autorka: Justyna Marszałkowska-Jakubik
specjalista dietetyki medycznej, specjalista ds. zdrowia publicznego
Choroby sercowo-naczyniowe to nie tylko jedna z głównych przyczyn umieralności, ale również wciąż narastająca przyczyna utraconej długości życia. W Unii Europejskiej choroby te są drugą co do częstości występowania przyczyną zgonów przed osiągnięciem 65. r.ż. Dlatego tak istotne jest działanie profilaktyczne – zarówno w celu zapobieżenia wystąpienia choroby, jak i prewencji skutków ubocznych już zdiagnozowanej dolegliwości. Stąd też koniecznym wydaje się podjęcie działań mających na celu zredukowanie czynników ryzyka.
Równocześnie z rozpoczęciem leczenia farmakologicznego już zdiagnozowanej choroby bez wątpienia należy:
Nie ma absolutnie konieczności całkowitego wyeliminowania tłuszczów z diety. Ich udział w diecie powinien wynosić około 20% dobowego zapotrzebowania energetycznego. Korzystne przeciwmiażdżycowe efekty działania nienasyconych kwasów tłuszczowych, szczególnie omega-3, są udowodnione wieloma wiarygodnymi badaniami i polegają na: obniżaniu stężenia triglicerydów w surowicy krwi, działaniu antyagregacyjnym na płytki krwi oraz łagodnym działaniu hipotensyjnym. Przy nadmiernym spożyciu kwasów omega-3 może niekiedy pojawić się działanie niekorzystne polegające na zwiększonej skłonności do krwawień, infekcji, a nawet chorób nowotworowych, jednak dzieje się tak wyłącznie przy nadmiernej i niekontrolowanej suplementacji. Do dobrych źródeł żywieniowych tych kwasów należą przede wszystkim tłuste ryby (łosoś atlantycki, sardynki, śledź, makrela, pstrąg), jak również olej lniany, rzepakowy, oliwa. Do tłuszczów, które powinny ulec zminimalizowaniu w naszej diecie, należą kwasy tłuszczowe nasycone (laurynowy, myrystynowy, palmitynowy), które zwiększają stężenie cholesterolu we krwi oraz krzepliwość krwi (poprzez aktywację płytek i podwyższenie poziomu fibrynogenu).
Wpływ spożytego wraz z pożywieniem cholesterolu na poziom cholesterolemii jest różny i zależy od indywidualnej absorpcji cholesterolu z przewodu pokarmowego. Ogólne zalecenie jest takie, by w celach profilaktycznych oraz leczniczych (np. po przebytym zawale) ograniczyć spożycie tego składnika do 300 mg na dobę, a w indywidualnych przypadkach nawet do 200 mg. Węglowodany powinny stanowić podstawę diety – podobnie jak w przypadku osób zdrowych nal ży dbać o to, by ich ilość była równa 60 % całodziennego zapotrzebowania energetycznego. Przy czym cukry proste, które m.in. wzmagają syntezę triglicerydów w surowicy, należy ograniczyć do maksimum 10% całkowitego zapotrzebowania energetycznego. Natomiast podstawą menu powinny być węglowodany złożone, w tym błonnik pokarmowy. Produkty bogate w błonnik (szczególnie jego rozpuszczalną frakcję) zwiększają wydalanie kwasów żółciowych z jelit i wtórnie zmniejszają stężenie cholesterolu w surowicy. Dobrymi źródłami błonnika rozpuszczalnego są grejpfruty, pomarańcze, marchew, jabłka, brązowy ryż, owies, jęczmień i otręby. Błonnik nierozpuszczalny ulega w przewodzie pokarmowym tylko nieznacznym przemianom. Jest zawarty głównie w zewnętrznej części nasion, owoców i w roślinach strączkowych. Pęczniejąc w żołądku daje uczucie sytości, tym samym wspomaga proces odchudzania. Ogólne zapotrzebowanie na ten składnik wynosi ok. 30-40 g na dobę, w tym około 25% powinien stanowić błonnik rozpuszczalny.
Białko powinno stanowić około 20% wartości energetycznej diety. Mięso czerwone, którego zazwyczaj obawiają się pacjenci, powinno być ograniczone do minimum, ale nie ma konieczności całkowitego rezygnowania z niego. Metionina – aminokwas obficie występujący w mięsie czerwonym, metabolizowany jest bowiem przez organizm do homocysteiny, która z kolei może uszkadzać śródbłonek tętnicy i w ten sposób inicjować proces aterogenezy. Warto zadbać, by przynajmniej w połowie białko pochodziło ze źródeł roślinnych (warzywa strączkowe – soczewica, ciecierzyca, soja, różne odmiany fasoli, groch, wodorosty, sezam, migdały, amarantus, komosa).
Niedobory witamin zazwyczaj są spowodowane zbyt małym spożyciem surowych warzyw i owoców lub ich nieprawidłową obróbką termiczną czy złym przechowywaniem. Także palenie tytoniu (zarówno czynne jak i bierne) obniża poziom witamin antyoksydacyjnych w organizmie nawet o 50%. Natomiast szkodliwe czynniki środowiskowe zwiększają zapotrzebowanie organizmu na witaminy antyoksydacyjne. Witaminy te są o tyle istotne, że ograniczają szkodliwość wolnych rodników, których nadmiar w organizmie przyczynia się do rozwoju m.in. miażdżycy. Niedobór witamin z grupy B, a szczególnie B6 (rośliny strączkowe, ryby, produkty zbożowe) i B12 (jaja, mleko i sery) powoduje z kolei wzrost poziomu homocysteiny we krwi. Witamina C znajduje się w szczególności w świeżych warzywach i owocach, szczególnie dużo ma jej dzika róża i owoce jagodowe. Witamina E występuje w olejach roślinnych, kiełkach pszenicy i soi oraz w orzechach, najlepszym źródłem beta-karotenu są świeże ciemnozielone warzywa liściaste, marchew, dynia i morele. Kwas foliowy znajdziemy w świeżych zielonolistnych warzywach oraz w jajach.
Do najistotniejszych w leczeniu i profilaktyce chorób układu krążenia składników mineralnych należą: sód, potas, żelazo, magnez, selen, wapń.
Ze względu na właściwości podwyższające ciśnienie krwi zawartość sodu należy ograniczyć do 5 g na dobę. Z tego też powodu warto zastąpić zwykłą sól kuchenną (warzoną) solą bogatą w mikroelementy, np. morską lub himalajską. Dobrym sposobem jest też doprawianie dań dużą ilością ziół (bazylią, tymiankiem, majerankiem, kminkiem, goździkami, imbirem, rozmarynem i in.). Prawidłowy stosunek sodu do potasu, to 1:1,4. Stosunek ten jest dość silnie zaburzony ze względu na nadmierne spożycie soli w diecie. Odpowiedni stosunek Na:K można uzyskać, ograniczając użycie soli kuchennej oraz zwiększając dzienne spożycie jarzyn do przynajmniej 500 g dziennie. Dobrym sposobem na zwiększenie ilości potasu w diecie jest ponowne wykorzystywanie wody z gotowania warzyw (np. wodę po gotowaniu ziemniaków warto dodać do zupy lub przyrządzić na niej lekki sos). Niedobór żelaza prowadzi w szczególności do niedokrwistości, obniża też odporność i spowalnia rozwój dzieci. Najlepszym jego źródłem jest czerwone mięso, szczególnie podroby, a jego przyswajanie zwiększa witamina C. Magnez to minerał deficytowy, tracimy go wraz z potem. Jego niedobór jest związany z nadużywaniem alkoholu, kawy i ze stresującym trybem życia, a powoduje zaburzenia rytmu serca, niewydolność wieńcową. Zbyt mała jego ilość może mieć także znaczenie w rozwoju i przebiegu nadciśnienia tętniczego. Pokarmy bogate w magnez to rośliny strączkowe, gorzkie kakao, pełnoziarniste płatki zbożowe. Wapń z kolei odgrywa istotną rolę w regulowaniu kurczliwości mięśni i ciśnienia tętniczego, stąd konieczne jest dbanie o jego prawidłową ilość w diecie. Do najlepszych źródeł wapnia należy nabiał (sery, mleko, jogurty) oraz ryby jedzone wraz z ośćmi (szprotki, śledzie). Natomiast selen to pierwiastek o silnych właściwościach antyoksydacyjnych, jest więc niezbędny dla prawidłowej pracy układu krążenia. Znajdziemy go w podrobach, produktach zbożowych, mlecznych oraz w orzechach brazylijskich.
Historia nalewek
Pielęgnacja pacjentów z odleżynami