Opieka farmaceutyczna

20.12.2014

5 minut

SOS na świąteczne łakomstwo

autorka: Justyna Marszałkowska-Jakubik
dietetyk medyczny, specjalistka ds. zdrowia publicznego, www.e-prolinea.pl

Polska tradycja zobowiązuje do wigilijnego postu i obfitego posiłku o zmroku, czyli zupełnie na odwrót niż nakazują to zasady zdrowej codziennej diety. Nie psujmy radosnej atmosfery świąt bólem brzucha czy zgagą i zawczasu zadbajmy o to, by w naszej pamięci pozostały tylko miłe chwile spędzone z bliskimi. Spróbujmy w tym roku nieco zmodyfikować tradycję i przygotujmy świąteczne dania w nieco lżejszej wersji. Tak, by bez wyrzutów sumienia spróbować każdego dania i nie przypłacić tego zdrowiem.

Na początek wybierzmy swoje ulubione ciasto i zamiast kilku słodkich wypieków przygotujmy jedno i rozkoszujmy się jego smakiem. Pamiętajmy, by przynajmniej o ¼ zmniejszyć ilość cukru podaną w przepisie, a część mąki zastąpić zmielonymi otrębami lub mąką całoziarnistą. Jeśli wybieramy się na święta do rodziny i tak spróbujemy innych wypieków. Zamiast tradycyjnego smażonego karpia przygotujmy karpia pieczonego w folii lub sięgnijmy po ryby morskie bogate w kwasy tłuszczowe z rodziny omega-3, które dodatkowo działają korzystnie na nasze serce. Przygotujmy je na parze lub w piekarniku z dodatkiem ziół. Tradycyjnego śledzia w śmietanie zastąpmy śledziem w jogurcie naturalnym z jabłkiem i cebulą, a do świątecznej kapusty dodajmy garść suszonych śliwek, które wspomogą nieco proces trawienia. Pierogi z powodzeniem można odgrzać w wodzie zamiast na patelni. Zapomnijmy w tych dniach o pieczywie, natomiast nie żałujmy sobie warzyw, pikli czy ćwikły. Buraki poza walorami smakowymi są bogate w składniki mineralne i spore ilości błonnika, który wspomaga pracę jelit i daje uczucie sytości. Dodatek ostrego chrzanu natomiast ułatwi proces trawienia.

Nawet jeśli odchudzimy nieco niektóre dania, to trzy dni spędzone przy stole nadal mogą się okazać dla nas zbyt ciężkie. Dlatego zrezygnujmy z alkoholu, który w towarzystwie kalorycznych dań może potęgować uczucie ciężkości. Idealnym dodatkiem do świątecznych potraw jest tradycyjny wigilijny kompot z suszonych owoców (śliwek, moreli, fig, gruszek czy jabłek). Połączenie zawartego w suszonych owocach błonnika i wody wspomaga trawienie. Pamiętajmy jednak, że suszone owoce są wysokokaloryczne, dlatego optymalnie byłoby zrezygnować z dosładzania tego napoju.

Na stole bezapelacyjnie powinna się także pojawić woda. Natomiast do tłustych i ciepłych potraw najlepiej wybrać herbatę ziołową o działaniu leczniczym. Filiżanka takiego aromatycznego naparu wspomoże nasz żołądek w tych ciężkich dla niego dniach. Sięgnijmy po miętę pieprzową, jeśli czujemy ciężkość na żołądku. Dzięki zawartym w niej olejkom aromatycznym ułatwi ona trawienie. Jej działanie polega na pobudzaniu wydzielania soków żołądkowych. Mięta przynosi ulgę we wzdęciach, nie pijmy jej jednak jeśli cierpimy na zgagę, bo tylko spotęguje nieprzyjemny objaw. Majeranek jest zazwyczaj kojarzony z daniami tłustymi i ciężkostrawnymi. Działa dość silnie żółciopędnie i rozkurczowo, przyspiesza perystaltykę jelit. Nalewką z tego zioła można się wspomóc po świątecznej uczcie. Świeże listki bazylii dorzucone do świątecznych sałatek poprawią trawienie i dodatkowo pobudzą wydzielanie soku żołądkowego. Nie przesadzajmy z nią jednak, bo bazylia jest także stosowana u niejadków przy braku apetytu. Koper włoski to z kolei panaceum na niepohamowany apetyt. Herbatka z nasion tej aromatycznej rośliny uśmierzy ból brzucha i uczucie wzdęcia, przyspieszy pracę jelit i wyreguluje częstość wypróżnień. Rumianek to chyba najbardziej wszechstronna roślina lecznicza. Doskonale sprawdza się w bólach brzucha niezależnie od wieku. Napar z rumianku działa rozkurczowo i odkażająco, z powodzeniem możemy go pić w przypadku bolesnych skurczów i stanów zapalnych żołądka i jelit.

Pamiętajmy jednak, że pierwszym sposobem na uczucie ciężkości czy niestrawności powinien być nasz zdrowy rozsądek. Jeśli jesteś osobą, która na co dzień dba o zbilansowaną, zróżnicowaną dietę i zdrowy styl życia, nie musisz się obawiać, że przez te trzy dni przybierzesz na wadze. Nawet, gdy nieco odstąpisz od codziennych zasad i zjesz więcej niż zwykle, czy też skusisz się na drugi kawałek ciasta. Warto jednak pilnować tego, by kolacja wigilijna skończyła się najpóźniej dwie godziny przed snem. Po posiłku nie kładźmy się od razu spać ani nie wsiadajmy za kierownicę. Poświęćmy kilka chwil na ruch, wyciągnijmy rodzinę na spacer lub przynajmniej zaangażujmy się w sprzątanie ze stołu. Święta to szczególny okres – zarówno dla ciała, jak i ducha. Dlatego przygotujmy się do tych dni tak, by spędzić je w spokojnej, rodzinnej atmosferze, bez nieprzyjemnych dolegliwości, a kilka dni później bez problemu zmieścić się w wybraną przed świętami kreację sylwestrową.


Autor: „Łukasz Kuźmiński”
redaktor naczelny „Farmacji Praktycznej”

Inne artykuły tego autora

Poprzedni artykuł

Meteopata w aptece

Następny artykuł

Jak budować dobrą atmosferę w pracy?

Polecane dla Ciebie

Szkolenia