Szczęśliwcy mogli je wydać tylko i wyłącznie na zakupy w aptece. Kolejka ustawiać zaczęła się już od godziny 6 rano. Przed wejściem do apteki ustawił się tłum kilkuset osób. Jeden z potencjalnych klientów – starszy mężczyzna – zemdlał i trzeba było wzywać karetkę. Nad porządkiem czuwali pracownicy i ochroniarze. Jak donoszą lokalne media, obyło się bez awantur.
źródło: Gazetalubuska.pl
Niewidomi apelują, by nie zaklejać im informacji
Kupujemy więcej leków