Skrót informacji
Brytyjscy specjaliści opublikowali pierwsze wyniki badań dotyczących nowego wariantu koronawirusa o nazwie Pirola – donosi serwis Rynekzdrowia.pl.
Z dotychczasowych badań przeprowadzonych w Wielkiej Brytanii, a opublikowanych przez UK Health Security Agency (Agencję Bezpieczeństwa Zdrowia) wynika, że Pirola zawiera wiele mutacji i różni się dość znacznie w porównaniu do wariantu BA.2, jak również innej odmiany koronawirusa XBB, krążącej obecnie po świecie. Ma on także więcej mutacji aniżeli inny nowy wariant EG.5 o nazwie Eris, będący następcą Omikrona.
Analizy wskazują, że wariant BA.2.86 jest już obecny w wielu krajach, a zakażenie nim wykrywa się u osób, które w ostatnim czasie nie podróżowały. Nie są to zatem tylko przypadki tzw. zawleczenia infekcji z innego regionu świata lub kontynentu. Tak było w przypadku pacjenta w jednym ze szpitali w Londynie, u którego wykryto zakażenie Pirolą.
Specjalista uspokaja jednak, że nawet przyjmując najgorszy scenariusz, że Pirola wywoła nową falę zakażeń, „nie oczekujemy podobnego poziomu zachorowań i zgonów (na COVID-19 – przyp.red.) w porównaniu do tego co się stało, gdy rozprzestrzeniały się Alfa, Delta i Omikron”. Zaznacza też, że wiele osób jest bardziej odpornych na koronawirusa dzięki sczepieniom, jak i na skutek przechorowania COVID-19.
Trzy czwarte Polaków korzysta z e-recept
Resort zdrowia chce zwiększyć liczbę przeszczepień