źródło: Rynekaptek.pl / Neurology.org
Zdaniem naukowców z Uniwersytetu Juntendo w Tokio oraz Uniwersytetu w Toronto pomiar poziomu kofeiny we krwi może stanowić przydatny element procesu diagnozowania choroby Parkinsona, nawet na wczesnych etapach jej występowania – wynika z badania, o którym wspomina internetowe wydanie czasopisma "Neurology". Na podstawie analizy testów prowadzonych na grupie 108 pacjentów z chorobą Parkinsona i 31 zdrowych ochotników w tym samym wieku specjaliści stwierdzili, iż pomiar stężenia kofeiny oraz jej metabolitów we krwi pozwala na prawidłowe rozpoznanie choroby w 98 na 100 przypadków.
Jak przebiegały badania? Uczestnicy spożywali na co dzień takie same ilości kofeiny (równowartość dwóch filiżanek kawy). Okazało się, że u zdrowych osób jej stężenie wynosiło przeciętnie 79 pikomoli na 10 mikrolitrów krwi, a u osób z chorobą Parkinsona tylko 24 pikomole. Pacjenci z chorobą Parkinsona charakteryzowali się ponadto niższym poziomem dziewięciu spośród jedenastu badanych metabolitów.
Do ograniczeń badania można zaliczyć fakt, że w grupie badawczej nie uwzględniono osób będących w zaawansowanym stadium choroby. Co więcej, wszyscy pacjenci biorący udział w badaniu znajdowali się pod wpływem leków, co mogło wpłynąć na jego ostateczne wyniki.
W jakim zakresie opłata recyklingowa dotyczy aptek?
Naukowcy z Katowic tworzą grę rehabilitacyjną