Aktualności

09.06.2014

5 minut

Choroba Fabry'ego – czy pacjenci otrzymają szansę leczenia?

źródło: CR

– Choroba Fabry'ego to bardzo rzadka, postępująca, wyniszczająca choroba, która nieleczona prowadzi do przewlekłej niewydolności nerek, zawałów serca oraz udarów mózgu – wyjaśniał Roman Michalik, prezes Stowarzyszenia. – Jest jedną z nielicznych chorób rzadkich, która posiada dedykowaną terapię, powstrzymującą rozwój choroby i pozwalającą ograniczyć zagrażające życiu powikłania. Stosowana na całym świecie oraz w 24 krajach Europy ratuje zdrowie osób żyjących z zespołem Fabry'ego i sprawia, że prowadzą one normalne życie rodzinne, zawodowe i społeczne - tłumaczył Michalik.

– Z wielkim niepokojem i rozgoryczeniem przyjęliśmy informację, że w kwietniu 2014 r. Pan Minister Zdrowia podjął negatywną decyzję odnośnie refundacji leczenia choroby Fabry'ego – powiedział Michalik. – W związku z tą sytuacją występujemy publicznie do Rządu RP z prośbą o leczenie, które jest dla nas szansą na zachowanie życia i sprawności.

– Stowarzyszenie Rodzin z Chorobą Fabry’ego od ponad 10 lat apeluje o wprowadzenie leczenia także w Polsce. Pierwszy program lekowy został opracowany w 2005 roku. Dziś jedynie pacjenci w najcięższym stanie oraz zakwalifikowani do badań klinicznych otrzymują leczenie charytatywne. Pozostali chorzy przyjmują jedynie leki łagodzące objawy i silne środki przeciwbólowe – dodał.

– Osób z chorobą Fabry'ego nie słychać, okazuje się, że również nas nie widać. Ministerstwo nas ignoruje. Apelujemy o dołożenie wszelkich starań, aby Polska nie była jedynym krajem EU, w którym nie ma refundacji leczenia choroby Fabry'ego. Prosimy o podjęcie działań i wysiłku, które umożliwią udostępnienie terapii polskim pacjentom – mówił Michalik.

– Wczoraj otrzymałem list o odmowie refundacji. Brak refundacji jest ze względu na niewykazaną skuteczność tego leczenia. Od 12 lat przewodniczę stowarzyszeniu co roku spotykają się pacjenci, którzy są leczeni charytatywnie. Pacjenci mówią: dostałem pracę, skończyłem szkołę, wziąłem ślub – normalnie funkcjonują, żyją, nie mają powikłań. Widzę, ze leczenie jest skuteczne – przekonywał.

– We współpracy ze stowarzyszeniem złożyliśmy wniosek o dopuszczenie do procesu refundacyjnego na prawach strony – poinformował mec. Bartłomiej Kuchta. – Skoro nie ma alternatywnych metod leczenia, to zgodnie z polskim prawem leczenie lekiem, który pomaga, jest niezbędne. Taki lek powinien być w zasięgu każdego pacjenta. Jedynie dopuszczenie do procedury tych, których ona dotyczy, jest jedynym racjonalnym wyjściem z sytuacji – dodał.

– Na ustawie refundacyjnej Państwo polski zaoszczędziło ok. 2 miliardy złotych. To właśnie na choroby rzadkie państwo powinno przeznaczać takie środki. Nie na leczenie chorób, które mają wiele opcji leczenia. Choroby rzadkie powinny być wyłączone z obostrzeń. Miarą cywilizacji państwa polskiego jest pomoc osobom, które są w życiu słabsze i poszkodowane przez los - podkreślił mec. Kuchta.

Zaznaczył, że pacjenci nie są przedmiotem w jakimkolwiek postępowaniu refundacyjnym, ale podmiotem. Opieka nad osobami, które są słabsze i chore to wizytówka moralności instytucji państwa.

– Zespół Parlamentarny ds. Chorób Rzadkich rekomenduje Ministrowi Zdrowia RP wdrożenie programu leczenia choroby Fabry’ego dla 47 obecnie zdiagnozowanych pacjentów. Zapewni im to zachowanie sprawności pomimo choroby oraz zapobiegnie ciężkim bezpośrednio zagrażającym życiu powikłaniom - powiedziała poseł Barbara Czaplicka.

– Problem choroby Fabry'ego jest sztandarowym przykładem braku leczenia i systemu opieki nad chorobami rzadkimi - uznał Mirosław Zieliński, prezes Krajowego Forum na Rzecz Terapii Chorób Rzadkich. - Brak refundacji to bezpośredni skutek braku Planu Narodowego. Problem osób z chorobą Fabry’ego odpowiada na pytanie, czy leczy się w Polsce choroby rzadkie – stwierdził.

– Zapomina się o tym, że terapia enzymatyczna zatrzymuje chorobę. Pacjenci będą chorzy do końca życia. Zatrzymanie następstw choroby – udarów, zawałów - to sukces, którego się nie zauważa. Nigdzie nie stosuje się już wskaźnika kosztu uzyskania kolejnego roku życia w korelacji do jego jakości. Moment zagrożenia życia w chorobie Fabry'ego nie jest widoczny. Nikt tezżnie policzył kosztów zaniechania – przeszczepy, operacje. Nie wspominając o kosztach społecznych, które są nie do zmierzenia – mówił Zieliński.

– Polska ustawa refundacyjna pomija choroby rzadkie. Niestety, zaledwie 1% chorób rzadkich ma ofertę lekową. Istnieje jedynie 90 leków, które dedykowane są zaledwie 60 rodzajom chorób rzadkich. W Polsce refundowane są zaledwie 14. Czy osoby z chorobami rzadkimi w Europie mają inne DNA niż polscy pacjenci? – pytał.

– Nie znam rodziny, która mogłaby pozwolić sobie finansowanie leczenia. To koszt rzędu 700 tys. do miliona złotych. W prawie istnieją jednak okoliczności, które pozwalają na zmniejszenie tych kosztów. Leki sieroce są przeznaczone dla bardzo malej populacji – zastrzegł.

– Regularnie spotykam się z osobami chorymi żyjącymi z chorobą Fabry’ego w Europie. Tam nikt nie kwestionuje zasadności leczenia. Podstawowym pytaniem jest, kiedy leczyć. Odpowiedź jest także zgodna: jak najwcześniej – powiedział Łukasz Piętka, pacjent z chorobą Fabry'ego

– Sam mogę powiedzieć, że terapia pomaga. Jako młody człowiek bardzo cierpiałem. Problemy gastrologiczne zniknęły. Ból u mojego brata złagodniał. Wcześniej przyjeżdżał do szpitala i nic nie mogło złagodzić bólu – podawano mu narkozę. Nie wyobrażam sobie bycia na miejscu rodziców, którzy będą musieli powiedzieć swoim dzieciom, że nie mają one szansy na leczenie. Ja jestem leczony od 10 lat. Jako nastolatek zostałem zakwalifikowany do badań klinicznych. Choć proces badań się przedłużał, to wiedziałem, że otrzymam leczenia. Za rok, dwa czy pięć, ale mam na nie szansę. Dziś młodzi ludzie żyjący w Polsce mogą przeczytać w Internecie, że szansy na to leczenie mogą nie mieć. Że ich rówieśnicy na całym świecie będą mogli prowadzić normalne życie, ale nie oni – dodał Piętka.


Autor: „Łukasz Kuźmiński”
redaktor naczelny „Farmacji Praktycznej”

Inne artykuły tego autora

Poprzedni artykuł

Największy projekt biomedyczny w Europie Środkowo-Wschodniej

Następny artykuł

Polacy dbają o zdrowie czy tylko tak deklarują?

Polecane dla Ciebie

Szkolenia