Opieka farmaceutyczna – jaka i za czyje pieniądze?

 11 minut

Pandemia koronawirusa sprawiła, że opieka farmaceutyczna weszła do aptek. Teraz za rzeczywistością musi nadążyć prawo.

Pandemia koronawirusa zmienia świat, wpływa na życie prywatne i pracę każdego człowieka. W grupie, która szczególnie odczuła te zmiany, są pracownicy zawodów medycznych i ci, którzy z ich usług korzystają. Z jednej strony wielu lekarzy i wiele pielęgniarek bezpośrednio zaangażowało się w leczenie pacjentów z koronawirusem. Z drugiej – placówki medyczne w obawie przed rozprzestrzenianiem się epidemii ograniczyły działalność. To sprawiło, że dostęp do opieki zdrowotnej został utrudniony, a sam sposób udzielania świadczeń bardzo się zmienił. Zamiast wizyt u lekarza w przypadkach, w których potrzebna była konsultacja, proponowano pacjentom rozmowę telefoniczną bądź inny rodzaj usługi teleporady.
Nie wszyscy pacjenci umieli się odnaleźć w tej sytuacji. Konsekwencje odczuli farmaceuci – to do apteki część pacjentów skierowała się po pomoc.
– Wybrali człowieka, a nie ekran monitora, woleli iść do farmaceuty. Większość seniorów poszła do aptek – przekonuje dr n. farm. Piotr Merks z Wydziału Medycznego Collegium Medicum Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Dr Merks kierował projektem „Ankieta nt. roli polskich Farmaceutów w dobie pandemii COVID-19” (opracowanie: Polska Grupa Farmaceutyczna S.A. Dział Innowacji i Badań Naukowych 2020), który zakończył się 20 maja 2020 r. Wyniki badań są bardzo ciekawe i dowodzą, że rola farmaceutów w czasie pandemii znacząco wzrosła.

Przychodnia zamknięta? Apteka otwarta

W ankiecie wzięło udział 456 farmaceutów, w większości to magistrowie farmacji (40,4 proc.) i kierownicy aptek (25 proc.), ale też właściciele aptek, technicy farmaceutyczni czy stażyści. W 55,7 proc. przypadków zatrudnieni w aptekach prywatnych, w pozostałych – w aptekach sieciowych oraz trzech punktach aptecznych. W większości pracują w miastach różnej wielkości; jedynie 43 spośród 456 ankietowanych na wsi. Aż 98,7 proc. badanych deklarowało, że w czasie pandemii nie wzięli ani L4, ani opieki nad dzieckiem. Jak ich praca się zmieniła w tym czasie?

U większości ankietowanych godziny pracy aptek w czasie pandemii zostały skrócone (73,6 proc.). Jednocześnie aż 76,5 proc. osób biorących udział w badaniu zauważyło wzmożony ruch w swojej aptece, a 56,5 proc. – że liczba recept jest większa. Najczęściej do aptek przychodzili pacjenci w wieku 60 lat i więcej – na tę grupę jako dominującą wskazało 43,6 proc. badanych. Do aptek odsyłano pacjentów z przychodni (66,7 proc.), o których zresztą rzadko można było powiedzieć, że w czasie pandemii funkcjonują normalnie – taką opinię wyraziło tylko 11,8 proc. pytanych farmaceutów.

Ta sytuacja wiązała się z dyskomfortem pacjentów (73,7 proc.), ale jednocześnie w opinii 85,1 proc. badanych sprawy, z którymi pacjenci przyszli do apteki, zostały rozwiązane pomyślnie. Co ciekawe i ważne – aż 32,2 proc. ankietowanych farmaceutów twierdząco odpowiedziało na pytanie: „Czy jako farmaceutka/a zarekomendowałaś/eś, aby pacjent udał się jak najszybciej do szpitala?”
Farmaceuci deklarują, że w czasie pandemii najczęściej udzielali porad związanych z przeziębieniem (81,6 proc.), bólem gardła (77 proc.), bólem ogólnie (68,6 proc.) oraz COVID-19 (65,5 proc.). Jako najczęstsze powody wizyt pacjentów w aptece farmaceuci wymieniali: kupienie leku bez recepty związanego z leczeniem objawów COVID-19 (OTC) – 90,6 proc., szukanie kontaktu w sprawie dolegliwości – 78,3 proc., szukanie porady w związku z zamkniętą przychodnią – 57 proc., szukanie informacji na temat leku – 56,1 proc.
Z jakimi komentarzami pacjentów zadowolonych z usług aptecznych spotykali się farmaceuci? Najczęściej były to podziękowania (29,1 proc.), ale częsty był także brak komentarza (24,5 proc.). Popularnymi reakcjami było okazanie szacunku i podziwu dla pracy farmaceuty (13 proc.) oraz życzenia zdrowia (12,7 proc.).

Działania doraźne

– Działania podejmowane w czasie pandemii polegające na zwiększaniu zakresu kompetencji farmaceutów pracujących w aptekach mają charakter doraźny, wynikają z niestandardowej sytuacji, jaką jest epidemia. Nie są natomiast dopracowaną procedurą, która może stanowić element systemu opieki zdrowotnej, efektywnie go wspomagający – mówi Katarzyna Sabiłło, prezes Fundacji Lege Pharmaciae.
Kwestia opieki farmaceutycznej ma być określona w ustawie o zawodzie farmaceuty, na którą środowisko czeka od lat. Prace nad nią w końcu weszły w kolejny etap. – 26 maja br. podczas posiedzenia Sejmowej Komisji Zdrowia odbyło się pierwsze czytanie projektu ustawy o zawodzie farmaceuty, która zmienia sposób postrzegania nas w systemie – mówi Elżbieta Piotrowska-Rutkowska, Prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej, przypominając: – Zawód farmaceuty należy do grupy zawodów medycznych. Do tej pory farmaceuci byli niestety kojarzeni głównie ze sprzedażą leków, a ich potencjał nie był odpowiednio wykorzystany. Ustawa o zawodzie oprócz zapisów o niezależności farmaceutów zawiera również te dotyczące możliwości świadczenia opieki farmaceutycznej zarówno w aptekach ogólnodostępnych i szpitalnych. Ustawa określa także naszą rolę w interdyscyplinarnych zespołach medycznych.

W tej chwili nie ma aktu prawnego, który regulowałby te wszystkie zagadnienia. Prezes NRA podkreśla, że opieka farmaceutyczna oznacza zysk dla pacjenta i oszczędność dla systemu ochrony zdrowia. Wylicza, że usługi realizowane w ramach opieki farmaceutycznej w Finlandii przynoszą rocznie 1 mld euro oszczędności. Zaś według danych brytyjskiego NHS w 2015 r. pacjenci korzystający z porady farmaceutów zaoszczędzili ok. 600 mln funtów, a realizowane przez apteki usługi pozwoliły zaoszczędzić tej instytucji 3 mld funtów (źródło: raport Deloitte).

Dane opublikowane przez Kolegium Hiszpańskich Farmaceutów wskazują z kolei, że farmaceuci mogą wygenerować dla systemu ochrony zdrowia rocznie ponad 2 mld euro oszczędności, dzięki zmniejszeniu liczby wizyt na SOR-ach i przyjęć na oddziały szpitalne oraz poprawie jakości życia pacjentów.

Jak będzie u nas?

W wielu krajach opieka farmaceutyczna funkcjonuje od lat. I gdy w Polsce zastanawiamy się nad tym, czy farmaceuta może mierzyć ciśnienie – w Niemczech rozwija się telefarmacja, w UK farmaceuci postulują możliwość dokonywania zmian na receptach, a w USA przeprowadzają testy na obecność koronawirusa.
W sprawie teleusług w farmacji dr Piotr Merks dysponuje doświadczeniem. – W Polsce mamy już taki projekt w fazie testów od dwóch lat. Wspólnie z zespołem pod kierownictwem moim i prof. Miłosza Jaguszewskiego, we współpracy z UKSW, Collegium Medicum UMK w Bydgoszczy i Kliniką Kardiologii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, przetestowaliśmy telefarmację w ramach projektu Bliżej Pacjenta. Uważam, że temat jest warty uwagi, ale jeszcze trochę poczekajmy. System nie przeszedł testu pozytywnie. Głównie dlatego, że zabrakło pacjentom zdolności technicznych – mówi dr Merks. W jakim kierunku powinna iść polska opieka farmaceutyczna? Czy któryś z krajów powinniśmy traktować jako wzór? – Opieka farmaceutyczna właściwie wszędzie ma taki sam kształt. Usługi są podzielone na podstawowe, wspierające branie leków, instrukcje dla pacjenta, piktogramy itd. Oraz zaawansowane – usługa nowego leku, przegląd lekowy. Ale w przyszłości numerem 1 powinny być szczepienia na COVID-19 – mówi dr Merks.
Na razie skupić się należy na pilotażu opieki farmaceutycznej. – Są naciski odnośnie pilotażu opieki w kierunku cukrzycy, jednak zdaniem ekspertów z zagranicy, z którymi na bieżąco się konsultuję, jest to błędem. Trudne będzie zadanie zmierzenia twardych punktów końcowych wśród pacjentów diabetologicznych. Jako pierwszą wybrałbym usługę kardiologiczną. Ale też trzeba przedstawić hipotezy badawcze – co ma być pokazane tym pilotażem? – zastanawia się dr Merks.

Ważne są cele

Katarzyna Sabiłło uważa, że dyskusję o opiece farmaceutycznej należy rozpocząć od pełnego wykorzystania potencjału wszystkich zawodów medycznych w taki sposób, aby ich wiedza i doświadczenie wzajemnie się uzupełniały dla zapewnienia pacjentowi optymalnej opieki. – Muszą to być działania komplementarne, bez wzajemnego ingerowania w kompetencje.
Ten aspekt jest niezwykle istotny również w kontekście odpowiedzialności za podjęte decyzje – mówi. – Lekarz stawia diagnozę i proponuje terapię. Pomagają mu przedstawiciele innych zawodów medycznych, już na etapie stawiania diagnozy i ustalania strategii leczenia. Farmaceuta powinien być włączony do procesu od samego początku, aby mógł wesprzeć lekarza w jego decyzjach farmakologicznych. Powinien więc być obecny we wszystkich miejscach, w których podejmowane są decyzje w zakresie farmakologii, czyli w przychodniach, prywatnych gabinetach, szpitalach.
Ekspertka dodaje, że apteka to już kolejny etap, tu zadania farmaceuty są nieco inne. Mając wgląd w częściową historię leczenia, farmaceuta stawia przed sobą trzy główne cele.
– Pierwszy to zapobieganie polipragmazji – trzeba kontrolować to, czego nie może już kontrolować lekarz: stosowanie przez pacjenta, wraz z lekami zaordynowanymi, innych produktów, w tym leków OTC, suplementów diety etc. Drugi to zapewnienie skuteczności leczenia, a więc pomoc w zachowaniu prawidłowego jego reżimu, czyli przestrzeganie przez pacjenta czasu i sposobu przyjmowania leku, oraz w prawidłowej obsłudze urządzeń do podawania leków, np. inhalatorów. Trzecim celem jest poprawa wydajności systemu opieki zdrowotnej – przepisywanie leków w kontynuacji leczenia przewlekłego lub wykonywanie prostych badań diagnostycznych, np. pomiaru ciśnienia krwi – wylicza Katarzyna Sabiłło.

***

Skąd wziąć pieniądze na opiekę farmaceutyczną?

mgr farm. Elżbieta Piotrowska-Rutkowska
Prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej

Projekt ustawy o zawodzie farmaceuty kwalifikuje opiekę farmaceutyczną jako świadczenie zdrowotne, umożliwiając tym samym finansowanie jej ze środków publicznych. Nie mamy jako samorząd zawodowy wątpliwości co do tego, że usługi wykonywane przez farmaceutów na rzecz pacjentów muszą być dodatkowo płatne. Szczegółowe rozwiązania dotyczące sposobu finansowania poszczególnych usług oraz ich wyceny powinny zostać wypracowane w kolejnym etapie, a więc podczas rozmów z Narodowym Funduszem Zdrowia.

Katarzyna Sabiłło
Prezes Fundacji Lege Pharmaciae

Opieka farmaceutyczna wiąże się z określonymi zadaniami farmaceuty i wymaga odpowiedniego finansowania, aby była procesem efektywnym i spełniała swoje zadanie. Należy przedyskutować różne warianty. Można zastanowić się np. nad ujęciem danego zakresu opieki farmaceutycznej w koszyku świadczeń gwarantowanych finansowanych ze środków publicznych. Działania wykraczające poza ten zakres mogłyby być już opłacane ze środków spoza systemu publicznego – ze środków własnych pacjentów lub z ich ubezpieczeń.

dr n. farm. Piotr Merks
Wydział Medyczny Collegium Medicum, Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie

Opieka farmaceutyczna powinna być refundowana na zasadzie „im więcej robisz, tym więcej zarobisz”. Prowadziliśmy pilotaż w tym zakresie, wiemy, że zarobić na niej można. Ale niektórzy nadal uważają, że łatwiej jest jedynie oferować pacjentom dodatkowe produkty.