W 2004 roku w Sydney miał miejsce niezwykły happening: Juan Mann pojawił się w hipermarkecie z transparentem o treści „darmowe przytulanie” i, o dziwo, klienci sklepu nie uznali go za wariata, lecz skorzystali z jego oferty. Juan twierdził, że przytulał się z potrzeby serca, a nie ze względu na chęć wywołania sensacji.
Lek na serce
Uczeni udowodnili już, dlaczego przytulanie pomaga w utrzymaniu dobrego samopoczucia. Nie zawiera kalorii (jak np. czekolada), a likwiduje stany depresyjne i odżywia. Wszystko to zasługa endorfin, które poprawiają nastrój. Naukowcy dowiedli, że w trakcie przytulania wzrasta poziom oksytocyny – hormonu, który obniża ciśnienie krwi, poziom trójglicerydów, cholesterolu i ma silne działanie relaksujące. Tym samym pomaga utrzymać serce w dobrej kondycji, co jest ważne dla ludzi szczególnie narażonych na stres. Uczeni z Uniwersytetu w Toronto przeprowadzili badania na grupie 216 kobiet i mężczyzn. Okazało się, że osoby, które miały pracę wywołującą napięcie, ale żyły w szczęśliwych związkach i korzystały z dobrodziejstw przytulania, miały niższe ciśnienie krwi (dlatego tak ważne jest wsparcie emocjonalne ze strony partnera, rodziny czy przyjaciół). Mistrzyniami przytulania zostały kobiety – ich wyniki były wyraźnie lepsze niż mężczyzn. Panie zresztą częściej wybierają przytulanie jako sposób na poprawienie nastroju (83%) niż mężczyźni (63%).
Terapia dotykowa
Dotyk jest tak ważny w naszym życiu, że powstała odrębna gałąź medycyny badająca jego wpływ na proces zdrowienia człowieka – psychoimmunologia. Nie bez znaczenia jest poczucie ciepła, jakie człowiek powinien otrzymywać od bliskich już w dzieciństwie.
– Głaskanie i przytulanie dziecka przyczynia się do tworzenia silnej więzi emocjonalnej, to manifestacja miłości, poczucia oparcia w innym człowieku. Może w przyszłości wyeliminować ryzyko poważnych dolegliwości (chorobę wieńcową, nowotwór czy alkoholizm) – wyjaśnia Jacek Paszkowski z warszawskiego Instytutu Psychoimmunologii.
Naukowcy są zgodni co do tego, że lepiej przytulać niż być przytulanym. Okazuje się bowiem, że przytulanie kogoś powoduje większe uwolnienie endorfin niż podczas bycia przytulanym. Od kilku lat 10 luty jest dla Polaków Dniem Darmowego Przytulania (Free Hugs Day). W większości przypadków zaskoczeni przechodnie dużych polskich miast dają się złapać w objęcia, co z reguły kończy się szczerym śmiechem strony przytulającej i przytulanej.
Mruczący terapeuta
Bliski kontakt ze zwierzętami również może być doskonałą terapią wspomagającą leczenie, powodującą dobry nastrój. Pieszczoty z psami czy kotami obniżają poziom lęku, stężenie adrenaliny. Z badań przeprowadzonych przez niemiecki Instytut im. Roberta Kocha i Niemiecki Urząd Statystyczny wynika, że właściciele zwierząt żyją dłużej. Pupile stają się pełnoprawnymi członkami rodziny i nawet partnerami w komunikacji. Kontakt fizyczny i przytulanie kotów bądź psów niweluje u ludzi agresję. Powszechnie też wiadomo, że zwierzęta domowe mają pozytywny wpływ na rozwój dziecka.
Szwedzkie Ministerstwo Rolnictwa, w trosce o dobro ludzi i ich małych podopiecznych, wpadło na ciekawy pomysł: ratyfikowało ustawę dotyczącą zwierząt domowych. Każdy właściciel czworonoga jest zobowiązany do głaskania go minimum dwa razy dziennie. Osoba łamiąca nowe prawo naraża się na wizytę inspektora ochrony zwierząt. W najcięższych przypadkach czeka ją sądowy nakaz odebrania zwierzęcia, a nawet kara pozbawienia wolności do kilku lat.