Skrót informacji
Wiele osób postrzega pracę farmaceuty jako jedną z najspokojniejszych i najbardziej przewidywalnych. Kojarzy się bowiem z realizowaniem recept, ciszą i serdecznością. Przecież zawód farmaceuty to misja, a pomaganie, empatia i wyrozumiałość to określenia nierozerwalnie z tym zawodem kojarzone! Okazuje się jednak, że nie zawsze jest tak, jak większość to widzi. Od dłuższego czasu obserwowane jest zjawisko agresji wśród pacjentów aptek, które dodatkowo nasiliła pandemia. Jak więc sobie z nim radzić?
Był to niezwykle trudny czas zarówno dla pacjentów jak i farmaceutów. Towarzyszył nam bowiem lęk i wielka niepewność, ponieważ wszyscy znaleźliśmy się w nieznanej dla nas do tej pory rzeczywistości. Obawa przed utratą zdrowia i życia, troska o najbliższych, izolacja społeczna, to tylko niektóre źródła stresu w tamtym czasie.
A jednak, mimo tej ekstremalnie trudnej sytuacji, farmaceuci stali za pierwszym stołem, starając się zapewnić jak najwyższy poziom opieki farmaceutycznej, która niejednokrotnie zastępowała kontakt z lekarzem (przypomnijmy, tutaj można było zazwyczaj liczyć na teleporadę). Wielu pacjentów z wdzięcznością wychodziło z apteki, uzyskawszy pomoc i zrozumienie. Niestety, znacząco zwiększyło się grono agresywnych pacjentów, u których eskalacja emocji sięgała zenitu. Emocje te niekiedy przeradzały się w atak fizyczny. Świadczyły o tym kolejne doniesienia medialne:
„Na prośbę o założenie maseczki pacjent zdemolował aptekę i uciekł”; „Na prośbę o założenie maseczki pacjent dotkliwie pobił farmaceutę”; „Agresywne zachowania przedstawicieli ruchu antyszczepionkowego w aptekach będących jednocześnie punktami szczepień”.
To tylko niektóre przykłady agresywnych zachowań, które pojawiły się w czasie pandemii. Nie oznacza to, że pozostałe zostały wyeliminowane przez tę wyjątkową sytuację. Wciąż pozostały ataki słowne i fizyczne wywołane np. dłuższą kolejką, dłuższym czasem obsługi pacjenta, który takiej opieki wymagał, czy odmową sprzedaży osobom będącym pod wpływem alkoholu czy środków odurzających.
Wiadomym jest, że nie da się na sto procent zapobiec agresywnym zachowaniom pacjentów, ponieważ te zawsze były, są i będą. Warto jednak zastanowić się, jak siebie-farmaceutę zabezpieczyć na wypadek takich sytuacji.
Do zachowań asertywnych zaliczymy więc:
Pamiętajmy też, że konieczne jest, aby farmaceuta zadbał o swoje emocje lub nauczył się nimi zarządzać. A z tym związany jest mocno temat inteligencji emocjonalnej. Osoba inteligentna emocjonalnie to przede wszystkim taka, która jest świadoma swoich emocji, uważnie je obserwuje i pokazuje je innym. Można i warto się tego uczyć.
Należy nadmienić, iż do Sejmu trafił projekt nowelizacji ustawy o zawodzie farmaceuty, który zakłada objęcie tej grupy zawodowej ochroną prawną w trakcie wykonywania obowiązków zawodowych, a w kwietniu br. Sejmowa Komisja Zdrowia opowiedziała się za tą zmianą. Wygląda na to, że sprawa jest rozwojowa i warto śledzić jej przebieg.
Efektywna komunikacja z pacjentem – cz. 1
Onboarding w aptece