Skrót informacji
Spastyczność definiowana jest jako zaburzenie kontroli czuciowo-ruchowej wynikające z uszkodzenia górnego neuronu ruchowego. Szacuje się, że może dotyczyć ponad 12 mln ludzi na całym świecie, w tym u 12-27% powodować istotne upośledzenie sprawności.
Spastyczność definiowana jest jako zaburzenie kontroli czuciowo-ruchowej wynikające z uszkodzenia górnego neuronu ruchowego.[1] Spastyczność manifestuje się jako przerywana lub utrzymująca się mimowolna aktywacja mięśni, której zazwyczaj towarzyszą inne objawy uszkodzenia górnego neuronu ruchowego jak niedowład, upośledzenie sprawności ruchowej i świadomej kontroli ruchów oraz łatwe męczenie się.[2, 3] Spastyczność może być uogólniona, regionalna lub zlokalizowana i towarzyszyć tetraparezie, hemiparezie, paraparezie lub monoparezie. Według nieco starszej definicji – Lance z 1980 r., spastyczność to zaburzenie ruchowe charakteryzujące się zależnym od prędkości ruchu wzmożeniem napięcia mięśniowego oraz wygórowaniem odruchów ścięgnistych.[3] Dokładne rozpowszechnienie tego objawu nie jest znane, choć szacuje się, że może dotyczyć ponad 12 mln ludzi na całym świecie, w tym u 12-27% powodować istotne upośledzenie sprawności. Negatywny wpływ spastyczności na jakość życia pacjentów wynika z problemów motorycznych (niedowłady, przykurcze, ograniczenie ruchomości, powstawanie odleżyn), zależności od opiekunów, dolegliwości bólowych oraz mniejszego udziału w życiu społecznym i rodzinnym.[4, 5]
Spastyczność może pojawić się po upływie miesięcy od uszkodzenia neuronu ruchowego. W przypadku udaru mózgu pojawia się w 20-40 %, w stwardnieniu rozsianym w ok. 60%, a po urazach rdzenia występuje nawet w 70% przypadków.
Spastyczność a sprawność ruchowa
Wpływ spastyczności na sprawność ruchową zależy od jej zakresu i nasilenia. Łagodna i umiarkowana spastyczność może w niektórych przypadkach wywierać nawet pozytywny wpływ na funkcjonalność niedowładnej kończyny, np. umożliwiając utrzymanie pozycji stojącej, poprawiając krążenie tętnicze i zapobiegając obrzękom kończyn, jak również, potencjalnie zmniejszając ryzyko zakrzepicy żył głębokich.[4, 5, 6]
Jednak najczęściej spastyczność o nasileniu umiarkowanym wymaga leczenia, ponieważ istotnie zaburza ruchomość, powoduje powstawanie przykurczów, nieprawidłowe ułożenie kończyn, owrzodzenia i nasilone dolegliwości bólowe. W ocenie klinicznej spastyczności najczęściej wykorzystywana jest Zmodyfikowana Skala Ashworta.[1, 4]
Nasilenie spastyczności zależy od lokalizacji i zakresu uszkodzenia neuronów ruchowych, a także od ogólnego stanu zdrowia. Spastyczność może nasilać się pod wpływem infekcji (zapalenie dróg moczowych, zapalenie płuc), zaparć, dolegliwości bólowych spowodowanych odleżynami, wrastaniem paznokci, zaparciem, miesiączką czy niewygodnym obuwiem.[5, 6]
Leczenie spastyczności
Leczenie spastyczności w zależności od jej nasilenia obejmuje kilka poziomów: (I) unikanie i/lub leczenie stanów mogących ją nasilać, stosowanie odpowiednich ułożeń ciała w celu rozciągania mięśni, ćwiczenia i inne metody relaksacyjne (np. sauna, pływanie, hipoterapia); (II) fizjoterapia (np. ćwiczenia, techniki stymulacji, np. TENS); (III) leki doustne; (IV) iniekcje miejscowe toksyny botulinowej; (V) iniekcje dokanałowe; (VI) leczenie ortopedyczne; (VII) leczenie neurochirurgiczne.[5, 6]
Leki doustne są szeroko stosowane w leczeniu spastyczności, wszystkie z nich wywierają jednak depresyjny wpływ na ośrodkowy układ nerwowy, dlatego też z ich stosowaniem są związane ośrodkowe działania niepożądane, zwłaszcza wysokich dawek leków. Zazwyczaj jest to sedacja, zmiany nastroju oraz zaburzenia funkcji poznawczych.
Do leków doustnych stosowanych najczęściej należą:
Terapia leczenia w badaniach
W analizie Rizzo i wsp.[8] przeprowadzonej na bazie danych 17501 pacjentów ze stwardnieniem rozsianym stwierdzono, że stosowanie doustnych leków miorelaksujących jest wprost proporcjonalne do nasilenia spastyczności. 78% pacjentów z nasilonymi objawami stosowało 1 lek, natomiast aż 46% co najmniej 2 różne preparaty.
Najczęściej wybieranym lekiem był baklofen, następnie gabapentyna, tyzanidyna i diazepam. W badaniu Holtza i wsp.[9] obejmującym dane 769 chorych, stwierdzono, że leki miorelaksujące stosowane były w przypadkach bardziej nasilonej spastyczności, na przykład po uszkodzeniach na poziomie rdzenia szyjnego i piersiowego, gdzie aż u 37% chorych podejmowano decyzję o ich włączeniu już w trakcie pobytu w szpitalu. Porównanie wzorców leczenia w latach 2005-2009 i 2010 2014 (wybór leku, czas do włączenia leczenia) nie pokazało istotnych zmian.[6, 9, 10] W innym badaniu w stwardnieniu rozsianym stosowanie baklofenu było związane z obniżeniem napięcia mięśniowego u 55-72%, w porównaniu do 0-17,4% w grupie placebo, jak również zmniejszeniem częstotliwości i nasilenia bolesnych skurczów mięśni. Nie zawsze jednak poprawa w zakresie napięcia mięśni przekładała się na poprawę sprawności ruchowej.[6,10]
W licznych innych badaniach prowadzonych w stwardnieniu rozsianym, po urazach rdzenia, w spastyczności poudarowej i mózgowym porażeniu dziecięcym baklofen istotnie zmniejszał spastyczność i bolesne skurcze mięśni. Warto także zwrócić uwagę, że w spastyczności po udarze mózgu zwykle stosowane były ponad dziesięciokrotnie niższe dawki niż po urazach rdzenia.[4, 6, 10, 11] Działania niepożądane występują u ok. 25-70% leczonych i najczęściej są to nudności, senność, osłabienie mięśni i parestezje.
W porównaniu z innymi lekami o działaniu miorelaksującym rozpowszechnienie działań niepożądanych w przypadku baklofenu jest porównywalne, nieco niższe w porównaniu z diazepamem.[6]
Przy stosowaniu leków w leczeniu spastyczności warto uprzedzać pacjentów o możliwych działaniach niepożądanych, ale również powinni oni być informowani o ryzyku wynikającym z nagłego odstawienia danego leku.
––– REKLAMA ———
Tajemnicza higiena brzegów powiek
Czerwone oko – przyczyny i rozpoznanie