Jeszcze niedawno sanepid mówił o 19, potem o 21 chorych na legionellozę osobach w województwie podkarpackim. Obecnie hospitalizowanych z powodu zakażenia bakterią Legionella pneumophila jest już 51 osób – informuje serwis Politykazdrowotna.com.
Najnowsze dane sanepidu
Jak wynika z danych Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Rzeszowie, na podstawie przeprowadzonej diagnostyki potwierdzono zakażenie
Legionella pneumophila u 49 osób hospitalizowanych w Rzeszowie i w powiecie rzeszowskim oraz u dwóch osób hospitalizowanych w ZOZ w Dębicy. To osoby, które na co dzień pracowały w Rzeszowie.
Kto choruje na legionellozę?
Szef rzeszowskiego sanepidu, Jaromir Ślączka zaznaczył, że 28 nowych zakażeń wystąpiło u pacjentów, którzy już od pewnego czasu przebywają w szpitalu. Zapewnił, że nie są to osoby, które właśnie zostały przyjęte na oddziały. Wśród pacjentów z potwierdzonym zakażeniem 37 to mieszkańcy Rzeszowa, 9 powiatu rzeszowskiego, trzech powiatu dębickiego i po jednej osobie z pow. ropczycko-sędziszowskiego i niżańskiego.
„Łączna liczba pacjentów z potwierdzonym wynikiem w kierunku
Legionella pneumophila w woj. podkarpackim na dzień 22 sierpnia wynosi 51” – przekazał dyr. Ślączka.
Jest ofiara śmiertelna
Spośród hospitalizowanych w Rzeszowie osób z potwierdzoną chorobą legionistów, 10 przebywa w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym (USK) przy ul. Szopena. Rzecznik szpitala Andrzej Sroka wymienił, że spośród nich trzy przebywają na oddziale intensywnej opieki medycznej, a cztery w klinice nefrologii. Pozostałe osoby są w klinice gastroenterologii, klinice urologii i na onkologii.
„Niestety, jedna osoba zmarła na legionellozę. Była to osoba z wielochorobowością, leczona onkologicznie, z bardzo obniżoną odpornością” – dodał Sroka.
Nieznane źródło Choroby legionistów
Dyrektor rzeszowskiego sanepidu zapewnił, że prowadzone jest dochodzenie epidemiologiczne w celu ustalenia źródła zakażenia, a także inne działania przeciwepidemiczne, w tym kontrole i pobór wody do badań laboratoryjnych. Dodał, że najpierw były pobrane próbki w ogólnych punktach poboru wody, a następnie były pobierane próbki z domów osób zakażonych. Wyjaśnił, że czas oczekiwania na wyniki badań w kierunku
Legionella pneumophila od pobrania próbek trwa do 10 dni.
Kryzysowa sytuacja w Rzeszowie
W związku z rosnącą liczbą zakażonych
Legionellą pneumophila władze miasta powołały sztab kryzysowy i podejmują działania prewencyjne. Bartosz Gubernat z kancelarii prezydenta Rzeszowa przekazał, że jednym z działań jest m.in. zwiększenie przez Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji dawek środków używanych do dezynfekcji wody, w tym chloru, ozonu, światła UV. Spółka monitoruje stan wody, regularnie pobierając jej próbki oraz zleciła dodatkowe badania. Miasto tymczasowo wyłączyło wszystkie fontanny, kurtyny wodne i poidełka. Czeka też na wyniki badań na obecność bakterii, zlecone przez sanepid w Rzeszowie.
Jak zarażamy się legionellozą?
Legionelloza objawia się jako zapalenie płuc (zapalenie opłucnej) i gorączka. Objawy mogą obejmować wysoką gorączkę, ból głowy, kaszel, duszność, bóle mięśni i osłabienie. W niektórych przypadkach może dochodzić do powikłań, takich jak niewydolność oddechowa i niewydolność narządów. W postaci łagodnej może objawiać się jako gorączka podobna do grypy, bóle mięśni, kaszel i ból głowy. Zazwyczaj osoby z dobrą odpornością mogą same poradzić sobie z infekcją bez konieczności hospitalizacji.
Bakteria Legionella występuje na całym świecie i jest szeroko rozpowszechniona w środowisku. Najczęściej występuje w wodzie i mokrej glebie, zdarza się w strumieniach, stawach, instalacjach wodno-kanalizacyjnych hoteli, szpitali, domów opieki, w kurkach i sitkach prysznicowych. Niebezpiecznie może się również mnożyć w urządzeniach klimatyzacyjnych i nawilżających, w basenach z hydromasażem, basenach termalnych, basenach spa. W rzadkich przypadkach nawet w urządzeniach medycznych.
Rozwojowi niebezpiecznych bakterii sprzyja osad bogaty w sole wapnia i magnezu, obecność glonów i pierwotniaków oraz temperatura między 25 a 40 st. C. Zakażamy się poprzez wdychanie zakażonego aerozolu albo gdy trochę tej wody dostanie się do naszych dróg oddechowych. Chorobą nie można się zakazić przez picie wody czy kontakt z chorym. Niestety, jest bardzo niebezpieczna dla osób z obniżoną odpornością i przewlekle chorych.