Skrót informacji
„Ciepłe ubrania i czapka w chłodne dni, a na co dzień zdrowe odżywianie – owoce i warzywa. To wszystko ma bardzo duże znaczenie. Jednak nic nie zastąpi szczepień ochronnych” – przekonuje prof. Adam Antczak.
Specjalista jest kierownikiem Kliniki Pulmonologii Ogólnej i Onkologicznej Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, a także przewodniczącym Rady Naukowej Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Chorób Infekcyjnych. Podkreśla, że w tym roku sezon infekcyjny zaczął się bardzo wcześnie, już w sierpniu mieliśmy wzrost zachorowań na COVID-19 i sporo zakażeń wirusem grypy, a także wiele innych zakażeń układu oddechowego. Pojawiły się na przykład zakażenia wywołane przez Mycoplasma pneumonie, które na ogół latem prawie w ogóle nie występują.
„Teraz dzienna liczba zakażeń COVID-19 jest zmienna, ale pozostaje wysoka, grypa powoli się rozwija i pewnie osiągnie swoją kulminację w styczniu, lutym i marcu. Do tego dochodzą zakażenia wirusem RSV, który jest bardzo niebezpieczny dla całej populacji, szczególnie dla seniorów oraz maluchów: noworodków i niemowlaków” – ostrzega w informacji przekazanej PAP prof. Antczak.
Zaznacza, że wirus RSV jest bardzo agresywny i groźniejszy nawet niż wirus grypy. „To taki +zawodnik wagi ciężkiej+, dający u osób starszych liczne powikłania” – dodaje. Na szczęście chronią przed nim skuteczne szczepionki.
„Przed nami listopad, czas który wyjątkowo sprzyja zakażeniom: niska temperatura powietrza, spotkania rodzinne, zanieczyszczenie powietrza wynikające z palenia w piecach węglem oraz innymi nieekologicznymi substancjami” – tłumaczy pulmonolog.
W tym okresie szczególnie trzeba zadbać o zdrowie. „Ciepłe ubrania i czapka w chłodne dni, a na co dzień zdrowe odżywianie: owoce, warzywa, witaminy, soki. To wszystko ma bardzo duże znaczenie. Jednak najważniejsze to fakt, że nic nie zastąpi szczepień ochronnych; są one najlepszą metodą profilaktyki przeciw sezonowym zakażeniom” – przekonuje.
Specjalista uważa, że jesienią należy przede wszystkim zaszczepić się przeciw grypie i COVID-19. „Szczepionki przeciw COVID-19 są już dostępne i zachęcam do przyjęcia dawki przypominającej. Covid to choroba, która ciągle jest z nami. Każdego dnia rejestrujemy ponad tysiąc oficjalnych zakażeń, o nieoficjalnych nawet nie wspomnę. W szpitalach codziennie notujemy zgony z powodu COVID-19” – ostrzega.
Przewodniczący Rady Naukowej Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Chorób Infekcyjnych zaleca również inne szczepienia. „Warto też wymienić szczepienia, które nie są sezonowe, ale przy okazji można je wykonać. Chodzi o jednorazowe szczepienie przeciw pneumokokom, jak również szczepienie przypominające przeciw krztuścowi, które należy przyjmować raz na 10 lat. Wszystkie wymienione szczepienia można wykonać właściwie w jednym czasie i w jednym miejscu” – twierdzi.
Szczepić się powinny przede wszystkim dzieci oraz osoby starsze. „Starsi pacjenci to rzeczywiście grupa bardzo mocno narażona na zachorowania i ciężki przebieg zakażeń” – zwraca uwagę specjalista. Wynika to z tego, że odporność osoby starszej jest osłabiona poprzez słabszą produkcję przeciwciał odpornościowych, a to sprawia, że z wiekiem dochodzi do szybszego namnażania się wirusów czy bakterii wewnątrz organizmu.
U ludzi starszych następstwa zdrowotne są bardziej niebezpieczne niż u ludzi młodych. Częściej dochodzi do ciężkiego przebiegu choroby, występują covidowe, grypowe lub pneumokokowe zapalenia płuc, a ich konsekwencją może być niewydolność oddechowa, konieczność hospitalizacji, pobyt na intensywnej terapii, a nawet zgon.
„Zdarzają się również takie powikłania, których zwykle nie kojarzymy z zakażeniem, np. sercowo-naczyniowe. Infekcje wiodą do udarów mózgu, do zawału serca czy do dekompensacji wydolności serca. Poza tym, u osób starszych bardzo często dochodzi do pogorszenia funkcji ośrodkowego układu nerwowego. Pacjenci mają gorszą pamięć, łatwiej zapominają, nie są w stanie pewnych informacji przyswoić. Czyli zakażenia wiodą do otępień” – ostrzega pulmonolog.
Ryzyko powikłań poinfekcyjnych u ludzi starszych zwiększa tzw. wielochorobowość. W populacji seniorów 65+ około 65 proc. osób cierpi na co najmniej dwie współwystępujące choroby. Przeważnie są to przewlekłe schorzenia układu oddechowego, serca oraz cukrzyca, osteoporoza lub przewlekła choroba nerek. „Pacjent z cukrzycą, otyłością lub POChP łatwiej się zakaża i ciężej choruje” – dodaje.
Szczepienia przeciw wirusowi RSV od 1 października 2023 r. są wpisane do programu szczepień ochronnych jako zalecane, a zatem odpłatne z własnej kieszeni. Szczepienie przeciw grypie jest całkowicie refundowane dla dzieci i młodzieży do 18. roku życia i dla osób 65+. Bezpłatne dla wszystkich są natomiast szczepienia przeciwko COVID-19.
Ekspert zwraca uwagę na bariery organizacyjne i techniczne szczepień. „Dążymy do tego, aby szczepienie odbywało się w jednym miejscu i czasie, bez konieczności wędrowania do apteki po lek i powrotu do poradni. Poza tym, można podać kilka szczepień jednocześnie, nie ma żadnego powodu, żeby szczepień nie łączyć ze sobą” – przekonuje.
Specjalista uważa, że szczepienia mogą być wykonywane w placówce podstawowej opieki zdrowotnej (POZ), gdzie można byłoby zapłacić za szczepionki nierefundowane. Albo w aptece, w której można kupić szczepionkę albo uzyskać ją w ramach 100 proc. refundacji; i od razu, na miejscu, zaszczepić się. Tak byłoby najprościej.
„Dzisiejszy system powoduje, że jedne osoby nie mają siły, a inne czasu, żeby tę skomplikowaną drogę przejść. To wszystko sprawia, że wyszczepialność w naszym kraju jest niska, a przecież powinno nam zależeć, żeby jak najwięcej osób się szczepiło. Zwłaszcza seniorzy. Będą żyli dłużej i będą żyli lepiej. To jest bardzo istotne” – uważa prof. Adam Antczak. (PAP)
Eksperci: rak płuca wciąż późno wykrywany – warto skorzystać z programu wczesnej diagnostyki
Psycholog: zmęczenie psychiczne może przekształcić się w depresję