Choroba w roli głównej
Dlaczego choroba, obok miłości, wojny czy zazdrości, nie zajęła miejsca pośród głównych tematów literatury? To pytanie, zadane w 1925 r. przez pisarkę Virginię Woolf, do dziś nie straciło na aktualności.
Jak to się stało, że nie doczekaliśmy się powieści o grypie, poematu o tyfusie czy ody do zapalenia płuc? Dlaczego pisarze próbują nas przekonać, że dusza jest ważniejsza niż ciało, które pozostaje konieczną, ale nieinteresującą powłoką? Nieobecność zwykłej ludzkiej fizyczności w literaturze jest niepojęta, jeśli weźmie się pod uwagę fakt, jak wiele w życiu chorujemy. Nikt zaś nie umiałby opisać problemu piękniej i przenikliwiej niż Virginia Woolf, która przez całe życie zmagała się z psychicznymi i fizycznymi objawami choroby. Urodziła się 26 marca 1882 r. w Londynie. Nim skończyła 22 lata, straciła oboje rodziców i przyrodnią siostrę. Przeżywała okresy zaburzeń psychicznych i kilka prób samobójczych. Woolf była chyba pierwszą kobietą, która jako anglojęzyczna eseistka zyskała spore grono czytelników. Zajmowała się trudnościami, jakie wyrastają przed kobietami pragnącymi wypowiadać się publicznie w mowie lub piśmie z osobistej perspektywy. Z początku poświęciła się publicystyce, po trzydziestce zaczęła pisać powieści. Opublikowała ich 10, przy czym „Pani Dalloway” (1925), w której przedstawiła jeden dzień z życia londyńskiej gospodyni, została uznana za arcydzieło. 28 marca 1941 r. popełniła samobójstwo, topiąc się w rzece niedaleko Monk’s House. wiele w życiu chorujemy. Nikt zaś nie umiałby opisać
„O chorowaniu. Ze wstępem Hermione Lee”, Virginia Woolf, Wydawnictwo Czarne.
Matczyna odyseja
Książka jest owocem własnych odkryć autorki, która połączyła w niej pasję naukowca neurobiologa z ciekawością i troskliwością matki, zainteresowanej rozwojem dziecka niemal od chwili poczęcia. Jest to swego rodzaju naukowa odyseja, podczas której Lise Eliot stara się odtworzyć i nakreślić sposób, w jaki formuje się mózg dziecka oraz konsekwencje tego dla każdej z pojawiających się zdolności umysłowych. Zamieszczone tu informacje są szczegółowe, ale zrozumiałe dla czytelnika bez przygotowania naukowego.
„Co tam się dzieje”, Lise Eliot, Wydawnictwo Media Rodzina.
Powrót do dzieciństwa
Książka Kalecińskiej to zbiór urokliwych literackich pocztówek z dzieciństwa. Zatrzymane w kadrze pamięci podwórko, szkoła, wakacje i życie rodzinne. Ta pamięć jest utkana z kolorów, kształtów, zapachów smaków i zdarzeń. To, jak pisze autorka, patchwork ze wspomnień, z jej najmłodszych lat. W miarę możliwości widzianych oczami i umysłem dziecka, spisywanych bez komentarza dorosłej dziś autorki. Jest tu niezwykły klimat domu, podstawówki na Kępie, przyjęcia u dziadków, zapach wsi białostockiej podczas żniw i zacisze bezpiecznego podwórka.
„Fikołki na trzepaku”, Małgorzata Kalicińska, Wydawnictwo Zysk i S-ka.
Okrągła trzydziestka
Urodzony w Middlesbrough brytyjski piosenkarz, gitarzysta i kompozytor sprzedał do tej pory na całym świecie ponad 30 mln egzemplarzy swoich płyt. Najnowszy dwupłytowy album dokumentuje niesamowitą, ponad 30-letnią solową karierę tego popularnego artysty. Na płycie, poza takimi przebojami jak „The Road To Hell”, „Auberge” i „Josephine”, znalazły się dwa zupełnie nowe nagrania studyjne. Album zapowiada europejską trasę, w ramach której Chris Rea wystąpi 16 lutego 2010 r. na warszawskim Torwarze.
„The Best Of Chris Rea”, Warner Music Poland.
Anita solo, bez Johna
Po siedmiu latach wyłącznej współpracy z Johnem Porterem Anita Lipnicka wraca na scenę z projektem solowym. Jedenaście utworów składających się na ten niezwykły, intymny album to uczta dla wielbicieli subtelnych brzmień akustycznych. Fortepian, kontrabas i oszczędne instrumenty perkusyjne stanowią bowiem motyw przewodni projektu, zaś całość subtelnie wypełniają zaskakujące elementy dekoracyjne, takie jak gitara dobro, banjo czy puzon.
Anita Lipnicka, „Hard Land of Wonder”, EMI Music Poland.