Nowość!
Skrót informacji
Blisko 800 tysięcy pacjentów zmagających się z atopowym zapaleniem skóry (AZS), 70% rodziców dzieci i młodzieży chorujących na AZS, którzy nie są usatysfakcjonowani efektami leczenia, 60% rodziców podających tę chorobę jako przyczynę konfliktów w rodzinie, wynikających z bezsilności i niejednokrotnie frustracji z powodu znacznego pogorszenia jakości życia…[1] Te przykre statystyki obrazują, jak dużym problemem, a jednocześnie wyzwaniem dla współczesnej medycyny, jest często nierówna walka z AZS. Na czym polegają zmagania z tą chorobą, jakie czynniki ją wywołują i dlaczego w świecie, w którym przecież nie brakuje innowacyjnych rozwiązań na leczenie wielu jednostek chorobowych, wciąż wielu pacjentów ma trudności, żeby sobie z nią poradzić?
U podłoża patofizjologicznego AZS leży atopia, a więc nadmierna odpowiedź immunologiczna, zależna od produkcji przeciwciał IgE. Należy ona do reakcji nadwrażliwości I typu, co w praktyce oznacza, że po połączeniu antygenu z IgE – związanym wcześniej z komórkami tucznymi i bazofilami, dochodzi do uwolnienia zgromadzonych w nich mediatorów stanów zapalnego, takich jak histamina czy czynniki chemotaktyczne, ale również prostaglandyny, leukotrieny, cytokiny. Mediatory te odpowiadają, m.in. za rozszerzenie naczyń, zwiększenie przepuszczalności naczyń włosowatych, nadmierne wydzielanie śluzu i skurcz mięśni gładkich, a więc to ich działanie przyczynia się powstania konkretnego obrazu klinicznego pacjenta zmagającego się z chorobą atopową[2]. Niemniej, w przypadku wszystkich chorób atopowych, w tym również atopowego zapalenia skóry, można wyróżnić gros czynników zaangażowanych w proces rozwoju schorzenia. Istotnie, wpływ na większe ryzyko wystąpienia AZS mają czynniki genetyczne, a więc dzieci rodziców obciążonych atopią mają wyższe prawdopodobieństwo zachorowania. Defekt genetyczny obejmuje w tym przypadku przede wszystkim geny kodujące białka budujące naskórek oraz te, które kodują białka biorące udział w reakcjach immunologicznych/ odpornościowych/ zapalnych. Nieprawidłowości obejmują również niektóre składowe układu odpornościowego/immunologicznego, takie jak limfocyty, mastocyty, komórki Langerhansa. Wiadomym jest, iż dochodzi, np. do nadmiernej produkcji przez limfocyty Th2 cytokin odpowiedzialnych za inicjowanie stanu zapalnego. W związku z tym przyczyny immunologiczne są uważane za równie ważne w patogenezie AZS. Wśród innych czynników wartych wyróżnienia, należy wymienić zaburzenia funkcji obrony mechanicznej/fizycznej, mikrobiologicznej oraz immunologicznej skóry, spowodowane, m.in. niedoborem lipidów uszczelniających przestrzenie międzykomórkowe warstwy rogowej czy peptydów przeciwdrobnoustrojowych skóry, co prowadzi do łatwiejszej penetracji przez mikroorganizmy[3]. Zdrową skórę cechuje obecność zróżnicowanego składu mikrobiomu skóry – bakterie, będące komensalami, hamują wzrost patogenów. Natomiast, w skórze chorych na AZS różnorodność bakterii jest niewielka, a dominującym mikroorganizmem jest Staphyloccous aureus (gronkowiec złocisty), którego obecność nasila objawy choroby[4].
Duże znaczenie dla rozwoju AZS mają także czynniki środowiskowe. I tak zanieczyszczenie środowiska (głównie powietrza), alergeny pokarmowe oraz wziewne, temperatura i wilgotność powietrza, nadmierny stres, palenie papierosów czy rezygnacja z karmienia noworodków piersią wpływają zarówno na wystąpienie, jak i zaostrzenie objawów schorzenia[3]. Pełna definicja AZS mówi, że jest to „bardzo częsta, przewlekła, nawrotowa, niezakaźna choroba zapalna, która zwykle pojawia się we wczesnym dzieciństwie i może utrzymywać się przez całe życie”[5]. Należy pamiętać, że jej przebieg charakteryzują okresy zaostrzeń i remisji. Niestety, istnieje duże ryzyko, że u pacjentów zmagających się z AZS rozwinie się inna, zależna od IgE choroba atopowa, np. astma oskrzelowa, alergiczny nieżyt górnych dróg oddechowych i spojówek, a czasami alergia pokarmowa. Udowodniły to badania epidemiologiczne oraz obserwacje kliniczne, a zjawisko to zostało nazwane „marszem alergicznym”[5]. Zgłębiając etiopatogenezę atopowego zapalenia skóry, należy jednak pamiętać, iż nie zawsze jest to choroba determinowana nadwrażliwością IgE. Nierzadko bowiem zdarza się, że poziom IgE u pacjenta z AZS mieści się w granicach normy, a alergen może, np. wywołać odpowiedź opóźnioną, w której pośredniczą limfocyty T. W związku z tym pojęcie „atopia” i jednostka chorobowa, jaką jest AZS, nie powinny być stosowane synonimicznie[4].
Główne objawy, które są charakterystyczne dla pacjentów cierpiących na AZS, to:
Nieszczelność bariery naskórkowej powoduje również skłonność do nawrotowych zakażeń bakteryjnych, wirusowych i grzybiczych skóry[5].
Charakterystyczna suchość i szorstkość skóry, występujące w tej grupie pacjentów, są efektem zaburzeń przepuszczalności jej warstwy rogowej i zjawiska zwiększonej przeznaskórkowej utraty wody (ang. transepidermal water loss – TEWL). Zmiany obejmują również skład lipidowy warstwy rogowej – występuje zmniejszona ilość ceramidów, lipidy cechuje odmienne ułożenie w porównaniu do osób, które nie chorują na AZS[4].
Lokalizacja i charakter zmian skórnych w dużej mierze uwarunkowane są wiekiem pacjenta. Najmłodsi, a więc dzieci, które nie ukończyły 2. r.ż., prezentują wykwity przede wszystkim w okolicy twarzy, głównie na policzkach oraz na wyprostnych powierzchniach kończyn, w postaci rumieniowo wysiękowych ognisk. W starszej grupie wiekowej, tj. u dzieci między 2. a 12. r.ż., dominują najczęściej grudki, nadżerki, strupy, przeczosy, widoczne przede wszystkim w zgięciach łokciowych i podkolanowych oraz na szyi i karku. Natomiast, wśród nastolatków i osób dorosłych zmiany mogą dodatkowo objąć grzbiety rąk, przedramiona, a w obrębie twarzy: czoło, okolicę ust oraz oczodołów. Ich skóra jest przede wszystkim szorstka, występują pogrubienia oraz grudki, nadżerki i przeczosy[3]. Jednym z najwiarygodniejszych narzędzi, pozwalających obiektywnie ocenić stopień nasilenia zmian skórnych, jest skala SCORAD. Dzięki niej opinię na temat intensyfikacji poszczególnych objawów może wyrazić lekarz i pacjent, a jej wynik umożliwia zarówno wybór właściwego leczenia (w zależności od stopnia zaawansowania choroby), jak i monitorowanie jego efektywności[5].
Podstawowa terapia AZS, która stanowi filar leczenia niezależnie od ciężkości przebiegu choroby, obejmuje stosowanie terapii emolientowej i unikanie klinicznie istotnych alergenów przez pacjenta. Emolienty, czyli preparaty zawierające substancje okluzyjne, nawilżające i lipidy, uszczelniają barierę naskórkową i zmniejszają przeznaskórkową utratę wody. Dzięki swoim właściwościom umożliwiają zarówno zredukowanie uciążliwych objawów AZS u dzieci i dorosłych, jak i utrzymanie stanu remisji po jego zainicjowaniu środkami farmakologicznymi.
Aktualnie najbardziej polecane są emolienty plus, których skład został wzbogacony o flawonoidy, saponiny czy lizaty bakteryjne, co umożliwia im wielokierunkowe, m.in. przeciwzapalne i przeciwświądowe, działanie[5].
Natomiast poprzez unikanie alergenów przez pacjenta rozumie się minimalizowanie ryzyka kontaktu z takimi czynnikami drażniącymi, jak substancje drażniące (np. środki do pielęgnacji skóry o nieprawidłowym pH), alergeny powietrznopochodne (np. pyłki roślin, roztocza kurzu domowego), alergeny pokarmowe, ale również palenie papierosów czy stres[3]. Z kolei, wybór odpowiedniego leczenia farmakologicznego determinowany jest postacią AZS, która może być łagodna, umiarkowana lub ciężka. Podstawę leczenia AZS, a więc leki stosowane w pierwszych stadiach choroby, stanowią miejscowe leki przeciwzapalne: miejscowe glikokortykosteroidy i miejscowe inhibitory kalcyneuryny. W umiarkowanej postaci (gdy wynik skali SKORAD wynosi 25-50), można rozważyć zastosowanie fototerapii – w monoterapii bądź jako terapia skojarzona z miejscowymi glikokortykosteroidami. Badania udowadniają, że warto również wypróbować terapię proaktywną, która polega na stosowaniu w sposób przerywany, np. 2 razy w tygodniu, przez dłuższy czas, np. 12 miesięcy, miejscowych preparatów przeciwzapalnych w miejscach, gdzie pojawiał się zwykle atopowy wyprysk. Pozwala to na zmniejszenie częstości zaostrzeń choroby, a co się z tym wiąże – poprawę jakości życia pacjenta. Najcięższe postacie AZS wymagają zastosowania takich leków, jak cyklosporyna A, metotreksat, mykofenolan mofetylu, azatioprynę i niejednokrotnie wiążą się z koniecznością hospitalizacji[5]. Pierwszym na świecie lekiem biologicznym zarejestrowanym do leczenia umiarkowanego oraz ciężkiego AZS jest przeciwciało monoklonalne – dupilumab. Wyniki badań klinicznych udowodniły zarówno jego skuteczność, jak i dobrą tolerancję oraz wysoki profil bezpieczeństwa[6].
Obowiązkowym elementem leczenia pacjenta z AZS jest także leczenie przeciwdrobnoustrojowe, ponieważ infekcje, do których dochodzi niezwykle często u chorych, korelują z zaostrzeniem objawów. W tym celu należy włączyć do terapii antyseptyki, np. oktenidynę, chlorheksydynę lub miejscowe antybiotyki, jak mupirocynę, kwas fusydowy, retapamulinę. Nie należy przewlekle stosować antybiotyków, a jedynie w okresach zaostrzeń, gdy pojawiają się kliniczne objawy zakażenia bakteryjnego – dotyczy to zarówno tych, które są stosowane w postaci miejscowej, jak i doustnej[5].
Wyniki ankiety przeprowadzonej przez Polskie Towarzystwo Chorób Atopowych wśród pacjentów z AZS pozwalają stwierdzić, iż wśród szerokiego spektrum dolegliwości fizycznych, jakich doświadcza chory, najbardziej uciążliwym problemem jest świąd[6]. Jest on uporczywym i nieodłącznym elementem choroby, który implikuje trudności na wielu innych płaszczyznach. „Świąd jest tak silny, że pacjenci nie są w stanie nad nim zapanować. Zadają sobie ból, byleby tylko na chwilę swędzenie ustało. Drapią się do krwi, nie śpią, nie mogą się na niczym skupić. Prawie 80% pacjentów z AZS cierpi na bezsenność, a 84% ma trudności z zasypianiem. Ciągłe drapanie swędzącej skóry uszkadza ją i zwiększa ryzyko infekcji, dlatego chorzy z AZS mają skłonność do nawrotowych zakażeń bakteryjnych skóry. To wszystko ma wpływ na codziennie funkcjonowanie pacjenta, na jego efektywność w pracy, relacje z domownikami.” – w ten sposób dramatyczną sytuację pacjentów opisuje Hubert Godziątkowski, Prezes Polskiego Towarzystwa Chorób Atopowych[7].
Można zatem powiedzieć, że AZS jest chorobą całych rodzin, bowiem przewlekłe zmęczenie z powodu zbyt małej ilości snu, skutkuje drażliwością, która przekłada się na większą częstotliwość konfliktów w rodzinie. Z kolei problemy z koncentracją, dodatkowo częste hospitalizacje i zwolnienia lekarskie realnie wpływają na pogorszenie jakości wykonywanej przez pacjentów pracy i ograniczenie ich aktywności[7]. To oczywiście generuje znaczące obciążenie finansowe, a trzeba pamiętać, że kosztów – tych pośrednich, np. spowodowanych przez utratę dni w pracy (w 2018 r. liczba dni absencji chorobowej, której powodem było AZS, wyniosła blisko 70 000!) czy konieczność wprowadzenia modyfikacji w stylu życia, jak i bezpośrednich, związanych z zakupem leków i wizytami lekarskimi, jest bardzo wiele[6].
Niestety, na tym nie kończą się trudności, z jakimi zmagają się chorzy na AZS. Zmiany widoczne na skórze, niejednokrotnie poczucie stygmatyzacji z powodu „odmiennego” wyglądu związanego z powstającymi ranami i bliznami, powodują obniżenie samooceny pacjentów. Frustracja z powodu nawrotów choroby, poczucie odrzucenia i niezrozumienia ze strony innych, a przez to wycofanie z życia społecznego, to niejednokrotnie obraz ich codzienności[7]. Największe obawy budzą jednak wnioski płynące z badań, które potwierdzają korelację występowania AZS i depresji. Wpływ pojawienia się jednej choroby na drugą może być „dwukierunkowy”, bowiem zarówno zaostrzenie stanu zapalnego skóry w przebiegu AZS zwiększa ryzyko depresji, jak i depresja może zaostrzyć stan chorobowy[6].
Szacuje się, iż nawet 30-40% pacjentów ze schorzeniami skóry wymaga specjalistycznej opieki psychiatrycznej lub psychologicznej[7]. Wyniki przeprowadzonych badań pokazują, że depresyjne stany pacjentów mogą nawet na tyle ulec zaostrzeniu, że duża część pacjentów z AZS miewa myśli samobójcze. Dane mówią o 44% chorych z większym ryzykiem myśli samobójczych i 36% większym ryzyku prób samobójczych wśród tych pacjentów w porównaniu do ludzi niecierpiących na AZS[6].
Właśnie dlatego wsparcie psychologiczne winno być nieodłącznym elementem opieki nad pacjentem z AZS.
Istnieją sposoby prewencji, które pozwalają zapobiec rozwojowi choroby. Wśród metod profilaktyki pierwotnej, tj. dotyczącej dzieci znajdujących się w grupie ryzyka, ale jeszcze nieprezentujących objawów choroby, należy wymienić: przedłużenie karmienia piersią (mleko matki to rezerwuar substancji immunologicznych, umożliwiających ograniczenie niepożądanych reakcji na białka obcogatunkowe), niepalenie tytoniu w ciąży oraz stosowanie emolientów – już od pierwszych dni życia[5]. Wyniki badań dotyczące roli preparatów emolientowych używanych u najmłodszych są obiecujące – wykazano zmniejszenie ryzyka rozwoju AZS u dzieci urodzonych w rodzinach z atopią nawet o połowę[5].
Profilaktyka wtórna – obejmująca pacjentów, u których objawy choroby zostały już stwierdzone, ma na celu zapobieganie ich występowaniu lub nasileniu. W związku z tym skupia się wokół eliminacji alergenów, które inicjują powstawanie objawów choroby, regularnego stosowania emolientów oraz unikania czynników drażniących[5]. Jakich czynników nasilających objawy AZS powinni szczególnie unikać pacjenci? Jako najbardziej drażniące czynniki wymienia się: substancje powodujące znaczną suchość skóry – detergenty, mydła, drażniące środki myjące, środki ściągające, alkohol, substancje zapachowe o działaniu drażniącym, szorstkie materiały, np. wełna. Wśród innych klinicznie istotnych alergenów należy podać alergeny powietrznopochodne (w tym pyłki, sierść zwierząt, roztocza kurzu domowego) oraz alergeny pokarmowe[4].
Biorąc pod uwagę złożoność problemów, z jakimi zmaga się pacjent chorujący na AZS, warto zastanowić się, w jaki sposób może mu udzielić pomocy farmaceuta, będący często jednym ze specjalistów pierwszego kontaktu, do którego trafiają chorzy.
Rola farmaceuty w procesie opieki nad pacjentem z AZS skupia się wokół wielokierunkowej edukacji, dotyczącej zarówno wdrażania właściwych metod profilaktyki, jak i odpowiedniego stosowania farmakoterapii – tak, aby podnieść skuteczność leczenia i komfort życia chorego.
Zalecenia, jakie farmaceuta powinien regularnie przekazywać chorym na AZS, obejmują:
RAPORT: Rynek apteczny – rok wzrostów