Tylko 4 proc. chorych z niewydolnością nerek poddawanych jest dializie domowej

 3 minuty

dializa-nerki

W Polsce 4,7 mln osób cierpi na przewlekłą chorobę nerek, która jest drugim po nadciśnieniu tętniczym najczęstszym schorzeniem przewlekłym – informuje serwis Politykazdrowotna.com. Część z tych osób ma już tak niewydolne nerki, że wymaga przeszczepu tego narządu, co jest najlepszą opcją, lub ratującej życie dializoterapii. Do wyboru są dwie metody tej terapii – hemodializa wykonywana w stacji dializ oraz dializa otrzewnowa, nazywana potocznie dializa domową.

Dializa w statystykach

Z danych przedstawionych podczas spotkania z dziennikarzami wynika, że w naszym kraju zaledwie 4 proc. chorych (ok. 1 tys.) z niewydolnością nerek poddawanych jest dializie domowej, wygodniejszej i korzystniejszej dla pacjenta. Przykładowo w Szwecji 25 proc. chorych wymagających dializy poddawanych jest dializie domowej, a w Wielkiej Brytanii – 20 proc. W Polsce nas od wielu lat nie udaje się tego zmienić, choć ma ona tę zaletę, że może być wykonywana w warunkach domowych.

Nefrolog Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie dr n. med. Magdalena Mosakowska zaznaczyła, że wszystkie trzy metody leczenia nerkozastępczego są w naszym kraju refundowane z budżetu. Ze względów finansowych nie ma znaczenia, która z nich zostanie wybrana.

„W pierwszej kolejności chory powinien być kandydatem do przeszczepu nerki, a jeśli na razie nie jest to możliwe, należy zaproponować dializę otrzewnową, a dopiero na końcu hemodializę” – tłumaczy.

Pacjenci są niedoinformowani

Eksperci twierdzą, że wielu chorych nie jest w ogóle informowanych o takiej możliwości, jak dializoterapia domowa (otrzewnowa). Według nefrologa dr. n. med. Jacka Lange z firmy Baxter jednym z powodów jest to, że nie wszystkie stacje dializ w Polsce mają w swojej ofercie taką dializę. Z danych Narodowego Funduszu Zdrowia wynika, że w 2023 r. stacji dializ było w całym kraju 275, spośród których tylko 103, czyli mniej więcej jedna trzecia, oferuje dializę domową.

Obawy pacjentów

Wielu pacjentów obawia się dializy otrzewnowej, szczególnie osobny starsze, z wieloma chorobami współistniejącymi, gdyż jest ona wykonywana samodzielne lub z pomocą przeszkolonego opiekuna. Lekarze zapewniają jednak, że to nie jest procedura skomplikowana, wymaga jedynie krótkiego przeszkolenia. Stwarza za to możliwość prowadzenia aktywnego trybu życia, kontynuowania pracy zawodowej i pozwala uniknąć ciągłych wizyt w stacji dializ.

źródło: Politykazdrowotna.com