źródło: Naukawpolsce.pap.pl
Instytut przytacza dane o tym, że co 30 sekund jedna osoba na świecie dowiaduje się, że ma nowotwór krwi. W Polsce choruje około 150 tys. osób. Rocznie jest diagnozowanych ponad 6 tys. nowych przypadków.
„W ciągu ostatnich 30 lat zapadalność na nowotwory krwi wzrosła dwukrotnie i należy się liczyć z dalszym systematycznym wzrostem. Najczęściej chorują osoby w przedziale wiekowym 50-79 lat, ale również są to dzieci i młodzież. Im szybciej wykryjemy chorobę, tym skuteczniejsze będzie leczenie” – podało biuro prasowe instytutu, dodając, że mówiąc o nowotworach krwi, Polacy mają najczęściej na myśli białaczkę, chociaż tych nowotworów jest znacznie więcej.
W komunikacie podkreślono, że nowotwory krwi dzielimy na nowotwory układu krwiotwórczego, do których zaliczamy np. ostrą białaczkę szpikową, przewlekłą białaczkę szpikową, czerwienicę prawdziwą czy mielofibrozę. Drugą grupą są nowotwory układu chłonnego, do której należą chłoniaki nie-Hodgkina, chłoniak Hodgkina, szpiczak plazmocytowy, ostra białaczka limfoblastyczna i przewlekła białaczka limfocytowa.
„Choć co 30 sekund ktoś na świecie dowiaduje się o nowotworze krwi, to faktycznie są one chorobami rzadkimi. Jedne występują częściej inne rzadziej. Do nowotworów występujących częściej należy m.in. przewlekła białaczka limfocytowa, szpiczak plazmocytowy czy chłoniak nie-Hodgkina. Z kolei nowotwory, które występują dużo rzadziej to przewlekła białaczka szpikowa czy mielofibroza” – wyjaśniła dyrektor Instytutu Hematologii i Transfuzjologii w Warszawie, konsultant krajowy w dziedzinie hematologii prof. dr hab. Ewa Lech-Marańda, dodając, że diagnostyka nowotworów krwi jest o tyle utrudniona, że objawy są niespecyficzne, a pacjenci często je lekceważą, myląc z wieloma innymi chorobami, a nawet ze zwykłym przemęczeniem.
„Pierwsze objawy w przypadku nowotworów układu chłonnego to najczęściej gorączka, nocne poty, utrata masy ciała, osłabienie. Czyli objawy, które pojawiają się przy wielu schorzeniach. Jednym z objawów nowotworu układu chłonnego mogą być nawracające zakażenia, które nie reagują na antybiotykoterapię. Podczas rozwoju choroby mogą pojawić się powiększone węzły chłonne, ból w lewym podżebrzu świadczący o powiększającej się śledzionie, bóle kostne i zmęczenie” – wylicza prof. Ewa Lech-Marańda.
Powyższe objawy pacjenci tłumaczą często przemęczeniem, przepracowaniem, trybem życia i infekcjami. Nie doszukują się w tym objawów chorób nowotworowych. Dopiero podstawowe badanie krwi rozwiewa wiele wątpliwości. Bardzo często nowotwory krwi są wykrywane przypadkiem właśnie podczas rutynowej morfologii krwi.
Eksperci instytutu wskazują, że jedyną z metod wczesnego wykrycia nowotworów krwi jest regularne, coroczne wykonywanie morfologii krwi i we wrześniu warto profilaktycznie ją wykonać. Dodają, że z badań społecznych wynika, że 83 proc. Polaków wie, że morfologię należy wykonywać raz w roku, ale aż 43 proc. tego badania nie robi.
Znów więcej pozycji lekowych objętych zakazem wywozu
Resort zdrowia ogłosił jesienną strategię walki z koronawirusem