Nauka

14.07.2014

8 minut

Łysienie u kobiet – mit czy tabu

autorka: lek. med. Małgorzata Sochacka
dermatolog

Żyjemy w świecie, w którym wygląd zewnętrzny ma kolosalne znaczenie. Wpływa na postrzeganie nas przez otoczenie, na nasze samopoczucie i kondycję psychiczną. Jedną z determinant świadczących o naszej atrakcyjności są włosy. Od zawsze kojarzyły się z witalnością, siłą, ze zdrowiem. Lśniące, miękkie i błyszczące świadczą o dobrej kondycji organizmu. Nietrudno jednak zauważyć, że większość reklam preparatów mających zapobiegać wypadaniu włosów skierowana jest do mężczyzn. Kobietom poświęcane są głównie ogłoszenia dotyczące poprawy jakości włosów, a hasło łysienie jest pomijane bądź ukryte w zawoalowany sposób.Wypadanie włosów należy do fizjologicznych reakcji ludzkiego organizmu. Dobowa utrata włosów ze skóry głowy waha się w przedziale 100 a 150. Problem zaczyna się, gdy liczba utraconych włosów przekracza podane wartości i utrzymuje się na wysokim poziomie dłużej niż kilka tygodni. W takim przypadku mówimy o łysieniu. Możemy podzielić je na łysienie androgenne, bliznowaciejące i plackowate. Najczęstszą przyczyną nadmiernej utraty włosów zarówno u kobiet jak i mężczyzn jest łysienie androgenowe. Jest ono związane w znacznej mierze z uwarunkowaniami genetycznymi i zwiększoną podatnością organizmu na dihydrotestosteron (DHT). Dochodzi do skrócenia fazy rozwoju włosów (anagenu). W przypadku łysienia u kobiet stężenie androgenów w surowicy nie zawsze jest zwiększone i może mieścić się w granicach normy. Wówczas przyczyn łysienia upatrywać należy między innymi w zwiększonej wrażliwości mieszków włosowych na androgeny. Jeśli dojdzie do wzrostu poziomu hormonów, przyczyną mogą być różne choroby ogólnoustrojowe jak zaburzenia przysadki mózgowej, zespół policystycznych jajników, guzy produkujące androgeny, m.in. androblastoma. Ponadto zmniejszone stężenie ferrytyny może mieć wpływ na rozwój łysienia. Nieodwracalna utrata włosów na skutek zastąpienia mieszków włosowych przez tkankę łączną włóknistą i zeszkliwiały kolagen charakteryzuje inny rodzaj łysienia. Mowa o łysieniu bliznowaciejącym. Pierwotne może być wynikiem zajęcia procesem zapalnym mieszka włosowego. Rzadko występuje, lecz niejednokrotnie przebieg jest niepomyślny. Do wtórnego łysienia bliznowaciejącego dochodzi zaś w związku z uszkodzeniem mieszka w przebiegu procesów chorobowych toczących się w skórze właściwej. Wśród przyczyn należy wymienić także urazy jak oparzenie słoneczne czy chemiczne, napromienianie.

Kolejną przyczyną nadmiernego wypadania włosów u kobiet jest łysienie plackowate. Choroba prowadzi do przejściowego lub trwałego pojawienia się ognisk łysienia przede wszystkim na skórze owłosionej głowy, ale również w okolicach dołów pachowych, narządów płciowych, brwi czy rzęs. Zazwyczaj zmiany są ograniczone, pojedyncze lub mnogie, rzadziej związane są z utratą włosów na obwodzie skóry głowy, szczególnie w okolicy potylicznej i skroniowej, czy uogólnioną utratą włosów całego ciała. U 1/3, a nawet połowy pacjentów z ogniskowym łysieniem plackowatym obserwuje się pełny odrost włosów bez leczenia w ciągu roku od pojawienia się pierwszych objawów. Niestety, rzadko dochodzi do samoistnego odrostu w przypadku całkowitej utraty włosów. W patogenezie łysienia plackowatego zwraca się uwagę na rolę układu immunologicznego. Część przypadków współistnieje z chorobami autoimmunologicznymi, jak zapalenie tarczycy czy bielactwo. Jako jedną z przyczyn wymienia się rolę stresu, choć często trudno ustalić co de facto wywołało chorobę.

Warto również zwrócić uwagę na inne zagadnienie prowadzące do utraty owłosienia na skórze głowy. Mowa tu o trichotillomanii. Pacjentki nie mogą powstrzymać się od kompulsywnego wyrywania włosów, które jest wywołane narastającym napięciem, a sam akt samouszkodzenia przynosi chwilową ulgę lub uczucie zadowolenia. Część chorych odczuwa także potrzebę zjedzenia wyrwanych włosów. W takim przypadku mówimy o zaburzeniu zwanym trichofagią. Trichotillomania dotyczy zazwyczaj kobiet. Pacjentki starają się ukryć swój problem przed otoczeniem. Wymagają leczenia psychologicznego, czasem także wspomożonego terapią farmakologiczną z kręgu leków psychiatrycznych.

W wielu przypadkach nadmierne wypadanie włosów u kobiet jest spowodowane ich złą pielęgnacją (działanie wysokiej temperatury, ondulacja, farbowanie) i niedoborem różnych związków mineralnych i witamin w organizmie, co powoduje zwiększenie łamliwości włosów i osłabienie ich cebulek.

Łysienie nie jest chorobą upośledzającą czynności życiowe, rzutuje jednak na jakość życia i samoocenę pacjentek. Często szukają pomocy zarówno farmaceutycznej jak i lekarskiej. Na rynku występują liczne preparaty wspomagające wzrost włosów, zarówno ogólne jak i miejscowe. W leczeniu łysienia androgennego stosuje się antyandrogeny (octan cyproteronu, spironolakton, doustną terapię antykoncepcyjną, finasteryd – ten ostatni należy stosować ostrożnie ze względu na jego wpływ na rozwój męskich narządów płciowych, cewki moczowej i gruczołu krokowego) oraz inhibitory 5-reduktazy. Leczenie tego schorzenia u kobiet może jednak nie przynosić oczekiwanych rezultatów.

W przypadku łysienia plackowatego obserwuje się dość dobrą odpowiedź na leczenie kortykosteroidami, lecz ich skuteczność jest ograniczona. Często bowiem przy próbie odstawienia obserwuje się szybki nawrót objawów.

Z innych preparatów stosowanych w terapii należy wymienić aplikowany miejscowo minoksidil, cygnolinę czy takrolimus i pimekrolimus oraz podawaną doustnie cyklosporynę A. Dużą skutecznością i względnym profilem bezpieczeństwa wykazuje się fotochemioterapia (PUVA) proponowana najczęściej w leczeniu ogólnym łysienia plackowatego. Leczenie łysienia plackowatego jest zazwyczaj żmudne i wymaga dużej cierpliwości ze strony pacjentów, jak i lekarzy. Chorzy powinni być szczegółowo informowani o przyczynach, czynnikach zaostrzających chorobę, możliwościach terapii i przebiegu leczenia.

Jeśli przyczyną utraty włosów jest schorzenie ogólnoustrojowe, a samo wypadanie włosów jest objawem towarzyszącym, należy wpierw opanować proces chorobowy. Często po opanowaniu zaburzenia dochodzi do odrostu włosów, choć w przypadku, gdy dojdzie do łysienia bliznowaciejącego, utrata owłosienia jest nieodwracalna.

Na rynku farmaceutycznym dostępne są liczne preparaty wspomagające regenerację włosów lub przyspieszające ich porost w formie doustnej lub do stosowania miejscowego. Zawierają zestawy witamin, m.in. z grupy B, czy witaminę A i E, mikro i makroelementy, takie jak żelazo, selen, krzem i cynk, nienasycone kwasy tłuszczowe, aminokwasy, metioninę czy cysteinę, które są elementami budulcowymi kolagenu. Często w składzie kosmetyków czy tabletek odnaleźć można także różne wyciągi roślinne (skrzyp polny, pokrzywa), a także wyciąg z drożdży piwnych. Warto zwrócić uwagę, by w stosowanych produktach przeznaczonych do włosów obecna była biotyna – witamina z grupy B, zwana witaminą piękna. Ma ona zbawienny wpływ nie tylko na stan włosów, ale i kondycję paznokci i skóry. Zalecane dzienne spożycie waha się w przedziale 30 a 100 mikrogramów (nie stwierdzono jednak, by większe dawki biotyny miały negatywny skutek na organizm). Wydaje się być szczególnie wskazana u osób, których dieta nie obfituje w produkty spożywcze o dużej zawartości tej witaminy, takich jak wątróbka, soja czy orzechy. W wielu przypadkach suplementacja oraz odpowiednia pielęgnacja włosów wystarczą, by osiągnąć upragniony cel w postaci poprawy kondycji owłosionej skóry głowy i pięknych, zdrowych włosów. Czasem jednak może okazać się, że bez pomocy lekarza nasilone wypadanie włosów nie ustąpi.

***

Nagła utrata włosów może zostać wywołana silnym czynnikiem stresogennym
Stres przyczynia się do powstania schorzenia określonego mianem łysienia telogenowego. Określamy nim sytuację, w której dochodzi do skrócenia fazy wzrostu włosa – anagenu, a większość włosów znajdujących się na skórze głowy przechodzi w fazę spoczynku – telogenu. Prócz czynników stresogennych łysienie telogenowe mogą wywołać zaburzenia metaboliczne, ostre choroby przebiegające z wysoką temperaturą, choroby przewlekłe, w tym toczeń rumieniowaty, zaburzenia hormonalne. Cierpi na nie także część kobiet w okresie poporodowym, u których w parę miesięcy po urodzeniu dziecka dochodzi do nasilonego wypadania dużej liczby włosów. Problem znika jednak w ciągu roku.

Autor: „Łukasz Kuźmiński”
redaktor naczelny „Farmacji Praktycznej”

Inne artykuły tego autora

Poprzedni artykuł

Piramida żywieniowa – fakty i mity

Następny artykuł

Żylaki – zawodowa choroba farmaceutów. Zapobiegaj i lecz bez obaw!

Polecane dla Ciebie

Szkolenia