązanie problemu. W konfrontacji z lekarzem obawy dotyczą zarówno rozmowy („Jak o tym powiedzieć?”, „Jak nazwać problem?”, „Czy mnie wysłucha?”, „Czy można o takich sprawach rozmawiać z lekarzem?”, „Czy to w czymś pomoże?”, „czy jestem normalny”), jak i samego badania („o co mnie zapyta”, „na czym będzie polegać badanie”, obawa przed eksponowaniem nagości w gabinecie). Pacjenci obawiają się, jak specjalista potraktuje ich skargi, czy uzna je za wystarczająco istotne i godne uwagi, czy będzie potrafił pomóc, a także oceny – czy ich oczekiwania i preferencje seksualne nie zostaną uznane za „nienormalne”. Podczas wizyty w aptece wstyd może być zwielokrotniony obecnością wielu osób, znalezieniem się w swoistej sytuacji społecznej i przekonanie, że „wszyscy wiedzą, do czego służą te leki”, zaczną oceniać, wyśmieją itp. Wiele zatem dotyczy szeroko pojętego przyzwolenia zarówno „od siebie dla siebie”, jak i „od otoczenia dla siebie”, dotyczącego podejmowania aktywności seksualnej, realizowania się i poszukiwania pomocy w tej sferze życia niezależnie od wieku, wyglądu, preferencji czy stanu zdrowia. Z tego względu fundamentalne znaczenie ma taktowne traktowanie pacjenta, szczególnie przez lekarza i farmaceutę. Rola farmaceutów jako przedstawicieli opieki zdrowotnej rośnie wraz z udostępnianiem wielu preparatów, w tym leków bez recepty. Dotyczy to również leczenia zaburzeń seksualnych.

Strony: 1 2 3