Implant może pomóc pokonać najtrudniejszy rodzaj depresji

 3 minuty

Elektryczny implant, który znajduje się w czaszce i jest podłączony do mózgu, może wykrywać i leczyć ciężką depresję – tak uważają amerykańscy naukowcy, którzy ocenili stan zdrowia pierwszego pacjenta poddanego tej metodzie. To eksperymentalne badanie zostało opisane w czasopiśmie „Nature Medicine”, o czym donosi serwis Medexpress.pl.

Sarah, która ma 36 lat, korzysta z tej metody od roku i twierdzi, że to kompletnie zmieniło jej życie. Sprzęt wielkości pudełka zapałek, który ma w głowie, zawsze jest „włączony”, ale impulsy wysyła tylko wtedy, gdy jest to potrzebne. Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Francisco podkreślają, że jest za wcześnie, aby stwierdzić, czy może to pomóc innym pacjentom, takim jak Sarah, z trudną do leczenia depresją, ale mają nadzieję, że tak i planują podjąć więcej takich prób.

Sarah przeszła szereg nieudanych terapii, stosowała antydepresanty i elektrowstrząsy. Operacja, której się poddała rok temu, polegała na wywierceniu małych otworów w jej czaszce, aby dopasować przewody, które monitorowałyby i stymulowały mózg. Pudełko z baterią i generatorem impulsów zostało schowane w kości, pod skórą głowy.

Zabieg trwał cały dzień i został przeprowadzony w znieczuleniu ogólnym. Sarah wspomina, że kiedy się obudziła, poczuła euforię. W ciągu kilku tygodni zniknęły myśli samobójcze. Pacjentka nie skarży się też na żadne skutki uboczne.

„Urządzenie zatrzymało moją depresję, pozwoliło mi wrócić do mojego najlepszego ja i odbudować życie warte przeżycia” – komentuje.

Psychiatra, dr Katherine Scangos powiedziała, że innowacyjna operacja była możliwa dzięki zlokalizowaniu „obwodów depresji” w mózgu kobiety. „Znaleźliśmy jedno miejsce, czyli obszar zwany prążkowiem brzusznym, gdzie stymulacja konsekwentnie eliminowała uczucie depresji. Znaleźliśmy również obszar aktywności mózgu w ciele migdałowatym, który może przewidzieć, kiedy objawy depresji będą najcięższe” – wyjaśnia dr Scangos.

Lekarze zrekrutowali kolejne dwie osoby do podobnej operacji i liczą, że uda się pozyskać jeszcze dziewięciu chętnych.

źródło: Medexpress.pl