Skrót informacji
Hałas, w którym żyjemy, negatywnie wpływa na nasz cały organizm. Problemem jest nie tylko uszkodzony narząd słuchu, ale również upośledzenie układu nerwowego oraz problemy zdrowotne związane z układem krążenia. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) prognozuje, że do 2050 r. liczba osób z pewną utratą słuchu będzie wynosiła 2,5 mld, a 1 na 4 osoby będą żyć z jego ubytkiem.
Obecnie odnotowuje się 1,5 mld osób cierpiących z powodu zaburzeń słuchu. W Polsce wśród seniorów aż 75% osób skarży się na problemy ze słuchem, na który wpływ mają oprócz naturalnych procesów starzenia się organizmu również czynniki środowiskowe, między innymi hałas. WHO przewiduje, że ponad 1 mld młodego społeczeństwa na świecie jest narażona na trwałe uszkodzenie słuchu, głównie przez słuchanie głośnej muzyki na słuchawkach, uczęszczanie na koncerty, zabawę w klubach oraz wielogodzinne granie w gry komputerowe. Człowiek nie jest w stanie przyzwyczaić się do głośnych dźwięków. Innymi czynnikami, które wpływają na pogorszenie słuchu, są urazy głowy i ucha, zapalenie ucha, cukrzyca, miażdżyca, nadciśnienie tętnicze, otyłość, niekontrolowane stosowanie niektórych antybiotyków (leki ototoksyczne). Przeprowadzono badania, które wykazały, że stała ekspozycja na hałas zwiększa poziom hormonów stresu (adrenaliny i kortyzolu), co prowadzi do przewlekłego zmęczenia, utraty koncentracji, lęków, a nawet zaburzeń psychicznych, które mogą prowadzić do depresji[1]. Początkowe objawy pogorszenia słuchu są bardzo często bagatelizowane, nieleczone mogą prowadzić do poważnych konsekwencji zdrowotnych[2].
3 marca 2025 r. obchodzony był Światowy Dzień Słuchu pod hasłem „Zmiana sposobu myślenia: sprawmy, aby pielęgnacja uszu i słuchu stała się rzeczywistością dla wszystkich!”. W wielu przychodniach przez cały marzec dzieci oraz dorośli mogli bezpłatnie poddać się badaniu słuchu. Kluczowe kwestie, które były omawiane w trakcie Światowego Dnia Słuchu, to: profilaktyka, wczesne wykrywanie oraz leczenie zaburzeń słuchu.
Profilaktyka dbania o słuch polega na:
Ubytek słuchu nie dotyka tylko osób starszych, obecnie coraz częściej wady słuchu stwierdzane są u dzieci. Niedosłuch u najmłodszych może mieć podłoże genetyczne lub nabyte.
W Polsce po narodzinach dzieci przechodzą szereg badań, w tym również badanie słuchu. Program Powszechnych Przesiewowych Badań Słuchu u Noworodków jest największym profilaktycznym programem zdrowotnym w Polsce. W sytuacji, gdy przebadane dziecko wymaga dodatkowego wsparcia, wykryto wadę czy uszkodzenie słuchu, program ma za zadanie zorganizować leczenie oraz rehabilitację[4]. Wczesne wykrywanie wady słuchu i wdrożenie odpowiedniego leczenia daje dużą szansę na normalne funkcjonowanie.
Przeprowadzono badania, które potwierdziły, że u osób starszych z niedosłuchem dwukrotnie zwiększa się ryzyko depresji, u seniorów z niedosłuchem średnim nawet trzykrotnie, natomiast u pacjentów z niedosłuchem głębokim nawet pięciokrotnie. Niedosłuch, który ściśle związany jest z wiekiem, może wystąpić w czwartej dekadzie życia i pogłębiać się, dotyczy około 50% seniorów po 65. roku życia, częściej pojawia się u płci męskiej. Problemy ze słuchem mogą być związane z uszkodzeniem w obrębie ucha wewnętrznego, często spowodowane są hałasem, ale również zaburzeniami ze strony układu krążenia, po zastosowaniu leków ototoksycznych[5].
Stosowanie leków ototoksycznych jest jednym z niebezpieczeństw farmakoterapii. Ototoksyczność to przejściowe lub trwałe uszkodzenie elementów nerwowych ucha wewnętrznego wywołane niepożądanym działaniem niektórych leków. Do leków ototoksycznych zalicza się antybiotyki aminoglikozydowe, glikopeptydy, makrolidy, diuretyki pętlowe, cytostatyki, salicylany, leki przeciwmalaryczne, leki antybakteryjne stosowane miejscowo oraz ich nośniki. W tabeli 1 zobrazowano działanie leków ototoksycznych na ucho wewnętrzne[6].
W obecnych czasach postęp techniczny umożliwia pomoc niemal każdemu choremu z wadą słuchu (uszkodzenie ucha zewnętrznego, środkowego czy wewnętrznego). Oprócz różnego typu aparatów słuchowych w leczeniu zaburzeń słuchu u pacjentów można wykorzystywać implanty ślimakowe, implanty ucha środkowego, urządzenia na przewodnictwo kostne, które mają za zadanie przenieść dźwięk do ucha wewnętrznego lub w sposób bezpośredni stymulować ucho wewnętrzne.
Poważnym, a często pomijanym problemem są szumy uszne, z którymi boryka się około 17-18% populacji osób dorosłych. Badania z 2022 r. (finansowane ze środków UE projekty ESIT, UNITI, GENDER NET Plus) wykazały, że więcej niż 1 na 7 osób dorosłych w Europie doświadczyła wysokich szumów usznych. Szumy stają się problemem powszechnym, pojęcie szumów usznych jest definiowane jako dźwięki słyszane w jednym, obojgu uszach lub w głowie, a czasami w uszach i głowie jednocześnie. Przez pacjentów opisywane są jako dzwonienie w uszach, ale mogą być to również brzęczenia, syczenia, szumienia, trzeszczenia, a nawet huczenia. Nasilenie może być różne, czasami są delikatną uciążliwością w życiu codziennym, a zdarza się, że przybierają na sile i zakłócają normalne funkcjonowanie pacjentów. W sytuacji najpoważniejszej schorzenie to negatywnie wpływa na zdrowie psychiczne oraz jest źródłem stresu. Częstość szumów usznych wzrasta wraz z wiekiem, co 20 młoda osoba i co trzecia osoba po 65. roku życia skarży się na szumy uszne. Obecnie nie ma leków, które mogłyby wyleczyć tę dolegliwość[7].
Międzynarodowy Dzień Świadomości Zagrożenia Hałasem jest obchodzony 25 kwietnia na świecie od 1995 r., a w Polsce od 2000 r. Został stworzony przez Ligę Niedosłyszących w celu ukazania problemu, jakim jest występowanie hałasu w życiu ludzi i jak wpływa na zdrowie[8]. Zanieczyszczenie hałasem (hałas środowiskowy) to nadmierne narażenie na dźwięk powyżej ustalonej granicy decybeli. Na podstawie przeprowadzonych badań ustalono, że hałas powyżej 55 dB powoduje zmęczenie; więcej niż 75 dB powiązane jest z występowaniem schorzeń układu krążenia (np. nadciśnienie tętnicze). O granicy bólu mówi się, gdy dźwięk wynosi między 130, a 140 dB. Według Światowej Organizacji Zdrowia 65 dB jest granicą, powyżej której mówi się o zanieczyszczeniu hałasem. Na podstawie danych Europejskiej Agencji Środowiska ustalono, że hałas jest drugim, największym czynnikiem środowiskowym, który wpływa na pojawienie się chorób, przyczynia się do 12 tysięcy zgonów w ciągu roku oraz 48 tysięcy chorób niedokrwiennych serca. Hałas nazywany jest cichym zabójcą. W polskich miastach najbardziej uciążliwy jest hałas drogowy, na który narażonych jest ponad 270 tysięcy osób, z kolei na przemysłowy – ok. 10 tysięcy, a na szynowy ok. 2 tysięcy, natomiast na lotniczy 2,5 tysiąca osób[9].
Unia Europejska opracowała plan ograniczenia skutków zanieczyszczenia hałasem o 30% do 2030 r. Niestety od 2012 r. ryzyko chorób krążenia, problemów ze snem czy samo rozdrażnienie są ciągle na tym samym, wysokim poziomie. Najnowsze dane potwierdzają, że KE zmniejszyła szacowane prognozy i ograniczenia hałasu – do 2030 r. uda się zmniejszyć je jedynie o 19%.
Zdaniem analityków PIE szansą na obniżenie hałasu w miastach jest:
Hałas w pracy występuje powszechnie, szczególnie w przemyśle, wyróżnić można cztery rodzaje hałasu[11]:
Hałas w miejscu pracy może w znaczący sposób wpływać na wydajność pracowników:
Dopuszczalny poziom hałasu w biurze regulowany jest przez normę PN-N-01307:1994[16]. Wartości przedstawia tabela 2.
Ciągły rozwój cywilizacji, życie w dużych miastach mają wpływ na coraz większy hałas. W codziennym życiu społeczeństwo zderza się nie tylko z hałasem, który generowany jest przez tętniące życiem miasta, ale przez głośne sprzęty, którymi otaczamy się w domu oraz w pracy. Liczba osób z niedosłuchem stale rośnie, ubytek słuchu pojawia się wraz z wiekiem i jest procesem naturalnym. Ważne, aby w obecnych czasach ludzie mieli świadomość tego problemu i zadbali o siebie. Należy pamiętać, że osoby po 45. roku życia powinny pamiętać o kontrolnych wizytach u laryngologa. Osoby cierpiące na przewlekłe zapalenie uszu również powinny stale kontrolować swój słuch u specjalisty. Dzięki zastosowaniu działań profilaktycznych można utrzymać dobry słuch oraz zmniejszyć ryzyko jego utraty. Dlatego też należy unikać hałasu (telewizor, radio, odtwarzacze muzyki), osoby wykonujące pracę fizyczną narażone na wysokie dźwięki i hałas powinny stosować ochraniacze na uszy w czasie pracy. Ważne jest, aby stosować środki zmiękczające woskowinę, pamiętać o higienie uszu oraz mieć świadomość, że niektóre leki (leki ototoksyczne) mogą uszkadzać słuch i należy je stosować pod kontrolą lekarza. W okresie wiosenno-letnim warto spędzać więcej czasu w ogrodzie, parku, ponieważ zieleń tłumi hałas, daje ukojenie i odpręża. Warto pielęgnować roślinność w swoim otoczeniu, dbać o czystość w miejscach zielonych, sadzić drzewa. Pracując w biurze, powinno się zadbać o komfort pracy, robiąc przerwy i odpoczywając w specjalnie wytyczonych strefach ciszy i relaksu. Odstęp między stanowiskami pracy powinien wynosić co najmniej 1,5 metra, jeśli odległość jest mniejsza, należy zastosować panele akustyczne. Dobrze jest oddzielić biurka od źródeł hałasu (drukarka, niszczarka, klimatyzator)[17].
NFZ: Szczepienia dzieci – inwestycja w zdrowie na całe życie
Quo vadis pharmacia? 80 lat Wydziału Farmaceutycznego GUMed