Aktualności

01.07.2014

5 minut

Jak uczyć przyszłych farmaceutów?

autorka: Agnieszka Wrzesień
dziennikarka specjalizująca się w tematyce medycznej i ochrony zdrowia, publikuje m.in. na łamach „Newsweeka” i „Medical Tribune”

Młodzi magistrowie farmacji mówią często, że podczas studiów uczyli się wielu nieprzydatnych do pracy rzeczy. Narzekają, że program zdominowany jest przez nauki chemiczne, a wciąż stosunkowo mało w nim np. farmakologii czy działań niepożądanych leków. Zresztą sami nauczyciele akademiccy zauważają, że obecne programy za mało uwagi poświęcają takiemu zagadnieniu jak opieka farmaceutyczna czy praca z pacjentem. Prof. Andrzej Stańczak, prodziekan d/s Dydaktyki Wydziału Farmacji UM w Łodzi, przyznaje: – Nasi studenci po sześciomiesięcznym stażu w aptece mają wiele zastrzeżeń do treści i przedmiotów, których ich uczono, ale jednocześnie zapominają, że farmacja to studia uniwersyteckie i nie przygotowują jedynie do pracy aptekarza. Problem niekompatybilności kształcenia do współczesnych wymogów rynku pracy na tyle zaniepokoił studentów farmacji, że na początku 2013 r. wystosowali petycję do Ministra Zdrowia. Studentów w pełni poparli dziekani wszystkich 10 Wydziałów Farmaceutycznych Uniwersytetów Medycznych w Polsce. Dostrzegli jednocześnie konieczność modyfikacji programów nauczania przyszłych farmaceutów. Z tymi głosami solidaryzuje się również Naczelna Izba Aptekarska.

Co z programami?

W latach 90. ub.w. atrakcyjność studiów farmaceutycznych rosła. Wydziały farmacji opuszczało coraz więcej absolwentów, którzy obecnie są ciągle aktywni zawodowo. Do pracy w aptekach chętnie przyjmowano również techników farmaceutycznych. Tyle przeszłość. Aktualna kondycja aptek ma bezpośrednie przełożenie na sytuację farmaceutów na rynku pracy. Wymusza tym samym na ośrodkach akademickich potrzebę wskazywania studentom innych możliwości zatrudnienia: na przykład w działach R&D firm farmaceutycznych, laboratoriach badawczych (np. przy badaniach klinicznych) czy aptekach szpitalnych.

– Nasz wydział stara się nadążać za potrzebami rynku, co roku modyfikując w pewnym stopniu programy. Ponieważ nauczanie na kierunku farmacja podlega standardom, stąd możliwości zmian są ograniczone m.in. liczbą godzin czy punktów ECTS. Program studiów zmienił się w 2012 r., kiedy weszły nowe standardy, ale niestety nie dokonano w nich wielu zmian w stosunku do poprzednich – mówi prof. Andrzej Stańczak. Przypomina zarazem, że największe możliwości daje wprowadzanie co roku nowych zajęć fakultatywnych. – Chociaż studenci nie zawsze wybierają te fakultety, które mogą dać im wiedzę przydatną w pracy. Czasami ich decyzja o wyborze jest podyktowana informacją od starszych kolegów lub łatwością zaliczenia – zauważa prof. Stańczak. Jego wydział w przyszłym roku ma wprowadzić fakultety w blokach tematycznych. Być może – zastanawia się prof. Stańczak – dobrym pomysłem byłby powrót do kierunków po III roku studiów. Wszystko po to, by pomóc studentom odnaleźć się na rynku pracy. Prof. Elżbieta Mikiciuk-Olasik, Dziekan Wydziału Farmaceutycznego Uniwersytetu Medycznego w Łodzi dodaje, że już teraz na wydziale, którym kieruje, kształci się kosmetologów czy analityków medycznych. Od przyszłego roku będzie też więcej zajęć z farmacji przemysłowej oraz analizy farmaceutycznej.

Podobnie jest na innych uczelniach. Na Uniwersytecie Medycznym w Białymstoku studenci farmacji mogą wybierać specjalizację farmaceutyczną, analityka medycznego lub kosmetologa. Na Gdańskim Uniwersytecie Medycznym studenci farmacji mają więcej zajęć z propedeutyki medycznej prowadzonych przez lekarzy klinicystów. Jakość kształcenia przyszłych farmaceutów na Wydziale Farmaceutycznym Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego została z kolei doceniona przez portal „Perspektywy”. Krakowska farmacja zajęła pierwsze miejsce w tegorocznym rankingu wydziałów farmaceutycznych w Polsce.

Więcej opieki farmaceutycznej!

Wszyscy wyraźnie mówią o potrzebie umedycznienia zawodu farmaceuty. – Warto, by lekarze dostrzegli w farmaceutach partnerów, którzy wiedzą, jak dany lek może działać na organizm pacjenta, jak wchodzi w interakcje z innymi substancjami, wreszcie to farmaceuci częściej i szybciej potrafią dostrzec czy przewidzieć działania niepożądane danego leku – zauważa dr n. farm. Marek Jędrzejczak, Wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej.

Zmienia się rola farmaceuty pracującego w aptece. Coraz więcej osób, na przykład z objawami przeziębienia, zamiast do lekarza kieruje pierwsze kroki do farmaceuty. Często też pacjenci szukają porady farmakologicznej czy medycznej właśnie w aptece. Codziennie apteki w Polsce odwiedza ok. 2 mln pacjentów. Tymczasem farmaceuci nie zawsze mają czas i odpowiednie umiejętności, by pełnić rolę doradcy czy konsultanta. Dlatego już teraz trzeba w tym kierunku kształcić studentów farmacji. Po to, by wzorem holenderskich czy niemieckich, a przede wszystkim amerykańskich kolegów mogli bardziej skupić się na profilaktyce zdrowotnej czy opiece farmaceutycznej, świadcząc część usług medycznych gwarantowanych przez NFZ.

– Na co dzień w rozwiązywaniu niektórych problemów pacjentów przewlekle chorych związanych z terapią lub dietą może być pomocny farmaceuta – uważa dr n. farm. Marek Jędrzejczak. Na razie jednak farmaceuci mają przede wszystkim sporo „papierkowej roboty”. Być może warto byłoby w przyszłości pomyśleć o wyszkoleniu swego rodzaju asystentów aptecznych – osób, które mogłyby wyręczyć farmaceutów z prac biurowych, tak by mogli oni skupić się na tym, do czego zostali powołani – na służbie pacjentom i opiece nad nimi. Żeby apteki stały się placówkami ochrony zdrowia, a nie tylko miejscami, gdzie wydaje się leki.

Branża apteczna w liczbach:


  • 1,5-2 tys. absolwentów każdego roku kończy studia farmaceutyczne

  • 90% młodych magistrów farmacji wybiera pracę w aptece

  • 14 tys. – tyle aptek działaw Polsce

  • ok. 30 tys. – tylu jest w Polsce farmaceutów

  • 2 mln – tylu Polaków przychodzi codziennie do aptek


 

źródło: NIA, GUS (2013-2014 r.)


Autor: „Łukasz Kuźmiński”
redaktor naczelny „Farmacji Praktycznej”

Inne artykuły tego autora

Poprzedni artykuł

Minister zdrowia spotkał się z 17-letnią autorką metody leczenia raka

Następny artykuł

Teraz Acard – Teraz Polska!

Polecane dla Ciebie

Szkolenia