„Piekło to inni” - napisał kiedyś francuski filozof J.P. Sartre. I choć zdanie to miało pierwotnie szersze znaczenie, znakomicie pasuje do sytuacji konfliktu między ludźmi. Sytuacje kon- fliktowe uruchamiają w ludziach często najniższe instynkty. Konflikty - przez które będziemy tu rozumieć wszelkie napięcia między ludźmi bądź grupami, powstają w sytuacji sprzecznych (lub niemożliwych do jednoczesnej realizacji) działań, dążeń czy celów. Przyczyną konfliktu może więc stać się wszystko, co różni ludzi między sobą – od zupełnie przypadkowych, chwilowych okoliczności, po niedopasowanie osobowościowe. Łatwo sobie wyobrazić, jak fatalne mogą być skutki konfliktu w zespole: od popsucia atmosfery, poprzez trwałą niechęć, aż po wzajemną nienawiść i zupełne odrzucenie.
1. Zacznijmy od precyzyjnego zdefiniowania problemu - „o co tak naprawdę poszło?” Na co dzień raczej rzadko (zwłaszcza w emocjach) trafnie definiujemy rzeczywiste potrzeby czy stanowiska. Gdy np. przez zaciśnięte zęby mówię: „jeśli jeszcze raz wypijesz moją kawę, to…”, może chodzić nie o kawę, ale o brak szacunku dla mnie czy też o uogólnioną złośliwość kolegi. Obowiązkiem szefa jest ułatwienie stronom (z których jedną może być również on sam) sformułowanie rzeczywistych pretensji czy dążeń, poprzez preferowanie otwartej komunikacji.
2. Nie pozwólmy, żeby zachowaniami uczestników konfliktu rządziły emocje. To one są odpowiedzialne za większość jego negatywnych skutków. Emocje utrudniają - a w przypadku tzw. „zalania emocjonalnego” zupełnie wyłączają zdolność logicznego rozumowania. Dlatego w kontakcie ze zdenerwowanym partnerem nie próbujmy ripostować, argumentować, przekonywać. Skoncentrujmy się raczej na spokojnym wysłuchaniu drugiej strony i wysyłaniu (w słowach i w gestach) sygnałów zrozumienia, przynajmniej dla zachowania emocji drugiej strony: „rozumiem Cię”, rozumiem Twoje zdenerwowanie”, „ja też w takiej sytuacji pewnie bym się uniósł”.
3. Nie mylmy własnych „obrazów” z rzeczywistością. Konflikt na ogół wypacza nasz sposób widzenia sytuacji i innych ludzi. Niektóre z tego rodzaju skrzywień percepcji otrzymały malownicze nazwy. „Lustrzane odbicie” np. to sytuacja, gdy każdy ze stających naprzeciw siebie pracowników widzi w drugiej stronie zasadniczą przyczynę zła, siebie zaś uznając za stronę sprawiedliwą i dążącą do kompromisu i współpracy. Wiąże się z tym mechanizm „źdźbła i belki” - gdy obie strony wychwytują najmniejsze nawet negatywne zachowanie przeciwnika, nie widząc takich samych (lub gorszych) zachowań u siebie. W kon- flikcie też nasila się nasza skłonność do „myślenia biegunowego”, czyli postrzegania ludzi i sytuacji w kategoriach czarno-białych, co prowadzi do radykalizacji stanowisk, wyostrzenia różnic i pogłębienia niezgody.
4. Pozytywne rozwiązanie konfliktu wymaga uprzedniego wyciszenia emocji. Czasami wystarczy policzyć do dziesięciu, kiedy indziej trzeba na to znacznie dłuższej chwili. W opanowaniu emocji mogą pomóc dwa ważne przykazania:
- spróbuj patrzeć na problem oczami drugiej strony,
- mów szczerze o emocjach, zamiast je okazywać (ukrywane emocje w końcu zapewne „wybuchną”, komunikowanie ich to rzecz niezbędna w praktyce każdego menedżera
- i z pewnością warto tę umiejętność, najlepiej w formie demonstracji, przekazać pracownikom).
Jak założyć stronę WWW dla apteki
Recepta - czek zaufania społecznego