Skrót informacji
W organizmie osoby zaszczepionej nie dochodzi do eksplozywnego namnażania się wirusa, w efekcie trudniej zarazić kolejną osobę – przyznaje w serwisie Naukawpolsce.pap.pl wirusolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego, prof. Krzysztof Pyrć.
„Pojawiły się raporty, które pokazują, że nawet po wielu miesiącach od zaszczepienia redukcja ryzyka zakażenia jest znaczna. Ale nawet, gdy się zakazimy, nie chorujemy poważnie. W naszym organizmie nie dochodzi do tak eksplozywnego namnażania się wirusa – w efekcie jest go mniej w naszej ślinie i wydzielinach z dróg oddechowych. W ten sposób znacznie trudniej zarazić kogoś, kto jest obok nas” – mówi prof. Krzysztof Pyrć, wirusolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Odniósł się w ten sposób do pytania o kondycję organizmu po zaszczepieniu w sytuacji zakażenia wirusem SARS-CoV-2.
Naukowiec skomentował również pojawiające się w mediach informacje, dotyczące ewentualnej potrzeby szczepienia trzecią dawką.
„Nie można wykluczyć scenariusza, że po jakimś czasie ta odpowiedź organizmu zacznie znikać. Na pewno nie będzie to okres 3-4 miesięcy – tak, jak przypuszczaliśmy na początku. Widzimy już, że ten okres będzie znacznie dłuższy. Wtedy faktycznie może być konieczność doszczepienia przynajmniej osób z grup ryzyka. Ale to jest kwestia, którą musimy jeszcze wyjaśnić. Światowa Organizacja Zdrowia rekomenduje, by pozbierać więcej danych" – mówi prof. Pyrć.
Naukowiec przypomniał, że celem szczepień nie jest całkowite wyeliminowanie wirusa z otoczenia, gdyż jego zdaniem to się z pewnością nie uda. Celem jest zahamowanie pandemii.
Inni eksperci zgodnie przyznają, że osoby, które przechorowały SARS-CoV-2 i dodatkowo się zaszczepiły, są „super odporne”. Mówili też, że sama choroba jest jak przyjęcie pierwszej dawki szczepionki, bo układ odpornościowy zapoznaje się z całą strukturą wirusa.
„Tak działa pamięć immunologiczna, że każde następne zetknięcie się ze strukturą białkową wirusa będzie powodowało coraz większą odporność. Pacjent, który przechorował SARS-CoV-2 i przyjął dwie dawki szczepionki – spotkał się trzy razy z materiałem tego wirusa, a więc jego odpowiedź jest znacznie wyższa. U naszych pacjentów obserwujemy, że jest to odpowiedź nawet kilkunastokrotnie wyższa w porównaniu z tymi, którzy nie chorowali" – mówi prof. Piotr Trzonkowski, kierownik Katedry i Zakładu Immunologii Medycznej Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
GIF w sprawie wymogów dla aptek, w których wykonuje się szczepienia przeciw COVID-19
Wynagrodzenie farmaceuty za szczepienie