Średniowieczna komnata z jacuzzi

 6 minut

Zamki to miejsca, w których można zatrzymać się na noc, spotkać duchy je zamieszkujące i doświadczyć wiele innych atrakcji, przynależnych niezwykłym miejscom, o niezwykłym klimacie.

Rzemiennym dyszlem po Polsce

Zamek w Rydzynie (w połowie trasy między Poznaniem i Wrocławiem) był niegdyś siedzibą króla Stanisława Leszczyńskiego. Obecnie w tej pięknej rezydencji z 12-hektarowym parkiem znajdują się pomieszczenia hotelowe, sale konferencyjne i bankietowe. I by tam bywać, w naszych żyłach nie musi płynąc błękitna krew.
XIV-wieczna warownia rycerska Korzkiew (koło Ojcowa). Komnaty o niepowtarzalnym charakterze i wysokim standardzie połączone z komfortowymi łazienkami z wannami i kominkiem w każdym pokoju. Słowem, idealny przykład zetknięcia tradycji z nowoczesnością.
Kolejny zamek, Reszel (położony na północny-wschód od Olsztyna). Tajemnicza atmosfera gotyckie wnętrza, do tego urocze miasteczko u stóp warowni i piękne, mazurskie krajobrazy. Od wielu lat zamek jest miejscem imprez o zasięgu międzynarodowym: wystaw, spotkań, konferencji. Tu także średniowieczna surowość połączona została ze współczesnym komfortem: we wszystkich pokojach są telefony, telewizja satelitarna i dostęp do internetu. Podobnie jest w hotelu urządzonym w zabytkowym budynku dawnego krzyżackiego szpitala dla knechtów na terenie największego gotyckiego zamku w Europie – Malborku.

Wyjątkowe miejsca

Przykłady można mnożyć. Na turystycznej mapie Polski przybywa zamków, w których można zostać na noc i poczuć się jak ktoś naprawdę wyjątkowy. Bo jakże inaczej czuć się w tak wyjątkowych miejscach?
Oprócz komfortowych warunków w zamkach czeka na nas wiele innych atrakcji. Hotel zamkowy w Krasiczynie (pod Przemyślem) oprócz zamkowych komnat oferuje także pokoje i apartamenty, które znajdują się w pawilonach na terenie zabytkowego parku. Pobyt w Pawilonie Szwajcarskim stanowi pełną uroku i zagadkowości przygodę, bowiem, po północy, spotkać tu można ducha zamku – Zosieńkę. Piękną, nieszczęśliwie zakochaną dziewczynę, o której legendy przekazywane są w Krasiczynie od pokoleń. Pawilon, tonący w kwitnących w czerwcu jaśminach, szczególnie upodobali sobie nowożeńcy. Z kolei krasiczyński Pawilon Myśliwski posiada prócz sypialni salon myśliwski z kominkiem oraz – co niezbędne dla miłośników polowania na piękne wrażenia i niecodzienne przyjemności – dwie łazienki wyposażone w jacuzzi.
Zamek w Karnitach (skręcamy z trasy E7 w Miłomłynie) położony jest natomiast nad samym jeziorem. Umożliwia to gościom zamku uprawianie sportów wodnych. Do ich dyspozycji są łódki, kajaki, rowery wodne. Dla osób kochających dwukołowe pojazdy przygotowano trasy rowerowe, a dla amatorów pieszych wędrówek – trasy spacerowe. Komu mało, może skorzystać jeszcze z nauki jazdy konnej bądź rejsu statkiem po jeziorze.
Na tym atrakcje się nie kończą. W zamkowych ofertach są między innymi pokazy walk rycerskich, połączone z biesiadami, podczas których piecze się dzika (dla osób o delikatniejszym podniebieniu przewidziano sandacze w migdałach). Podczas tego typu imprez sami możemy też uczestniczyć w zawodach strzelania z łuku i kuszy czy różnych plebejskich zabawach. Z kolei miłośnicy muzyki dawnej mogą wziąć udział w koncertach muzyki klasycznej różnych epok. Jeśli emocji mało, w nocy zamówić można wizytę Białej Damy.

Weekendy w zamkach

W Polsce powstał nieformalny ruch osób, które spędzają weekendy w zamkach. Jego członkowie opiniami na temat noclegowych możliwości wymieniają się na internetowych forach. Nie ograniczają się jednak do informowania o tym, co można znaleźć w przewodnikach. O tak prozaicznych sprawach jak znajdujące się w zamkach pomieszczeniach sauny, solaria czy jacuzzi też nie wspominają – w końcu tego typu hotele nie mogą oferować byle jakiego standardu. Ich opinie sprowadzają się do przybliżania klimatu danego miejsca. Mamy więc „nocne, mrożące krew w żyłach odgłosy dochodzące z zamkowej wieży” czy „budzący człowieka wszechobecny zapach łąk, rechot żab i klekot bocianów”. Znudzeni komfortem znajdą też na forach informacje typu: „w wieży zamku można przespać się w śpiworze”, smakosze zaś – „w restauracji tego zamczyska skosztować można prawdziwego kindziuka lub jajecznicy z przepiórczych jaj”.
– Najważniejszy jest klimat danego miejsca – pisze internautka Renata, która kilka weekendów w roku spędza w polskich zamkach. – Stanowi o nim nie tylko architektura budowli. Liczy się także umiejętność stylizacji komnat na epokę, z której pochodzi zamczysko. Z założenia odrzucam te hotele, w których króluje nowoczesny wystrój. Dla mnie urok mają pomieszczenia zaadaptowane na średniowieczną modłę, te wszystkie dębowe łoża, piękne kotary, lichtarze, ogromne lustra w rzeźbionych ramach. Tylko w takich warunkach mogę poczuć się jak prawdziwa księżniczka – dodaje.

Zachęcające ceny

Ceny w zamkowych i pałacowych pokojach wcale nie przyprawiają o zawrót głowy. Wynajęcie pokoju jednoosobowego to koszt rzędu 150-200 zł, dwójki – 200-300 zł, a więc tyle, ile w Warszawie zapłacimy za hotel o, mówiąc delikatnie, średnim standardzie. Oczywiście apartamenty książęce, królewskie, magnackie są już droższe – 350-500 zł. Ale czasami, np. z okazji rocznicy ślubu, warto je wydać. Niecodziennie przecież sypia się w komnatach możnych i wielkich tego świata.

Zobacz też

Menu dla cery, włosów i paznokci

Zbilansowane menu seniora

Menu na wsparcie oczu

Wielkanoc w wersji light

Grzyby w roli głównej