Na mediolańskich tragach, które w tym roku odbyły się w kwietniu, w dużej mierze można było zobaczyć kontynuację tego, co producenci mebli i elementów wystroju wnętrz zaprezentowali rok temu. I jest to chyba konsekwencja ekonomicznych wstrząsów w światowej gospodarce. Przeglądając ekspozycje najsławniejszych na świecie producentów mebli i akcesoriów wnętrzarskich na świecie wyrażnie widać oszczędność i niechęć do przesadnej ekstrawagancji. Ekstrawaganckie mogą być co najwyżej drobne dodatki, niecodzienne połączenie kolorów, fasonów czy materiałów, co miałoby nadać znanym już i zdawałoby się wyeksploatowanym przedmiotom świeżości i nowego charakteru i jeszcze większej użyteczności. Dlatego też hasłem przewodnim imprezy w Mediolanie stało się słowo „łączenie” – widoczne na poziomie materiałów, deseni czy tkanin.
Proste formy z dodatkami
Przeglądając ofertę producentów wystawiających swoje meble na tegorocznych targach w Mediolanie dało się zauważyć, że tym roku wśród zestawów wypoczynkowych królują formy proste, rozległe, wyposażone w mnóstwo poduszek, czasem zamknięte ramą drewnianego lub metalowego stelaża, ograniczone skórzanymi pasami i wyplotami. Inna wersja to systemy modułowe, często rozbudowywane w dość swobodny sposób, wyłamujący się z ograniczeń linii i kąta prostego. Nadal, podobnie jak w ubiegłym roku, modne są marszczenia materiału, przeszycia, szczypanki, pikowania oraz wszelkiej maści ozdobniki w postaci suwaków, nitów czy guzików.
Z kolei w fotelach zaprezentowanych na targach dała się zauważyć różnorodność form, zaskakujące proporcje, ale też duża dbałość o wygodę. Przeglądając stoiska najlepszych producentów widać, że modne w tym sezonie będą również pufy i poduszki traktowane jako siedziska. W tym roku producenci zaprezentowali także bogata ofetę specjalnie tapicerowanych zestawów wypoczynkowych typu „outdoor”, czyli przeznaczonych do użytku zewnętrznego. Takie zastosowanie mebli jest możliwe jest dzięki użyciu do ich produckji specjalnych, odpornych na wilgoć i promienie UV tkanin oraz tworzyw sztucznych.
Brązy, beże i błękity
W przypadku deseni tapicerek w Mediolanie zdecydowanie prym wiodły materiały jednobarwne. Sporadycznie pojawiały się na nich wzory: geometryczne, kropki, pasy, malarskie plamy. Nowym trendem stało się łączenie kolorów, faktur, wreszcie samych materiałów. I to łączenia często kontrastowe. Czasem na jednym meblu mamy aż kilka odcieni tego samego koloru i kilka tkanin. Dominuje wełna oraz len, ale sporo też weluru o jednolitej powierzchni i lśniącej satyny. Wśród kolorów królują brązy, szarości, naturalne pastele, biel, kość słoniowa, beże, wypłowiałe błękity i fiolety. Drugi zestaw to czerń i biel oraz kolory intensywne: błękit, zieleń, żółć, oranż, róż i granat. W krzesłach, obok miksu materiałów, dominują odwołania do klasyki. Krzesła przypominają meble zabawkowe lub dzieło stolarza-amatora. To zresztą kolejny modny nurt w światowym designie – dobrze gdy mebel wygląda na zrobiony ręcznie, a nie na wyprodukowany przez manufakturę.
Wielki powrót dębu
Wspomniany miks widać również w używanych przez producentów mebli materiałach. W Mediolanie najlepiej obrazowały to garderoby włoskiej firmy Flou oraz komody z nowej kolekcji Gervasoni – Sweet. Nadal modne są oryginalne struktury, zabawa podziałami, układami pionowych i poziomych elementów. Jeśli mebel jest fornirowany lub wykonany z litego drewna, koniecznie należy to uwypuklić. Nie zabrakło także ekstrawagancji, czego dowodem było wykorzystanie płyty OSB w stole Torda Boontje wykonanego dla firmy Moroso. Kolory drewna zdecydowanie naturalne – obok popularnego orzecha mamy wielki powrót wszelkich gatunków europejskich drzew, zwłaszcza dębu. W przypadku elementów lakierowanych pozostajemy w krainie wszechobecnej bieli – matowej, połyskliwej, łączonej z minimalnymi dawkami czerni bądź szarości.
Klasyka i recykling
W dodatkach i akcesoriach do wnętrz mamy podobne inspiracje i trendy. Z jednej strony ekologiczne tworzywa i ręczne wykonanie – z drugiej przedmioty powstałe przy użyciu nieomal kosmicznych technologii i materiałów. Natura sąsiaduje z nowoczesnością, co widać było choćby na stoisku Moroso, gdzie „poprzecierane” dywany stanowiły tło dla nowoczesnych mebli wykonanych z tworzyw sztucznych. Zniszczone, a konkretnie „pomazane” sprayem orientalne dywany w odcieniach błękitu prezentowało też Gervasoni. To wyraźny sygnał w tegorocznym designie – nie wyrzucaj! Inna szkoła to stawianie na klasykę. Spokojna porcelana i szkło (jak choćby najnowsza kolekcja Alessi), wełniane jednobarwne pledy, dywany w naturalnej kolorystyce, wyróżniające się ciekawą fakturą, a także maty z naturalnych surowców.