Nowość!
Skrót informacji
Prof. Jacek Szepietowski z Politechniki Wrocławskiej, wraz z międzynarodowym zespołem badaczy, opracował nowy model leczenia uciążliwej choroby skóry – HS, znanej także jako trądzik odwrócony. Wyniki swojej pracy opublikował w prestiżowym czasopiśmie The Lancet. Zdaniem specjalistów nowy model leczenia może zmienić podejście do terapii pacjentów z tym dość powszechnym i bardzo uciążliwym schorzeniem.
HS (hidradenitis suppurativa), znana także jako trądzik odwrócony, to przewlekła, zapalna choroba skóry, która dotyka ok. 1 proc. populacji na całym świecie. Charakteryzuje się bolesnymi, głęboko osadzonymi guzami, ropniami oraz przetokami w miejscach takich jak pachy, pachwiny, okolice narządów płciowych oraz okolice pod piersiami. Choroba nie tylko znacząco obniża jakość życia pacjentów, ale również – poprzez stan zapalny, z którym się wiąże – wpływa negatywnie na wiele organów ciała, przez co może prowadzić do poważnych powikłań ogólnoustrojowych, np. chorób zapalnych stawów i jelit, zaburzeń nastroju, depresji oraz zaburzeń metabolicznych, w tym cukrzycy. To wszystko w konsekwencji wpływa na zwiększone ryzyko powstawania chorób sercowo-naczyniowych.
Jak podkreśla prof. Jacek Szepietowski, dermatolog-wenerolog z Wydziału Medycznego Politechniki Wrocławskiej i Prezes Polskiego Towarzystwa Dermatologicznego, HS dotyka jednej na sto osób, więc w naszym kraju chorować może nawet 350 tysięcy ludzi. Mimo tego wiedza na jej temat nadal jest dość uboga, zarówno wśród lekarzy, jak i społeczeństwa.
„HS powoduje ogromne cierpienie psychospołeczne i prowadzi do milionowych strat związanych z utratą aktywności zawodowej” – podkreślił specjalista, cytowany w komunikacie uczelni.
W ostatnich latach, w dużej mierze dzięki wcześniejszym pracom prof. Szepietowskiego, nastąpił postęp w badaniach nad patogenezą HS, co zaowocowało nowymi metodami leczenia, głównie opartymi na neutralizacji cytokin. Cytokiny są to cząsteczki biorące udział w inicjowaniu stanu zapalnego, jego podtrzymywaniu, a nawet utrzymywaniu się patologicznego bólu.
Teraz międzynarodowy zespół badaczy, koordynowany przez polskiego specjalistę, opracował zupełnie nowy model terapii, uwzględniający wszystkie ważne czynniki, które mają wpływ na jej przebieg, czyli fazy rozwoju choroby, które autorzy publikacji wyodrębnili jako pierwsi na świecie, i schorzenia współistniejące. Naukowcy nazywają swoje podejście spersonalizowanym i interdyscyplinarnym.
W publikacji na łamach „The Lancet” przypomnieli oni, że HS zwykle pojawia się w drugiej lub trzeciej dekadzie życia (gł. w grupie wiekowej 18-35 lat) i znacznie częściej dotyka kobiety niż mężczyzn, choć w Europie Środkowej stosunek ten wynosi 1,5:1, a w Azji Wschodniej mężczyźni chorują równie często, jeśli nie częściej. W wielu przypadkach pierwsze objawy są błędnie diagnozowane jako czyraki, infekcje skórne lub choroby przenoszone drogą płciową, co prowadzi do średniego opóźnienia diagnozy o 10 lat.
Brak szybkiej diagnozy skutkuje tym, że u większości pacjentów rozwijają się poważne zmiany skórne, w tym przetoki i blizny, które mogą prowadzić nawet do upośledzenia funkcji ruchowych i ograniczenia aktywności zawodowej. Liczne choroby współistniejące towarzyszące HS również powodują znaczne pogorszenie jakości życia i ogólnego stanu zdrowia pacjentów.
Zespół prof. Szepietowskiego wyodrębnił trzy fazy choroby: zapalną, destrukcyjną i wypalenia. Jak wyjaśnił naukowiec, w pierwszej z nich pojawiają się na ciele bolesne guzki i ropnie, ale skóra nie jest jeszcze trwale uszkodzona. W fazie drugiej dochodzi do rozwoju przetok i blizn, co prowadzi do trwałego uszkodzenia skóry. W fazie wypalenia stan zapalny ustępuje, ale pozostałości w postaci zwłóknień i blizn mogą powodować dalsze komplikacje.
Opracowane przez badaczy podejście terapeutyczne uwzględnia farmakoterapię, metody chirurgiczne, a także modyfikacje stylu życia. Jego wczesne wdrożenie ma kluczowe znaczenie dla zatrzymania postępu choroby i uniknięcia poważnych uszkodzeń skóry.
Do niedawna leczenie HS ograniczało się głównie do stosowania antybiotyków, co nie zawsze przynosiło oczekiwane efekty. Obecnie pacjentom proponuje się leki biologiczne neutralizujące kluczowe cytokiny zapalne, takie jak TNF-alpha i IL-17. Są nimi: adalimumab (lek anty-TNF), zatwierdzony w 2015 r., który skutecznie redukuje liczbę stanów zapalnych i przetok, sekukinumab (lek anty-IL-17A), zatwierdzony w 2023 r., który zmniejsza stan zapalny i zapobiega powstawaniu nowych zmian skórnych oraz bimekizumab (lek anty-IL-17A i IL-17F), zatwierdzony w 2024 r., który oferuje szerokie działanie przeciwzapalne.
W badaniach klinicznych znajdują się także inne obiecujące terapie, m.in. leki blokujące IL-1, IL-36 oraz inhibitory kinaz JAK.
W przypadku zaawansowanej postaci HS naukowcy zaproponowali także metody chirurgiczne. Ich zakres może być bardzo różny: od usuwania pojedynczych zmian po rozległe zabiegi wycinające przetoki i blizny. Kluczowe znaczenie, zdaniem autorów omawianej publikacji, ma połączenie chirurgii z lekami biologicznymi, co pozwala na zmniejszenie ryzyka nawrotów i poprawę jakości życia pacjentów.
Trzecim krokiem w modelu zaproponowanym przez zespół są zmiany stylu życia. Redukcja masy ciała, rzucenie palenia oraz unikanie mechanicznego drażnienia skóry mogą znacznie zmniejszyć częstość zaostrzeń. Ważna jest także pomoc psychologiczna dla chorych, która uczy ich, jak radzić sobie ze stresem i stygmatyzacją, często towarzyszącym temu schorzeniu. (PAP)
GIS: 50 tys. rozpoznań grypy w tygodniu, a jesteśmy przed szczytem fali zachorowań
Ekspert: WHO wymaga zreformowania, by dalej mogła funkcjonować (WYWIAD)