Nauka

26.06.2017

8 minut

Wstydliwy temat

autor: dr Michał Lew-Starowicz

Gdy dotykamy prawdziwych uczuć i kwestii dotyczących intymności, na twarzy często pojawia się rumieniec, który tak często widuję u swoich pacjentów. To moment, w którym wiem, że rozmawiamy o sprawach ważnych i prawdziwych, wymagających delikatności i uwagi.

Szczególne uczucie
Skąd w nas ten wstyd? Możemy go przeżywać dzięki samoświadomości, która odróżnia nas w znacznej mierze od innych zwierząt. Wstyd pojawia się już w Biblii, a Karol Darwin pisał o wstydliwości jako najbardziej ludzkiej z ludzkich cech. W oczach ewolucjonisty ma znaczenie przystosowawcze, bo chroni przed podejmowaniem zachowań, które mogą prowadzić do społecznego odrzucenia. Choć z reguły nie lubimy się wstydzić, to nazwanie kogoś „bezwstydnym” jest odbierane jako znacznie cięższy zarzut niż bycie „wstydliwym”. Wiele osób odczuwa wstyd, gdy w szerokim rozumieniu odsłania się przed innymi lub samym sobą – zdejmuje z siebie ubranie, mówi o swoich uczuciach, pragnieniach, problemach, słabościach, a nawet sukcesach. Wstyd pojawia się zatem w różnych okolicznościach i miejscach – w sypialni, szkole, pracy, gabinecie lekarskim, aptece...

Seksualny wstyd
Seksualność stanowi jeden z najbardziej chronionych obszarów naszego życia, a wiele osób nie rozmawia na ten temat nawet z najbliższymi. Seks częściej jest tematem żartów niż szczerej rozmowy. Stąd wynikają różne nieporozumienia, niespełnione oczekiwania, a także problemy w relacjach z partnerem. W obszarze seksualności, wstyd dotyczy sfery cielesności, potrzeb i fantazji erotycznych, doświadczeń seksualnych z przeszłości, ekspresji emocji podczas współżycia, samooceny w roli kochanka i bycia ocenianym przez partnerkę lub partnera, fizycznych sygnałów podniecenia seksualnego oraz objawów zaburzeń seksualnych. Jest tym silniejszy, im słabsza jest wiedza na temat seksualności i mniej doświadczeń poruszania tego tematu w domu, brak „oswojenia” z tematem w okresie dzieciństwa i dorastania. Problem jest pogłębiany brakiem odpowiedniej edukacji seksualnej w systemie szkolnictwa. Dominujący przekaz medialny wiąże aktywność seksualną głównie z młodością, sprawnością i pięknym ciałem. Defekty urody czy raczej „niewpisywanie się w ideał” funkcjonujący w świadomości społecznej jest częstym źródłem kompleksów i zahamowań w eksponowaniu swojej nagości oraz podłożem sprzyjającym, szczególnie wśród kobiet, poddawaniu się rozmaitym zabiegom kosmetycznym i chirurgii estetycznej. Wśród mężczyzn dominują natomiast mity dotyczące sprawności seksualnej: „prawdziwy mężczyzna zawsze może”, „silna erekcja i orgazm partnerki jest warunkiem udanego współżycia” itp. Wśród męskich problemów na czoło wysuwają  się zatem trudności z uzyskaniem lub utrzymywaniem erekcji. Badania światowe wskazują, że doświadcza ich około 10% mężczyzn przed 40. rokiem życia i 45% po 65. Przyczyny obejmują zarówno czynniki psychologiczne (lęk, obawy przed niesprawdzeniem się w roli partnera seksualnego, wyśmianiem lub odrzuceniem przez partnerkę, zadaniowe traktowanie seksu), jak i medyczne (choroby przewlekłe, urazy, efekty uboczne stosowanych leków). Według krajowych raportów problem zaburzeń erekcji dotyczy ponad 1,5 miliona mężczyzn w Polsce. W tym miejscu pojawia się ciekawy paradoks – mimo łatwo dostępnych i skutecznych metod leczenia relatywnie niewielu mężczyzn podejmuje terapię. Przyczyną często jest wstyd.

Wstyd przeszkadza w leczeniu
Istnieje kilka etapów konfrontowania się z występowaniem problemów sfery seksualnej. Pierwszy to przyznanie się przed samym sobą. Wiele osób stara się unikać tej pierwszej, zawstydzającej i bolesnej konfrontacji (raniącej poczucie własnej wartości), nieświadomie stosując różne mechanizmy obronne – od ucieczki („nie teraz”, „jestem zmęczony”, „mam pracę do wykonania”), racjonalizowania i usprawiedliwiania („to normalne w tym wieku”, „nie było dobrych warunków”, „za dużo wypiłem”), do zaprzeczania i obwiniania innych („wszystko jest w porządku, nie wiem o co ci chodzi?”, „to twój problem”, „za mało się starasz, już mnie nie podniecasz”). Bez samouświadomienia trudno jest przyjąć uwagę ze strony partnerki lub partnera, że w seksie pojawił się jakiś problem lub porozmawiać razem na ten temat (kolejny etap konfrontacji). Dodatkowymi barierami jest ambicjonalne traktowanie sfery seksualnej lub trudności w zakresie komunikacji. Do konfrontacji z problemem dochodzi także w gabinecie lekarskim oraz wizyty w aptece. Na każdym etapie wstyd utrudnia podjęcie kroków mających na celu rozwiązanie problemu. W konfrontacji z lekarzem obawy dotyczą zarówno rozmowy („Jak o tym powiedzieć?”, „Jak nazwać problem?”, „Czy mnie wysłucha?”, „Czy można o takich sprawach rozmawiać z lekarzem?”, „Czy to w czymś pomoże?”, „czy jestem normalny”), jak i samego badania („o co mnie zapyta”, „na czym będzie polegać badanie”, obawa przed eksponowaniem nagości w gabinecie). Pacjenci obawiają się, jak specjalista potraktuje ich skargi, czy uzna je za wystarczająco istotne i godne uwagi, czy będzie potrafił pomóc, a także oceny – czy ich oczekiwania i preferencje seksualne nie zostaną uznane za „nienormalne”. Podczas wizyty w aptece wstyd może być zwielokrotniony obecnością wielu osób, znalezieniem się w swoistej sytuacji społecznej i przekonanie, że „wszyscy wiedzą, do czego służą te leki”, zaczną oceniać, wyśmieją itp. Wiele zatem dotyczy szeroko pojętego przyzwolenia zarówno „od siebie dla siebie”, jak i „od otoczenia dla siebie”, dotyczącego podejmowania aktywności seksualnej, realizowania się i poszukiwania pomocy w tej sferze życia niezależnie od wieku, wyglądu, preferencji czy stanu zdrowia. Z tego względu fundamentalne znaczenie ma taktowne traktowanie pacjenta, szczególnie przez lekarza i farmaceutę. Rola farmaceutów jako przedstawicieli opieki zdrowotnej rośnie wraz z udostępnianiem wielu preparatów, w tym leków bez recepty. Dotyczy to również leczenia zaburzeń seksualnych.

Wstyd i edukacja w aptece
Istnieje przynajmniej kilka względów, dla których apteka staje się częstym i koniecznym miejscem edukacji zdrowotnej pacjentów. Wielu pacjentów ma utrudniony dostęp do lekarza ze względu na długi czas oczekiwania na konsultacje finansowane ze środków powszechnego ubezpieczenia oraz brak dostępności określonych specjalistów, między innymi seksuologów w wielu regionach kraju. Wizyty u lekarza są często zbyt krótkie, żeby przekazać istotne informacje oraz pojawia się wspomniana wcześniej bariera wstydu w rozmawianiu na tematy związane z seksualnością. Sytuacji nie ułatwia fakt, że większość lekarzy spontanicznie nie podejmuje tego tematu ze swoimi pacjentami. Problem braku czasu i zakłopotania pojawia się oczywiście także w aptece, jednak warto wykorzystać każde miejsce na oddziaływania edukacyjne. Szczególnie zalecane  jest umieszczanie w widocznym miejscu materiałów, które pacjent może przeczytać podczas oczekiwania w kolejce lub zabrać ze sobą do domu oraz zachęcanie do korzystania z nich. Gdy w aptece nie ma innych klientów, można sobie pozwolić na bardziej otwartą rozmowę podążając za potrzebami pacjenta. W związku z dostępnością licznych preparatów mających na celu poprawę erekcji u mężczyzn (która, według licznych badań, w istocie ma bardzo znaczny wpływ na satysfakcję z seksu u obojga partnerów), a wśród nich suplementów diety, preparatów leczniczych dostępnych od niedawna bez recepty oraz leków na receptę, pojawiają się nowe wyzwania. Stosowanie suplementów proerekcyjnych (popularnych mimo braku lub bardzo słabych dowodów odnośnie ich skuteczności) oraz leków OTC może istotnie przyspieszyć podjęcie terapii, nie umniejsza jednak potrzeby diagnozowania chorób mogących leżeć u podłoża dysfunkcji seksualnej – zaburzenia erekcji mogą być wczesnym objawem chorób układu krążenia, a podjęta na tym etapie diagnostyka może uchronić pacjenta przed ich dalszym rozwojem i powikłaniami, takimi jak zawał mięśnia sercowego lub udar mózgu! Krótka uwaga na ten temat, zachęcenie do zapoznania się z wystawionymi informatorami, poradnikami oraz zalecenie wypełnienia przed zastosowaniem leku dostępnego bez recepty odpowiedniego kwestionariusza umieszczonego w opakowaniu tego typu preparatów, jak również zastosowania się do uzyskanych na podstawie wyniku ankiety zaleceń (możliwość zastosowania leku bez wizyty u lekarza lub wskazanie na konieczność odbycia wcześniejszej konsultacji medycznej) ma zatem bardzo istotne działanie prewencyjne i siłą rzeczy powinno być realizowane właśnie w aptece. Apteki ze względu na ich znacznie większą dostępność w porównaniu z placówkami medycznymi są bardzo dobrymi miejscami do prowadzenia kampanii uświadamiających i promujących programy bezpłatnych badań i profilaktyki chorób, a także przełamywania bariery wstydu w rozwiązywaniu problemów seksualnych.


Autor: „Łukasz Kuźmiński”
redaktor naczelny „Farmacji Praktycznej”

Inne artykuły tego autora

Poprzedni artykuł

Wybór inhalatorów do wziewnego stosowania leków

Następny artykuł

Postępowanie terapeutyczne w bezsenności krótkotrwałej

Polecane dla Ciebie

Szkolenia