źródło: Gazeta.pl
Amerykanie postanowili więc skończyć z „marnowaniem” pieniędzy. Ratunkiem może być elektroniczna pigułka, która przypomina o kolejnej dawce. Jej sercem jest mikroskopijny czujnik, który można włożyć do dowolnego leku. Elementem systemu jest też naszpikowany sensorami plaster noszony na skórze. Pozwala na zbieranie osobistych danych medycznych, które można przesyłać lekarzowi prowadzącemu terapię bądź bliskim. Zawarty w pigułce czujnik wysyła sygnał, kiedy lekarstwo znajdzie się w żołądku.
BCC: Zawód technika farmaceutycznego powinien pozostać
Winne geny