źródło: Sejm.gov.pl / Farmacja.pl
Stanem pożądanym i stanowiącym absolutne minimum dla prawidłowego funkcjonowania apteki byłoby dwóch magistrów farmacji. Tymczasem okazuje się, że w jednym z województw w przeciętnej aptece pracuje tylko jeden farmaceuta. Najgorsza sytuacja jest w województwie zachodniopomorskim, gdzie na aptekę przypada tylko jeden magister farmacji. Najlepiej obsadzone są apteki w łódzkim i pomorskim, gdzie na jedną placówkę przypada statystycznie 2,5 farmaceuty.
Jak kształtują się poszczególne województwa?
- dolnośląskie: 1,7
- kujawsko-pomorskie: 1,9
- lubelskie: 1,8
- lubuskie: 1,6
- łódzkie: 2,5
- małopolskie: 2,4
- mazowieckie: 2,2
- opolskie: 1,4
- podkarpackie: 1,3
- podlaskie: 1,7
- pomorskie: 2,5
- śląskie: 2,2
- świętokrzyskie: 1,3
- warmińsko-mazurskie: 1,4
- wielkopolskie: 1,6
- zachodniopomorskie: 1
Jak powyższe dane komentuje resort zdrowia?
"W związku z powyższym, należy stwierdzić, że dalszy wzrost liczby aptek spowoduje spadek liczby farmaceutów w przeliczeniu na 1 aptekę, który już dziś pozostaje na alarmująco niskim poziomie, zaś podane liczby są dowodem na to, że zawód aptekarza jest wciąż zawodem deficytowym. Powyższa tendencja utrzyma się jeszcze przez wiele lat, co oznacza, że pracy dla farmaceutów, szczególnie tych z młodego pokolenia, nie zabraknie" – podsumowuje zestawienie Wiceminister Zdrowia, Marcin Czech.