Nowość!
Skrót informacji
Szczyty medyczne, organizowane przez Minister Zdrowia, Jolantę Sobierańską-Grendę w czwartek i prezydenta Karola Nawrockiego w piątek, skupią się na problemach finansowania ochrony zdrowia. Deficyt NFZ w przyszłym roku szacowany jest na około 23 mld zł.
Eksperci podkreślają, że w sytuacji niedoboru pieniędzy na leczenie możliwe jest albo znalezienie oszczędności w systemie, albo zwiększenie dotacji z budżetu państwa, albo zwiększenie wpływów ze składki zdrowotnej, np. przez jej podniesienie. NFZ jest bowiem w większości finansowany ze składki zdrowotnej. Dodatkowo zasilany jest dotacją z budżetu państwa.
Z projektu planu finansowego NFZ na 2026 r. wynika, że jego przychody wyniosą 217,4 mld zł, w tym wpływy ze składki zdrowotnej – 184,3 mld zł, a dotacja podmiotowa z budżetu państwa – 26 mld zł.
Jednak już jesienią NFZ alarmował, że w przyszłym roku na finansowanie świadczeń zabraknie ok. 23 mld zł. Ministerstwo Zdrowia w piśmie przekazanym Ministerstwu Finansów w październiku zaproponowało w 2026 r. oszczędności na kwotę 10,4 mld zł. Zakładają one wprowadzenie limitów w poradniach specjalistycznych i w niektórych zabiegach, np. leczenia zaćmy, korekty na liście darmowych leków dla dzieci i seniorów. Oszczędności i zmiany systemowe pozwoliłyby obniżyć niedobór w przyszłym roku do 12,9 mld zł. MZ i rząd podkreślają, że decyzje w sprawie propozycji jeszcze nie zapadły.
MZ szuka oszczędności także w wynagrodzeniach. Chce zmienić ustawę o minimalnym wynagrodzeniu w ochronie zdrowia. Uważa, że spełniła ona swoje zadanie i pracownicy ochrony zdrowia zarabiają godnie. Przesunięcie corocznych podwyżek płac minimalnych z lipca na styczeń, co oznaczałoby ich zamrożenie na pół roku, miałoby przynieść ok. 6 mld zł oszczędności w 2026 r. MZ chciałoby także zmienić wskaźnik wzrostu wynagrodzeń na mniej dynamiczny.
Strona społeczna oczekuje, że MZ nie będzie szukało oszczędności wyłącznie w pensjach minimalnych, ale zajmie się także kontraktami, czyli umowami B2B, na podstawie których z podmiotami leczniczymi współpracuje większość lekarzy specjalistów. Grudniowe posiedzenie zespołu trójstronnego zakończyło się bez osiągnięcia konsensusu. Zmianom w kontraktach, m.in. wprowadzeniu maksymalnego wynagrodzenia, sprzeciwiła się Naczelna Rada Lekarska, która nie bierze udziału w posiedzeniach zespołu trójstronnego.
Problemy finansowe NFZ pojawiły się już w 2025 r. Szpitale sygnalizowały, że przesuwają planowane zabiegi w związku z opóźnionymi płatnościami NFZ. Samorząd lekarski alarmował, że niektóre szpitale odsyłały pacjentów kwalifikujących się do programów lekowych, w tym onkologicznych, do innych ośrodków. Rząd zdecydował się na dosypanie pieniędzy do systemu m.in. z emisji obligacji, z budżetu państwa i z Funduszu Medycznego (ustawa w tej sprawie czeka na decyzję prezydenta). Według minister zdrowia ok. 3,6 mld zł z Funduszu Medycznego pozwoli zaspokoić potrzeby NFZ w 2025 r.
W sumie dotacja z budżetu państwa w grudniu osiągnęła według różnych szacunków od 31 do 33 mld zł. Początkowo w 2025 r. była planowana na 18,3 mld zł.
W związku z alarmującymi doniesieniami ze szpitali w listopadzie, po spotkaniu z prezesem Naczelnej Rady Lekarskiej Łukaszem Jankowskim, prezydent zdecydował o zorganizowaniu 5 grudnia szczytu zdrowotnego „Na ratunek ochronie zdrowia”.
Na początku grudnia rzecznik MZ Jakub Gołąb poinformował, że szczyt medyczny Bezpieczny Pacjent 4 grudnia organizuje Minister Zdrowia, Jolanta Sobierańska-Grenda. Ma w nim wziąć udział Minister Finansów, Andrzej Domański.
Plan budżetu na 2026 r. zakłada, że na ochronę zdrowia ma trafić 247,8 mld zł. Zgodnie z przepisami wydatki te w 2026 r. muszą wynieść minimum 247,6 mld zł. Byłyby o blisko 40 mld zł wyższe, gdyby – tak jak w przypadku obronności – wyznaczano je w odniesieniu do PKB z tego samego roku. Wydatki na zdrowie określane są jednak w relacji do PKB sprzed dwóch lat.
We wrześniu premier Donald Tusk zapowiedział, że rząd nie będzie podnosił składki zdrowotnej.
Szefowa resortu zdrowia pytana we wrześniu przez PAP, czy będzie w stanie przekonać ministra finansów do większego dotowania systemu, odparła: „Wierzę, że jeżeli pokażę, jak chcę mądrze i racjonalnie wydać te pieniądze, to minister finansów i parlamentarzyści wyrażą na to zgodę”.
Sobierańska-Grenda docelowo chce ustabilizować finanse NFZ. Liczy, że efekty przyniesie reforma szpitalnictwa zakładająca przekształcenia i konsolidację szpitali, które mają być dostosowane do wyzwań dyktowanych przez demografię. Powodzenie reformy zależy natomiast od narzędzi finansowych dla szpitali. MZ spotyka się w tej sprawie z Bankiem Gospodarstwa Krajowego (BGK). (PAP)
MZ: limity w opiece specjalistycznej nie zostały wprowadzone
Trójstronny dialog o finansowaniu ochrony zdrowia: ustalenia z 2 grudnia br.