Opieka farmaceutyczna

05.10.2009

4 minuty

Prestiżowe studia, dobrze płatna praca

Marta Rydzyńska
studentka I roku farmacji na Akademii Medycznej w Poznaniu
Do zdawania na farmację przekonał mnie mój dziadek, który jest farmaceutą. Ma własną aptekę i wielokrotnie powtarzał, że chciałby ją komuś przekazać. Pierwotnie apteka miała przypaść mojemu bratu, jednak gdy skończył liceum, stało się jasne, że na farmację nie będzie startował. Zresztą, nigdy nie interesowała go chemia czy biologia. W przeciwieństwie do mnie. Mnie wiedza z tych przedmiotów zawsze łatwo wchodziła do głowy. Poza tym, kiedy byłam dzieckiem, zawsze lubiłam przychodzić do dziadka. Jego apteka była dla mnie niczym nieodgadniona kraina tajemnic. Te wszystkie buteleczki, słoje, maści i ten dziwny zapach, zupełnie inny niż wszytko dookoła. Myślałam wtedy, że dziadek jest czarnoksiężnikiem. Dziś mam świadomość, że rzeczywistość jest zgoła inna, a praca farmaceuty jest bardzo ciężka. Mam jednak to szczęście, że dziadek wprowadzi mnie w tajniki tego zawodu. Trochę boję się studiów. Wiem, że są bardzo trudne, szczególnie pierwszy rok. Podobno, jeśli się go zaliczy, to dalej idzie już łatwo. Najbardziej obawiam się anatomii. Wiem, że niektórzy po kilka razy podchodzą do tego egzaminu. Ale mam nadzieję, że jak będę się systematycznie uczyła, to sobie poradzę.

Robert Witek
student I roku farmacji w Collegium Medicum w Krakowie
Nad wyborem studiów bardzo długo się zastanawiałem. Głównie patrzyłem pod kątem przyszłości i możliwości, jakie daje ukończenie określonych studiów. Farmacja to jeden z kierunków, po którym można robić wiele rzeczy. Większość ludzi myśli, że tylko pracować w aptece, ale to nieprawda. Można przecież pracować w firmach farmaceutycznych przy tworzeniu nowych medykamentów albo oddać się pracy naukowej na uniwersytecie lub zostać przedstawicielem handlowym i sprzedawać leki czy sprzęt medyczny. To ostatnie rozwiązanie jest dziś chyba najbardziej opłacalne. Dlatego uważam, że wybór farmacji dla osoby takiej jak ja, której nauka biologii, chemii i fizyki przychodziła zawsze bez trudu, to bardzo dobry pomysł. Oczywiście skłamałbym, że nie wahałem się miedzy farmacją a medycyną. Jednak ostatecznie stwierdziłem, że farmacja dostarczy mi wystarczająco dużo wiedzy, która będzie mi pomocna w dalszym życiu zawodowym. A przede wszystkim da mi pewność, że gdy skończę studia, znajdę dobrze płatną pracę.

Paweł
student I roku farmacji na Uniwersytecie Medycznym w Warszawie
Zawsze marzyłem o tym, żeby zostać lekarzem, dlatego zdawałem na medycynę. Niestety, nie dostałem się na upragnione studia. Na szczęście na farmacji miałem więcej szczęścia. Na razie jeszcze nie wiem, co dalej – czy zostanę na farmacji, czy za rok ponownie spróbuję zdawać na medycynę? Po roku farmacji z pewnością łatwiej będzie mi podjąć decyzję, choćby z tej racji, że na farmacji uczyć trzeba się podobno tak samo dużo, jak na medycynie. Mam nadzieję, że za rok będę wiedział, czy chcę zostać farmaceutą.

Marcin Wojciechowski
student I wydziału akademii medycznej w Katowicach
Już od drugiej klasy liceum byłem pewny, że pójdę na studia farmaceutyczne. Zastanawiałem się jeszcze tylko nad chemią, ale ostatecznie zdecydowałem jednak, że będzie to farmacja. Chcę się poświęcić pracy naukowej, opracowywać nowe leki, wymyślać nowe substancje. Może właśnie to ja wynajdę lekarstwo na raka? Wiem, że brzmi to trochę naiwnie, ale przede wszystkim trzeba mieć marzenia. Przez najbliższe sześć lat chcę zgłębiać wiedzę z zakresu farmacji. Rzecz jasna obawiam się, że z niektórymi przedmiotami mogę mieć kłopoty. Mam jednak świadomość, że farmacja to bardzo prestiżowy kierunek i raczej nie ma tu osób przypadkowych. Bo żeby dostać się na te studia trzeba mieć wysoką średnią. Liczę więc, że poznam wiele inteligentnych osób, z którymi będę mógł dyskutować na różne tematy. Moim marzeniem jest kontynuowanie studiów np. w Stanach Zjednoczonych. Tam farmacja stoi na najwyższym poziomie. Już sprawdzałem i moja uczelnia umożliwia takie rozwiązanie. Wystarczy tylko mieć wysoką średnią, dlatego muszę się postarać i mieć bardzo dobre oceny. A może, kto wie, w przyszłości zdobędę Nagrodę Nobla? Przecież wszystko jest możliwe i zależy tylko ode mnie!


Autor: „Redakcja”

Inne artykuły tego autora

Poprzedni artykuł

Cisza przed burzą

Następny artykuł

Zatrucia grzybami

Polecane dla Ciebie

Szkolenia