Skrót informacji
Naczelna Izba Lekarska wskazuje na potrzebę automatyzacji procesu refundacji – donosi serwis Rynekzdrowia.pl. Samorząd tłumaczy to dobrem pacjenta. „Rolą lekarza jest leczenie, czynności biurokratyczne powinny być maksymalnie ograniczone” – uważa NIL.
„To nie lekarz a minister zdrowia w swoich rozporządzeniach decyduje o tym, które leki mają być refundowane. Dlatego lekarz nie powinien być obciążony obowiązkiem oznaczania stopnia refundacji na recepcie i nie powinien być karany za jego złe oznaczenie” – podkreśla NIL.
„Powołano Zespół ds. preskrypcji i realizacji recept na leki gotowe i recepturowe, co pokazuje, że resort zaczyna dostrzegać głos środowiska medycznego oraz przyznaje, że cały proces wystawiania recept wymaga poprawy” – wskazuje samorząd lekarski.
„Nie byłoby niewłaściwie określonych refundacji, a więc nie byłoby również potrzeb nakładania niesłusznych kar na lekarzy, a dla NFZ-u nie byłoby niepotrzebnych strat” – podsumowuje Klaudiusz Komor.
Ekspert: mamy efekt popandemiczny wielu chorób zakaźnych
Kursy kwalifikacyjne ze szczepień dla farmaceutów dotyczą wszystkich szczepień zalecanych