źródło: Rynekaptek.pl / Gdziepolek.pl
Jak podaje portal GdziePoLek.pl, ustawa nie ustanowiła środków wspomagających przejęcia aptek przez farmaceutów, niewielu więc ma zasoby pozwalające na rzeczywiste przejęcie zarządzania. Przewiduje się, że po 1 kwietnia br. nastąpi apokaliptyczny scenariusz, w którym setki aptek zostaną zamknięte, a kilkadziesiąt miast pozostanie bez jakiejkolwiek placówki. Zagrożony ma być dostęp pacjentów do leków.
W obawie przed tym, nowa koalicja rządząca przygotowała projekt ustawy, który całkowicie wycofywał ograniczenia własnościowe wprowadzone przez reformę. Według projektu ponownie każdy, a więc także hurtownie, będzie mógł być właścicielem aptek. Portal przypomina, że estoński parlament w głosowaniu 17 grudnia ub.r. odrzucił jednak tę propozycję już w pierwszym czytaniu.
Jak donosi Rynekaptek.pl, następnego dnia po przegranym przez zwolenników liberalizacji głosowaniu, sieci aptek podjęły bezprecedensowe działanie w formie nieoczekiwanego strajku. Apteki były zamknięte do końca dnia. Na drzwiach pojawiły się wywieszki, że pacjenci powinni spodziewać się zamknięcia placówki na stałe, jeśli reforma wejdzie zgodnie z planem w życie 1 kwietnia br.
Więcej na temat sytuacji estońskich aptek przeczytają Państwo TUTAJ.
Studia podyplomowe: opieka farmaceutyczna w geriatrii
NFZ: 3,8 mln osób zrealizowało w ub.r. recepty na leki przeciwdepresyjne