autorka: mgr farm. Anna Jakowska
Najczęściej do apteki zgłaszają się rodzice zaniepokojeni gorączką, katarem i kaszlem swoich pociech. Po otrzymaniu niezbędnych informacji (wiek dziecka, objawy, dotychczasowe leczenie) farmaceuta jest w stanie zaproponować leczenie. Gdy do apteki przychodzi rodzic z receptą na leki dla dziecka, farmaceuta powinien dostarczyć mu wszelkich informacji niezbędnych do optymalnego leczenia. Na przykład: poinformować, czy zawiesinę antybiotyku przechowywać w lodówce, jak wykonać inhalację ze sterydów czy mukolityków, udzielić informacji na temat ewentualnej potrzeby rozcieńczenia podawanego preparatu, pomóc w wyborze inhalatora dla dziecka.
Oto kilka rad, których należy udzielić rodzicom przeziębionych dzieci:
- Stosowanie wziewnych sterydów (np. z inhalatora) – podczas inhalacji lek osadza się na języku, dziąsłach, gardle i może powodować kaszel, chrypkę oraz grzybicę jamy ustnej i gardła. Dziecko po każdej inhalacji powinno umyć zęby i wypłukać jamę ustną wodą w celu usunięcia leku ze śluzówki.
- Większość dostępnych w Polsce leków do nebulizacji (budezonid, ambroksol, bromek ipratropium, salbutamol) można łączyć, o tym jednak decyduje lekarz. Jeśli nie zaleci inaczej, warto zachować następującą kolejność inhalacji: leki przerywające skurcz oskrzeli, mukolityki, a na koniec leki przeciwzapalne lub antybiotyki.
- Podczas podawania leków mukolitycznych należy pamiętać o konieczności nawodnienia pacjenta i zastosowania zabiegów oklepywania.
- Inhalacji z ziół nie stosuje się u dzieci – mogą bowiem dawać odczyny uczuleniowe i nasilać kaszel.
- Jeśli zachowanie dziecka, sposób oddychania, wygląd nie wzbudzają podejrzeń, do 5 dni można podawać leki obniżające gorączkę. Potem konieczna jest wizyta u lekarza.
- Każde gorączkujące dziecko poniżej 3 miesiąca życia powinien obejrzeć lekarz.
- Jeśli wysoka gorączka nie spada lub spada nieznacznie po podaniu dziecku paracetamolu lub ibuprofenu, należy naprzemiennie podawać ibuprofen i paracetamol co 4 godziny. Jest to skuteczniejsze niż monoterapia tymi lekami.
- Jeśli dziecko w ciągu roku choruje często na zapalenie oskrzeli, płuc lub zatok, należy zapisać je do specjalisty (m.in. laryngologa) w celu wykluczenia np. refluksu żołądkowo-przełykowego oraz astmy.
Czego matki oczekują po wizycie w aptece?
- Emilia Prószyńska, mama 4-letniego Szymona i półrocznego Marka: „Od farmaceuty oczekuję fachowej porady, by polecił mi lek zgodnie ze swoją wiedzą, a nie preparat, który akurat jest reklamowany. Farmaceuta powinien być cierpliwy, poświęcić mi czas, umieć słuchać i przede wszystkim chcieć pomóc.”
- Magda Kowalewska, mama 4-letniego Bartka i rocznej Ani: „Ostatnio szukałam w aptece jakiegoś preparatu na katar dla 4-latka. Pani zaczęła od polecenia soli fizjologicznej, soli morskiej i wapna. Paleta leków była dość szeroka. Zauważyłam jednak, że jeśli chodzi o dzieci poniżej 2. r.ż. to aptekarze obawiają się cokolwiek polecić.”
- Monika Rutecka, mama 4-letniego Cypriana i 2-letniej Laury: „Kupując syrop wykrztuśny dla dziecka, byłam informowana, by nie podawać go po godz. 17. Uważam to za cenną radę. To samo przy syropie przeciwkaszlowym z lewodropropizyną) – żeby odstawić, gdy kaszel zrobi się mokry. Szukałam syropu przeciwgorączkowego, który można podać w małej ilości. Zaproponowano mi preparat w kroplach, gdzie jedna dawka leku to zaledwie 1 ml.”