Skrót informacji
W Polsce rośnie grupa osób zakażonych HIV, które trafiają do szpitali za późno, często z objawami AIDS – alarmują eksperci z okazji Światowego Dnia AIDS, który przypada 1 grudnia, o czym donosi serwis Naukawpolsce.pap.pl.
Eksperci donoszą również, że niepokojąco spada odsetek osób testujących się w kierunku zakażenia HIV. Tymczasem z badania PBS wśród osób zakażonych HIV wynika, że w Polsce mamy coraz lepszy dostęp do terapii, a z wirusem można normalnie żyć.
„W Polsce, w związku z pandemią COVID-19, znacząco spadła wykrywalność zakażeń HIV. W szpitalach zakaźnych wielu jest seropozytywnych pacjentów diagnozowanych w bardzo późnym, niebezpiecznym dla życia stadium zakażenia, a czasem już z rozwiniętym AIDS. W najbliższych latach ich liczba może wzrosnąć” – alarmuje prof. Alicja Wiercińska-Drapało, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych, Tropikalnych i Hepatologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Potwierdzają to statystyki udostępniane przez Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – Państwowy Instytut Badawczy. W roku 2019 liczba odnotowanych nowo wykrytych zakażeń wyniosła w Polsce 1615, podczas gdy w 2020 r. – zaledwie 840.
„A co będzie za dwa-trzy lata, kiedy do szpitali zaczną trafiać ludzie, którzy powinni wykonać test w czasie pandemii COVID-19, ale tego nie zrobili i już dawno zapomnieli, że mieli ryzykowne zachowania? Przecież jeśli osoba z HIV trafi do lekarza chorób zakaźnych za późno, może umrzeć. Nie zawsze udaje nam się takiego pacjenta uratować” – alarmuje prof. Wiercińska-Drapało.
Obawy specjalistki podzielają przedstawiciele organizacji pozarządowych, które pomagają osobom żyjącym z HIV. Zwracają uwagę na spadek liczby testujących się w Punktach Konsultacyjno-Diagnostycznych i ostrzegają, że może to mieć fatalne następstwa dla społeczeństwa. Osoba, która nie wie o zakażeniu i nie leczy się, może zakażać bliskich – statystycznie nawet dwie – trzy osoby rocznie.
Szczepienia przeciw COVID-19 bez zapisu
Szczepionka Pfizer dla dzieci w wieku 5-11 lat zatwierdzona przez KE