Skrót informacji
Czy szkoły wyższe o profilu niemedycznym poradzą sobie z wykształceniem przyszłych farmaceutów i lekarzy?
Jak informuje „Rynek Zdrowia”, w 2023 r. liczba uczelni wyższych kształcących medyków wzrośnie z 24 do co najmniej 28. Co najmniej, bo na zgodę resortu czeka jeszcze 11 uczelni. Czy wszystkie uczelnie staną na wysokości zadania, jakim jest właściwe wykształcenie przyszłych lekarzy bądź farmaceutów? Czy posiadają odpowiednie zaplecze akademickie? I czy trend otwierania kierunków medycznych przez uczelnie nie posiadające statusu akademii medycznej będzie kontynuowany?
Marcin Krzyżanowski, Wicemarszałek Województwa Dolnośląskiego, przyznaje na łamach „Gazety Wrocławskiej”, że porozumienie między Politechniką Wrocławską a dolnośląskimi szpitalami, w których praktycznych umiejętności będą nabywać studenci nowo otwartego kierunku lekarskiego, pozwoli na prowadzenie interdyscyplinarnych badań naukowych. Marszałek województwa Cezary Przybylski przekonuje w tej samej publikacji, że współpraca między medykami a inżynierami może być bardzo owocna i przyczynić się do eksplorowania nowych technologii.
Z kolei władze warszawskiej Wojskowej Akademii Technicznej, która w porozumieniu z Akademią Ekonomiczno-Humanistyczną od października 2023 r. rozpocznie nabór studentów farmacji, motywują działanie potrzebami sił zbrojnych. „Współpraca z Akademią Ekonomiczno-Humanistyczną, która kształci i prowadzi badania naukowe w zakresie ochrony zdrowia i psychologii, jest dla nas bardzo korzystna, ponieważ dzięki niej możemy rozwijać i ulepszać naszą ofertę dydaktyczną i wypełniać zapotrzebowanie w tych obszarach w przygotowywaniu specjalistów na potrzeby Sił Zbrojnych RP, zaś w konsekwencji wpływać pozytywnie na podniesienie poziomu naszego wspólnego bezpieczeństwa.” – wyjaśnia w serwisie Wojsko-polskie.pl płk prof. Przemysław Wachulak, rektor-komendant WAT.
Prof. Aleksander Mazurek, pełnomocnik rektora AEH ds. studiów farmaceutycznych, podkreśla w tej samej publikacji, że farmaceuta powinien umieć nie tylko wydawać leki, ale także prowadzić własny biznes, angażować się w działalność badawczo–naukową i być gotowym na rozpoczęcie różnych ścieżek zawodowej kariery. Właśnie takich umiejętności w opinii profesora Mazurka nabędzie absolwent farmacji AEH.
Z kolei prof. Magdalena Makarewicz-Wujec, kierownik Instytutu Opieki Farmaceutycznej Akademii, mówi w serwisie Uczelnie.pl „Między innymi, chcemy, aby przyszli farmaceuci potrafili świadczyć usługi z zakresu opieki farmaceutycznej i tego typu zajęcia praktyczne wprowadzamy w dużym wymiarze godzin do programu kształcenia. Już w bieżącym roku akademickim rozpoczynamy także praktyczne kształcenie podyplomowe magistrów farmacji – właśnie z opieki farmaceutycznej.”
Nabywanie przez studentów umiejętności praktycznych w laboratorium oraz wiedzy z zakresu przedmiotów chemicznych i biologicznych będzie możliwe dzięki porozumieniu, jakie Wojskowa Akademia Techniczna zawarła w tej sprawie z AEH. Politechnika Wrocławska w kształceniu przyszłych lekarzy upatruje szansę na jeszcze większy rozwój naukowy zarówno dla branży medycznej, jak i inżynieryjnej. Uczelnia przedstawiła listę szpitali, z którymi władze politechniki podpisały stosowne porozumienie, zapewniając studentom odpowiednie miejsce do zdobywania doświadczenia oraz kadrę, składającą się z pracujących w wymienionych placówkach lekarzy.
Uczelnie, które otwierają się na kierunki medyczne, chcą zatrzymać absolwentów w kraju.
Z kolei współpraca z Wojskową Akademią Techniczną ma umożliwić absolwentom podjęcie pracy w wojskowości.
„To wszystko jest zastępowane przez telenaukę czy jakieś filmy i (…) nie ma większego sensu. Sprawi, że jakość szkolenia będzie się sukcesywnie pogarszała” – przyznaje. Podkreślił też, że niewystarczające zaplecze dydaktyczne nie jest problemem jedynie UW, a otwieranie kolejnych wydziałów lekarskich nazwał „produkcji lekarzy na siłę”.
Sebastian Goncerz, lekarz stażysta, wiceprzewodniczący Porozumienia Rezydentów, podczas rozmowy z portalem „Rynekzdrowia.pl zwraca uwagę: „Resort zdrowia mówi: otwieramy nowe kierunki, a później pomyślimy, skąd wziąć odpowiednią liczbę dydaktyków.” Dodaje też, że masowe otwieranie kierunków medycznych przez uczelnie nie jest panaceum na kłopoty w ochronie zdrowia.
Zauważa, że problem w kształceniu przyszłych lekarzy jest bardziej złożony. Jego zdaniem zamiast przekazywania wiedzy praktycznej polskie uczelnie skupiają się głównie na tej czerpanej z książek. A to utrudnia stworzenie odpowiednio wyszkolonej, profesjonalnej kadry medycznej.
Dr Merks porusza jeszcze jeden problem: niewiele osób decyduje się na pozostanie na uczelni, rozwój naukowy, realizowanie projektów badawczych i edukowanie przyszłych lekarzy czy farmaceutów. „Żeby zmienić system ochrony zdrowia, trzeba zmienić system kształcenia. Nie nastąpi to prędko. Otwieranie nowych uczelni na bazie starej kadry nie ma w ogóle sensu. Nowi nie przyjdą, jak nie otrzymają odpowiednich stawek za swoją pracę” – przyznaje.
„Zauważalny jest niedobór aptekarzy w stosunku do liczby miejsc pracy. Dlatego też potrzebne jest zwiększenie liczby miejsc na kierunkach farmaceutycznych. I tu rozwiązaniem mogą być studia na uczelniach niemedycznych” – wyjaśnia. Jako kierownik apteki mgr farm. Anna Krzymińska ma nadzieje, że na uczelniach o profilu niemedycznym podejście do kształcenia farmaceutów będzie „świeże”. Że uczelnie podążą za najnowszymi trendami w ochronie zdrowia i skupią się na doskonaleniu użytecznych umiejętności. Przyznaje jednak, że istnieje ryzyko, że na nowo otwieranych kierunkach poziom nauczania będzie niższy.
Władze uczelni otwierających kierunki medyczne deklarują, że są przygotowane w każdym aspekcie na podjęcie tego wyzwania. Czy uda się więc rozwiązać problem braków kadrowych, trapiący polski system opieki zdrowotnej? Czy w polskich aptekach pojawi się więcej farmaceutów, a w szpitalach przybędzie lekarzy? Co z kwestią merytorycznego przygotowania do zawodu? A może konkurujące ze sobą wydziały medyczne będą chciały przyciągnąć studentów oferując nowoczesne metody nauczania? Odpowiedzi na te pytania poznamy, jak tylko pierwsi farmaceuci i lekarze opuszczą mury uczelni o profilu niemedycznym.
Program pilotażowy badania stóp dzieci i młodzieży – gdzie się zgłosić?
Pilotaż świadczenia telemonitoringu dzieci i młodzieży z niedoborami odporności