Jestem świeżo upieczonym magistrem farmacji. Przyszły pracodawca zaproponował mi możliwość pracy na umowę zlecenie na okres próbny trzech miesięcy. Chciałabym się dowiedzieć, czy i jakie z tego tytułu mogą mi przysługiwać świadczenia?
Umowa zlecenie jest umową cywilnoprawną. To oznacza, że regulują ją przepisy Kodeksu Cywilnego, a nie Kodeksu Pracy. Pracodawcy proponują jej podpisanie, bo jest z ich punktu widzenia korzystniejsza. Umowa zlecenie z definicji nie gwarantuje zleceniobiorcy prawa do płatnego urlopu wypoczynkowego, odprawy pieniężnej za okres wypowiedzenia czy wynagrodzenia za nadgodziny i pracę w nocy. Powoduje to, że zleceniobiorca jest w gorszej sytuacji niż pracownik, który wykonuje takie same czynności, ale na umowę o pracę. Standardowo umowa zlecenia zawiera prawa i obowiązki zleceniobiorcy oraz zleceniodawcy, termin wykonania pracy oraz wysokość i termin wypłaty wynagrodzenia. Można w niej także zawrzeć miejsce wykonania zlecenia, wysokość zaliczki, możliwość zastępstwa, zwrot wydatków czy zakaz konkurencji. Można też ustalić możliwość skorzystania z wypoczynku. Pracodawcy odprowadzają od umowy zlecenia składki ZUS, czyli ubezpieczenie zdrowotne, na rentę i emeryturę.
Moje pytanie dotyczy urlopu wypoczynkowego technika farmacji, a dokładnie: ile go przysługuje osobie, która 9 kwietnia br. ukończyła dwuletni staż? Czy ma jakiekolwiek znaczenie fakt, że osoba ta zaczęła pracę z urzędu pracy, a następnie pracodawca przedłużył jej umowę? Jak powinno się liczyć ten urlop?
Kodeks Pracy stanowi, że pracownik nabywa prawo do urlopu po pierwszym miesiącu pierwszej pracy. Po każdym przepracowanym miesiącu proporcjonalnie 1/12 z wymiaru urlopu przysługującego mu po przepracowaniu roku. Jednak osoby, które trafiają do pracodawcy na staż z Urzędu Pracy, faktycznie nadal pozostają osobami bezrobotnymi. Pracodawca nie zawiera umowy o pracę ze stażystą, lecz umowę o zorganizowanie stażu ze starostą. Stażysta nie jest w rzeczywistości stroną umowy o pracę, jednak art. 79 ustawy o promocji zatrudnienia mówi, że okres pozostawania na stażu z urzędu wlicza się do okresów, od których zależy wymiar urlopu wypoczynkowego. W opisywanym przypadku wymiar urlopu wynosi więc 26 dni (wyższy), bo do okresu pracy, od którego zależy wymiar urlopu, wlicza się 8 lat z tytułu ukończenia studiów wyższych i staż z urzędu pracy. Osoba ta jednak nabyła urlop dopiero w momencie, w którym pracodawca podpisał z nią umowę o pracę, po zakończeniu stażu.
Czy farmaceutom zatrudnionym w aptece przysługuje dodatek za pracę w święto i niedzielę?
Za dni wolne od pracy przepisy uznają niedziele i święta określone w przepisach o dniach wolnych od pracy. Za pracę w niedzielę i święto uważa się pracę wykonywaną między godziną 6.00 w tym dniu a godziną 6.00 w następnym dniu, chyba że u danego pracodawcy została ustalona inna godzina. Zgodnie z art. 15111 § 1 pkt 2 K.P. w zamian za pracę w niedzielę pracodawca jest obowiązany zapewnić inny dzień wolny od pracy w okresie 6 dni kalendarzowych poprzedzających lub następujących po takiej niedzieli. Z kolei w zamian za pracę w święto pracodawca jest obowiązany zapewnić inny dzień wolny od pracy w ciągu okresu rozliczeniowego. W przypadku, gdy pracownik pracuje w święto będące jednocześnie niedzielą, to przysługuje mu wolne od pracy w ciągu 6 dni poprzedzających lub następujących po takiej niedzieli. Jeżeli pracodawca nie będzie miał możliwości udzielenia wolnego we wskazanym okresie najpóźniej do końca okresu rozliczeniowego, pracownikowi przysługuje dodatek do wynagrodzenia w wysokości 100 proc. wynagrodzenia za każdą godzinę pracy w niedzielę. Z tym, że pracownik pracujący w niedziele powinien korzystać co najmniej raz na 4 tygodnie z niedzieli wolnej od pracy. Oznacza to, że intencją ustawodawcy jest, by pracownik miał szansę wypocząć. Dlatego pracodawca ma obowiązek udzielić dnia wolnego w zamian za pracę w niedziele i święta, a dopiero, gdy to nie jest możliwe, wypłacić dodatek w wysokości 100 proc. wynagrodzenia za każdą godzinę pracy. Jeżeli jednak udzieli dnia wolnego, nie płaci tego dodatku.
Jestem w 5 tygodniu ciąży. Aktualnie jestem zatrudniona na umowę o pracę na czas określony. Jest to już moja druga umowa. W sierpniu br. powinnam otrzymać już umowę na czas nieokreślony. Mam obawy, czy w tej sytuacji pracodawca podpisze ze mną taką umowę? I czy ma prawo mnie zwolnić?
Kobieta w ciąży chroniona jest już od pierwszego dnia ciąży. Pracodawca nie może wypowiedzieć z nią umowy, jeśli umowa zawarta została na czas określony i kończy się w trakcie, kiedy pracownica będzie w ciąży (minimum w 28 tygodniu). Oznacza to, że pracodawca nie może Pani zwolnić, a umowa na czas określony zostanie automatycznie przedłużona do dnia porodu (pod warunkiem, że koniec umowy przypadnie w co najmniej 28 tygodniu ciąży). Nie ma jednak prawnie żadnej możliwości wpłynięcia na pracodawcę, aby zaproponował Pani kolejną umowę, tym razem na czas nieokreślony już po urodzeniu dziecka. Będzie to zależało tylko od tego, czy zechce z Panią współpracować, gdy będzie Pani mogła podjąć pracę po powrocie z urlopu macierzyńskiego.
Zapytaj eksperta
Recepta transgraniczna