Skrót informacji
Zapalenie dziąseł prowadzi do choroby przyzębia, która zwiększa ryzyko groźnych chorób sercowo-naczyniowych, cukrzycy, a nawet choroby Alzheimera – przyznają eksperci. Dotyczy ono aż 30 proc. polskich 18-latków – alarmowali. Zaznaczyli zarazem, że zapalenie dziąseł i choroba przyzębia (tkanek otaczających i podpierających zęby) są w większości przypadków silnie związane z nieprawidłową higieną jamy ustnej.
Prof. Renata Górska, była prezes Polskiego Towarzystwa Periodontologicznego, podkreśliła, że tegoroczne działania związane z obchodami Światowego Dnia Zdrowych Dziąseł kierowane są zwłaszcza do osób młodych z pokolenia Z (urodzonych w latach 1995-2012). Chodzi o to, aby wcześnie zapobiegać stanowi zapalnemu dziąseł i chorobie przyzębia, ponieważ jest to skuteczny sposób prewencji wielu groźnych dla zdrowia i życia chorób.
Zdaniem prof. Górskiej dane uzyskane w projekcie MZ są „zatrważające”, ponieważ wskazują, że 3-4 proc. Polaków w ogóle nie czyści zębów, a w mniejszych miejscowościach odsetek ten rośnie do 7 proc. Ogółem liczba osób, które nie myją zębów lub robią to za rzadko łącznie wynosi ok. 30 proc. - podkreśliła prof. Górska. Co więcej, w grupie wiekowej 35-44 lata jedynie 1,6 proc. osób ma zdrowe przyzębie, a w grupie 65-74 lata odsetek ten wynosi tylko 0,8 proc.
„Choroba przyzębia nie ogranicza się tylko i wyłącznie do jamy ustnej. Jest to choroba która oddziałuje na cały nasz organizm i jest czynnikiem ryzyka szeregu chorób ogólnoustrojowych” – powiedziała prof. Marta Cześnikiewicz-Guzik, kierownik Zakładu Profilaktyki i Stomatologii Eksperymentalnej Instytutu Stomatologii Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Jagiellońskiego.
W tym czasie dochodzi jednak do procesów lizy (rozpadu) i utraty struktur podporowych zębów – zarówno tkanek miękkich, jak i kości, z której wyrastają zęby, podkreśliła prof. Dembowska.
Przytoczyła badanie przeprowadzone w Instytucie Stomatologii UJ, w którym zaobserwowano, że u pacjentów, którzy przebyli skuteczne leczenie choroby przyzębia, dochodzi do znacznej redukcji ciśnienie tętniczego krwi. „Najlepszy efekt obniżenia ciśnienia występował u pacjentów młodszych - poniżej 58. roku życia. To dowodzi, że im wcześniej zlikwidujemy czynnik ryzyka, czyli chorobę przyzębia, tym lepiej dla naszego zdrowia ogólnego” – podkreśliła.
Specjalistki podkreślały, że odpowiednia dbałość o higienę jamy ustnej polega na szczotkowaniu zębów co najmniej dwa razy dziennie oraz używaniu narzędzi do czyszczenia przestrzeni międzyzębowych, jak nić dentystyczna czy szczoteczki (wyciorki do zębów). Tymczasem z badań wynika, że 43 proc. Polaków nie używa w ogóle nici dentystycznej. Prof. Górska zwróciła uwagę na to, że raz na pół roku powinniśmy zgłaszać się na zabieg usuwania kamienia nazębnego (zmineralizowana płytka nazębna), który przyczynia się do rozwoju chorób przyzębia. Z monitoringu prowadzonego przez MZ wynika, że kamień nazębny ma aż 37 proc. osób w wieku 18 lat. (PAP)
EKG 2024: regulacje w przemyśle farmaceutycznym powinny być wynikiem kompromisu
Szefowa MZ: nie będzie kar dla farmaceutów, jeśli uznają, że nie powinni wydać tzw. tabletki „dzień po”