Niezwykła i zaskakująca zarazem książka o tajemnicy Marilyn Monroe. Zaskakująca – bo ujawnia nieznane szczegóły z życia aktorki. Autor korzystał m.in. z taśm, które Monroe nagrywała dla swojego psychoanalityka, cytuje jej nieznane dotąd listy (np. do Anny Freud). Z książki dowiemy się m.in., dlaczego w filmach aktorka mówiła szeptem. Niezwykła zaś, bo napisana w oryginalny sposób. Schneider stworzył zupełnie nowy gatunek, łączący elementy fikcji i dokumentu, dzięki czemu tekst czyta się tak, jakby oglądało się film. Nic zresztą dziwnego, tłem książki jest Hollywood lat 50. i 60., a przez jej karty przewija się cała plejada znakomitości i gwiazd tamtego czasu (m.in. Truman Capote, Vladimir Nabokov, Clark Gable, Yves Montand). Książka Schneidera nieustannie zaskakuje: w jednej chwili usypia czujność i sprawia wrażenie niezobowiązującego „czytadła”, by w następnej wbić w czytelnika pazury. W przeciwieństwie do typowych biografii, nie przedstawia wydarzeń chronologicznie i nie usiłuje ogarnąć każdego aspektu życia Monroe. Jest raczej kolażem anegdot, cytatów, wspomnień i opinii, doprawionych szczyptą fikcji.
„Marilyn, ostatnie seanse”, Michel Schneider, Wydawnictwo Znak
Osoby, które za pośrednictwem strony www.farmacjapraktyczna.pl wyślą na adres:
redakcja@farmacjapraktyczna.pl
maila z hasłem: MARILYN, mają szansę otrzymać książkę w prezencie.
Verne wiecznie żywy, czyli Michael Palin śladami Phileasa Fogga
Tylko brać, czyli Osiecka według Soyki