Nowość!
Skrót informacji
Medycyna regeneracyjna, oparta na wykorzystaniu komórek macierzystych i ich produktów, wkracza w fazę dynamicznego rozwoju. To przyszłość leczenia, nie science fiction – powiedziała prof. n.med., biolog molekularny Magdalena Kucia.
Jak podkreśliła, „ludzki organizm naturalnie odnawia swoje tkanki, lecz w przypadku poważnych uszkodzeń, jak zawał serca czy udar, naturalny potencjał naprawczy okazuje się niewystarczający”. Tu pojawia się szansa dla terapii regeneracyjnych.
Prof. Kucia wskazała, że pierwszym i najlepiej udokumentowanym sukcesem tej dziedziny są przeszczepy szpiku i krwi pępowinowej. „To dowód, że komórki macierzyste mogą nie tylko ratować życie, ale i całkowicie odbudowywać układ krwiotwórczy” – podkreśliła.
Obecnie na świecie prowadzi się tysiące badań klinicznych wykorzystania komórek macierzystych w różnych schorzeniach – od chorób oczu i płuc po niewydolność serca i uszkodzenia rdzenia kręgowego.Prof. Kucia zaznaczyła, że coraz większą uwagę przyciąga także tzw. sekretom – mieszanina bioaktywnych substancji wydzielanych przez komórki macierzyste, które uruchamiają procesy naprawcze. „Jak pokazują badania, jego zastosowanie może dawać podobne efekty terapeutyczne jak przeszczepienie komórek, ale w znacznie prostszej i bezpieczniejszej formie” – oceniła.
Medycyna regeneracyjna mierzy się jednak z wyzwaniami: wraz z wiekiem liczba i sprawność komórek macierzystych w organizmie spada, „co tłumaczy, dlaczego procesy naprawy u osób starszych są wolniejsze i mniej skuteczne” – zauważyła profesor.
Jednocześnie naukowcy badają, jak utrzymać „kondycję” komórek macierzystych i wykorzystać je w terapii starzejących się społeczeństw.
Na pytanie o to, jakie są perspektywy medycyny regeneracyjnej ekspertka odparła, że „w najbliższych latach realne zastosowanie znajdą terapie chorób serca, układu nerwowego czy poważnych oparzeń skóry”. Dodała, że w dłuższej perspektywie „rozwijać się będą terapie genowe, druk 3D tkanek i narządów oraz leki oparte na produktach komórek macierzystych”.
„Nie chodzi o nieśmiertelność, lecz o poprawę jakości życia – by starzeć się wolniej i zachować sprawność” – podsumowała prof. Kucia. (PAP)
Ekspertka: nawet 20 proc. Polaków może mieć bezdech senny