Budowana przez ostatnie cztery lata Europejska Unia Zdrowotna pozwala UE lepiej reagować na kryzysy związane z zagrożeniami dla zdrowia, w tym pandemie – poinformowała we wtorek Komisja Europejska. Nadal trwają prace m.in. nad unijną reformą farmaceutyczną.
Idea powołania Europejskiej Unii Zdrowotnej
Bodźcem do powołania Europejskiej Unii Zdrowotnej stała się pandemia Covid-19. Chociaż polityka zdrowotna leży w kompetencjach państw członkowskich, to kryzys związany z koronawirusem uwypuklił konieczność podejmowania wspólnych decyzji na poziomie UE. Tak też powstała m.in. unijna strategia dotycząca szczepień, która umożliwiła wszystkim obywatelom Wspólnoty dostęp do szczepionek przeciwko Covid-19 na tych samych zasadach, powołano też unijny cyfrowy certyfikat covidowy, ułatwiający podróżowanie czy zapewniono wsparcie krajom trzecim.
„Kiedy w 2019 roku Komisja Europejska rozpoczynała mandat, Unia Zdrowotna pozostawała jedynie wizją na papierze. Pandemia to przedefiniowała” – powiedziała podczas briefingu w Brukseli komisarz UE ds. zdrowia, Stella Kyriakides po przedstawieniu dotychczasowych dokonań w tej kwestii na cotygodniowym kolegium komisarzy.
Zadania EUZ
- Jak dotąd w ramach Europejskiej Unii Zdrowotnej wzmocnione zostały unijne agencje zdrowotne oraz powołano Urząd ds. Gotowości i Reagowania na Stany Zagrożenia Zdrowia (HERA), co ma pozwolić UE na lepsze przewidywanie takich zagrożeń jak pandemie, przygotowanie do nich i szybsze reagowanie.
- Powołany został także Europejski Plan Walki z Rakiem, który ma wesprzeć badania nad nowotworami. W ramach strategii podjęty został już szereg działań w celu usprawnia metod zapobiegania nowotworom, diagnozy, leczenia i opieki nad pacjentami onkologicznymi. Dotychczas UE przeznaczyła na realizację tych planów 4 mld euro.
- Kolejnym krokiem ma być unijna reforma farmaceutyczna; prace nad ustawą wciąż trwają. Jej celem jest m.in. stworzenie wspólnego unijnego rynku leków, co zapewni mieszkańcom UE dostęp do leków, także nowych i rzadkich, niezależnie od tego w jakim kraju mieszkają lub na jaką chorobę cierpią. Ma to pomóc państwom członkowskim uporać się np. z niedoborami leków, zwłaszcza jeśli chodzi o leki krytyczne, co miało miejsce choćby podczas pandemii Covid-19.
- Trwają również prace nad digitalizacją danych zdrowotnych Europejczyków. W tym celu powołana zostanie europejska baza danych medycznych (ang. European Health Data Space, EHDS), za pośrednictwem której wszyscy obywatele Wspólnoty będą mieli dostęp do swoich danych medycznych również za granicą, co byłoby istotne zwłaszcza w przypadku konieczności podjęcia leczenia w innym kraju UE. Dzięki EHDS dostęp do zanonimizowanych danych zdrowotnych Europejczyków mieliby również naukowcy, co umożliwiłoby im m.in. prowadzenie badań i opracowywanie nowych leków.
- Jak dotąd KE przeznaczyła też 1,23 mld euro na promowanie dobrostanu psychicznego, a w ramach UE przyjęte zostało całościowe podejście do zdrowia psychicznego. „Chcemy skończyć ze stygmatyzacją chorób i zaburzeń psychicznych, poprawić profilaktykę, dostęp do opieki zdrowotnej i leczenia oraz reintegrację społeczną po powrocie do zdrowia. Zdrowie psychiczne jest tak samo ważne jak fizyczne” – powiedziała komisarz Kyriakides.
- KE chce również poprawić unijne przepisy dotyczące dostaw leków krytycznych, wyrobów medycznych oraz lepiej chronić dawców i biorców w transplantologii.
Jak zauważył podczas briefingu wiceprzewodniczący KE Margaritis Schinas, zdrowie nadal pozostanie kompetencją państw członkowskich, ale – co bardzo dobrze pokazała pandemia – jako UE potrzebujemy wspólnego podejścia w walce z zagrożeniami dla zdrowia.
„Dzisiaj Europa jest lepiej przygotowana na zagrożenia. Ale Europejską Unię Zdrowotną trzeba nadal rozszerzać, żeby sprostała też nowym wyzwaniom zdrowotnym jak oporność na leki przeciwdrobnoustrojowe czy wpływ zmian klimatu na zdrowie” – powiedział komisarz i jak dodał, to będzie już zadaniem nowej KE. (PAP)