Nowość!
Skrót informacji
Jak donosi „Dziennik Gazeta Prawna”, liczba przypadków chorób odkleszczowych jest o ponad jedną czwartą większa niż rok wcześniej. Za rzadko oglądamy całe ciało po wizycie w lesie czy stosujemy repelenty.
„DGP” przekazał, że z meldunków epidemiologicznych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny wynika, iż w pierwszym półroczu 2025 r. odnotowano 11 719 przypadków boreliozy i 203 przypadki kleszczowego zapalenia mózgu (KZM). „To o prawie 28 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2024 r.” – poinformowała gazeta.
Dziennik dodał, że coraz więcej pacjentów z chorobami odkleszczowymi mają też lekarze podstawowej opieki zdrowotnej. „Zwyżkę obserwujemy od dwóch-trzech lat. Część zakaźników przypuszcza, że winny może być COVID-19, który w czasie pandemii na tyle osłabił nasz układ odpornościowy, że jesteśmy bardziej podatni na różne choroby, także te przenoszone przez kleszcze” – powiedziała DGP Joanna Zabielska-Cieciuch, lekarka rodzinna i ekspertka Porozumienia Zielonogórskiego, prowadząca poradnię POZ w Białymstoku. (PAP)
Reklama aptek po wyroku TSUE – stanowisko NIA
Neurolożka: migrena nie znika po menopauzie – to mit, który szkodzi kobietom