Nawet 10 mln lekarzy i pielęgniarek może zabraknąć w ciągu dekady

 4 minuty

Badanie chorób oka

„Ochrona zdrowia to jeden z wiodących sektorów każdej gospodarki. Według danych WHO, do 2030 r. na świecie będzie brakować ok. 10 mln lekarzy, pielęgniarek i położnych” – uważa Anna Warczyńska, Wiceprzewodnicząca Rady Naczelnej Polskiej Federacji Szpitali (PFSZ). Swój komentarz zamieszcza w serwisie Politykazdrowotna.com.

Recepta na brak kadr medycznych

Zdaniem Anny Warczyńskiej kryzys dotyczy jednak nie tylko kadry medycznej, ale także osób zarządzających, księgowych, kadrowych, statystyków, specjalistów ds. kontrolingu, czy informatyków. Jak przyznaje, wymusi to wygenerowanie wielu nowych rozwiązań zmierzających do ułatwienia pracy kadry medycznej, automatyzacji czynności administracyjnych i odciążenia systemu ochrony zdrowia. Technologiczna przyszłość większości dużych podmiotów, także w zdrowiu, będzie ściśle związana z wykorzystaniem sztucznej inteligencji (Al). Nie ma jednak polegać na zastąpieniu pracowników, tylko zoptymalizowaniu ich pracy.

„Kwestie organizacyjne, finansowe, kadrowe dużych szpitali wiążą się m.in. z gromadzeniem, porządkowaniem i wykorzystywaniem olbrzymich zbiorów danych, niezbędnych do podejmowania wszelkich decyzji dotyczących funkcjonowania placówki. Zastosowanie sztucznej inteligencji (AI) w tych obszarach nie tylko usprawni działanie szpitali i innych jednostek pozaszpitalnych, ale przyczyni się do ich konkurencyjności i innowacyjności” – uważa ekspertka.

Cywilizacyjna konieczność

„Tak jak 20 lat temu eksperci prognozowali, że każda firma stanie się internetową, tak dziś przewidują, że każda stanie się firmą AI i to nie dlatego, że chce, albo może, ale dlatego, że musi. Według danych Accenture, aż 75 proc. menedżerów wyższego szczebla uważa, że jeśli nie wdroży do 2025r. rozwiązań bazujących na AI, może mieć kłopoty z zachowaniem pozycji na rynku. W sektorze zdrowia od dłuższego czasu widać trend związany ze zwiększeniem obciążeń administracyjnych i medycznych. Ilość danych do przetworzenia, zapełniające się archiwa i tomy segregatorów w wielu jednostkach szpitalnych to raczej norma” – uważa Anna Warczyńska. „Sztuczna inteligencja jest dla nich szansą na usprawnienie tych obszarów, na obniżenie kosztów, podejmowanie trafniejszych decyzji, zapewnienie pełniejszej analizy danych. Zastosowanie AI w szeroko pojętym obszarze zdrowia przełoży się nie tylko na poprawę jakości pracy kadr medycznych, ale też pozostałych specjalistów od zarządzania, HR, kontrolingu itp. Wdrożenie sztucznej inteligencji i uzyskanie trwałej wartości w organizacji wymaga przeprowadzenia istotnych zmian kulturowych i organizacyjnych oraz inwestycji w nowe technologie. Fundamentalne znaczenie dla sukcesu AI ma prawidłowe segregowanie, strukturyzowanie, magazynowanie i archiwizowanie danych”.

Komputer usprawni pracę człowieka

Zdaniem Wiceprzewodniczącej PFSZ przyszłość sztucznej inteligencji i jej sukces w dużym stopniu zależy od nastawienia pracowników danego przedsiębiorstwa. Przeprowadzenie ich przez rewolucję technologiczną jest ogromnym wyzwaniem poszczególnych organizacji i wiąże się z przeformułowaniem strategii poszczególnych firm czy zmianami w ich kulturze organizacyjnej. Nie należy jednak wiązać tych procesów z falą zwolnień i redukcji płac.

„Owszem, wielu pracowników zostanie przesuniętych do bardziej wartościowych prac i tym samym uwolnionych od prostych, czasochłonnych i rutynowych zadań, które mogą zostać zautomatyzowane. Jednak, jak wynika z badań McKinsey, przeprowadzonych w 2017 r. dotyczących wpływu Internetu na gospodarkę Francji, na każde zlikwidowane miejsce pracy powstawało 2,4 nowych. Do tej transformacji już dziś powinien się przygotować polski system ochrony zdrowia” – uważa ekspertka.

źródło: Politykazdrowotna.com