Zaburzenia snu polegające na jego zbytnim skróceniu w stosunku do rzeczywistych potrzeb działają niekorzystnie na organizm i mogą za sobą nieść ujemne skutki zdrowotne. Najczęściej spotykanym rodzajem zaburzeń snu jest utrudnione zasypianie. Opóźnienie momentu zaśnięcia może sięgać nawet kilku godzin i najczęściej prowadzi do redukcji godzin snu.
Chwilowe problemy ze snem mogą wynikać ze zmiany stref czasowych podczas podróży. Zmiana stref czasowych wywiera negatywny wpływ na samopoczucie. Obserwowana jest wzmożona senność, znużenie w ciągu dnia, brak możliwości skupienia uwagi, rozdrażnienie i uczucie zmęczenia. Dochodzi do chwilowego zaburzenia wydzielania kortyzolu – hormonu nadnerczy odpowiedzialnego za metabolizm oraz regulację stężenia glukozy we krwi. Obserwowane są dolegliwości żołądkowo-jelitowe, zaburzenia apetytu, a nawet utrata wagi. Często występuje uczucie zmęczenia, braku energii, spadek motywacji do działania. W momencie zmiany strefy czasowej dochodzi ponadto do rozregulowania zegara biologicznego, który w warunkach fizjologicznych decyduje o naszym rytmie dobowym.
Krótkotrwałe problemy ze snem mogą pojawić się także w czasie zmiany czasu z zimowego na letni. Zmiana czasu wpływa negatywnie na wydzielanie hormonów i neuroprzekaźników. Niedostateczna ilość snu skutkuje nie tylko zmęczeniem wynikającym z nieprzespanej nocy, zaburzenie pomiędzy stanem snu i czuwania ma wpływ na funkcjonowanie całego ciała, w tym na wydzielanie hormonów. Pojawiają się zaburzenia nastroju, zwiększone napięcie emocjonalne oraz wzmożona drażliwość. Zmiana czasu na letni zaburza homeostazę, a jej odpowiedni stan wpływa na utrzymanie właściwej aktywności psychofizycznej, wartości ciśnienia tętniczego, temperatury ciała oraz proporcji tlenu do dwutlenku węgla w organizmie. Jakość snu staje się niedostateczna, tym samym organizm nie jest odpowiednio dotleniony, a regeneracja nie przebiega we właściwy sposób. Brak efektywnego czasu snu powoduje uczucie niewyspania, permanentnego przemęczenia oraz złego samopoczucia. Często odnotowywane są zaburzenia koncentracji, pamięci i skupienia uwagi.
W pokonaniu problemu bezsenności krótkotrwałej można zastosować metody farmakologiczne. Zastosowanie leczenia farmakologicznego powinno mieć przede wszystkim na celu zapewnienie pacjentowi zdrowego i fizjologicznego snu, istotny jest również komfort prawidłowego funkcjonowania w ciągu dnia oraz bezpieczeństwo terapii. Dobry lek nasenny powinien charakteryzować się przede wszystkim szybkim osiągnięciem stężenia terapeutycznego pozwalającym na zapewnienie ciągłości i odpowiedniej długości snu. Nie powinien mieć wpływu na sprawność w ciągu dnia, posiadać jak najmniejszą liczbę działań niepożądanych i możliwych interakcji z innymi lekami.
Leki nasenne mogą działać depresyjnie na aktywność ośrodkowego układu nerwowego, zwłaszcza na czynność kory mózgu i niektórych struktur pnia mózgu. Hamują czynność neuronów i przekaźnictwo synaptyczne, a także przewodzenie aksonalne, czego efektem jest uspokojenie i sen. Największa grupa leków nasennych to pochodne 1,4-benzodiazepiny. Są to leki wykazujące działanie przeciwlękowe, przeciwdrgawkowe, uspokajające i nasenne. Leki te wykazują nieselektywne działanie wobec receptorów GABA, co wiąże się z występowaniem szeregu niebezpiecznych efektów ubocznych wynikających z ich stosowania. Do najczęściej obserwowanych należy szybko narastająca tolerancja – zmniejszenie skuteczności działania leku wraz z czasem trwania terapii – co wymaga stosowania coraz większych dawek do osiągnięcia pożądanego efektu. Wskutek nagłego przerwania zażywania benzodiazepin bardzo często pojawiają się objawy „z odbicia”, tj. lęk i bezsenność. Stosowanie leków może wpływać na zaburzenie czynności poznawczych, następują zaburzenia uwagi i koncentracji, spowolnienie psychoruchowe, nadmierna senność i zaburzenia pamięci.
Alternatywą dla benzodiazepin są leki o podobnej budowie chemicznej, lecz o wyraźnie zaznaczonej selektywności wobec receptorów GABA.
Co o zdrowiu może powiedzieć wygląd języka?
Indywidualna edukacja – najlepsze rezultaty terapii wśród chorych na astmę lub POChP